Sobota 24 sierpień piękna słoneczna pogoda,dzień wymarzony
do Eli i Michała, dzień ich ślubu. Jeszcze wiele obowiązków przed
ślubem, panie do fryzjera zakup kwiatów i wiele innych spraw
związanych z weselem. Około dwunastej cała trójka pojechałyśmy
do domu pani młodej, do moich rodziców. Słodkie przywitanie
z kuzynami, ciotkami, wujkami, babciami i dziadkami a szczególnie
naszej małej Wiktorii z dziadkami i pradziadkami. Około godziny
pierwszej popołudniu przyjechał pan młody do pani młodej, po
drodze jeszcze musiał zaliczyć dwie bramy z okupem a ostatnią
bramę przy wejściu do klatki schodowej żeby wpuszczono pana
młodego do pani młodej. Jak już wszystko wydawało się proste
ze już wszystko ma za sobą ze to jest już ostatnia brama i tu
się zaczęło dopiero, Pani młoda znikła niema jej w domu pan
młody zaczął jej szukać a tu jej niema, podstawiano jemu inne
panie za Ele ale on innych nie chciał tylko Ele. Jak się okazało nie
dał okupu i Eli nie było jak drużba przyniósł dwie butelki to pani
młoda się znalazła i powiedział ze to jest ta jego wybranka którą
pokochał i bierze ją za żonę. Po przywitaniu się Eli z Michałem
i gośćmi weselnymi, i przedstawieniu ich, Ela z Michałem poprosili
rodziców o błogosławieństwo, w błogosławieństwie uczestniczyły
też wszystkie babcie i dziadkowie z pradziadkami. Po udzielony błogosławieństwie, wyjazd pary młodej z gośćmi weselnymi do
kościoła. Ale przy wyjściu z kładki schodowej bez bromy się
nie obeszło pan młody musiał wykupić panią młodą od sąsiadów
i to jeszcze dość dobry dać okup jak chce mieć taką piękna
i kochaną żonę jak jest Ela. A targ z panem młodym o Elę był
dość poważny i długi. Jak Michała drużba załatwił sprawę
z sąsiadami, to otrzymali od sąsiadów pierwsze złożone życzenia
jako nowożeńcy, pierwsze kwiaty, oraz pierwszy wspólny prezent
ślubny. Pod kościołem to jeszcze jedna i ostatnia brama zrobiona
przez ministrantów ale to tylko słodycze i pieniądze za usługę
ministrantów w czasie ceremonii ślubnej w kościele, taki jest tu
zwyczaj. Na ślub Eli z Michałem przyszło dużo naszych i Michała
sąsiadów, i ich kolegów i koleżanek. Ślubu konkordatowy udzielał
im sam proboszcz aż sam się zdziwił ze tyle przyszło na ich ślub
nie zaproszonych gości, sąsiadów, kolegów i koleżanek ze szkoły,
i nie tylko. Po udzielanym ślubie i mszy świętej, to jako pierwszy
złożył życzenia młodej parze sam ksiądz proboszcz. Po wyjściu
z kościoła składanie życzeń, na nowej drodze życia, kwiaty od
gości weselnych i znajomych, prezenty, koperty z życzeniami
i pieniędzmi. Po złożeniu życzeń jeszcze mała sesja zdjęciowa
pod kościołem ze znajomymi i gośćmi weselnymi, po sesji
zdjęciowej przejazd orszaku weselnego do domu weselnego tam
przywitanie młodej pary chlebem i solą wypicie lampki szampana.
Łącznie a wyrzuceniem związanych lampek za siebie przez głowę
tak żeby się rozbiły, następnie pan młody dostaje miotłę żeby to
wszystko posprzątał, a to jest symbol uległości przed żoną. Po posprzątaniu rozbitego szkła za znak ze będzie się im dobrze
darzyło Pan młody przenosi panią młodą przez próg, wówczas
młodzi zapraszają gości na ucztę weselną. Po obiedzie pierwszy
taniec pary młodej z zaproszeniem do tańca wszystkich gości
weselnych. Nasza najmłodsza druhna Wiktoria prawie pół wesela
cioci i wujka przespała budziła się tylko na jedzenie, co prawda
to Wiktoria miała bardzo dobrą opiekę na weselu nie tylko przez
naszą sąsiadkę którą poprosiłyśmy żeby nam bawiła w czasie
wesela ale były też babcie i prababcie zainteresowane opieką nad
naszym skarbem miłości. Wesele się rozkręcało goście się bawiły
było bardzo gorąco, w czasie tańca mocno przytuliłem Madzie do
siebie tak że aż jej pokarm z piersi wyciekał na szczęście była zabezpieczona Madzia przed takim ewentualnym przypadkiem.
Około dwudziestej pierwszej pojechaliśmy z sąsiadką i małą do
domu ją odwieźć i nakarmić na moc i położyć Wiktorię do snu.
Wiktoria została nakarmione i poszła spać jeszcze Madzia
przygotowała Wiktorii picie na moc na wszelki przypadek jak by
się Wiktoria obudziła i chciała się napić. Po dwudziestej drugiej
wróciłyśmy na wesele do czwartej w nocy mamy pewne ze
Wiktoria będzie spała bo o czwartej w nocy, budzi się zawsze
na karmienie wyssie cyca mamy i idzie dalej spać. Po powrocie
na sale wesele jest roztańczone, śpiewy, przyśpiewki przez
nasze babcie i prababcie. Zbliża się północ oczepiny tu dopiero
wygłupy i żarty się dzieją, rzucanie welonu za siebie przez panią
młodą, a złapała go koleżanka Eli, Kasia, następnie pan młody
rzuca muszkę za siebie łapie muszkę kolega Michała, Jarek ze
studiów. Pierwszy taniec nowej młodej pary,nawet poszły
pocałunki w ruch.Co prawda to Kasia z Jarkiem bardzo dobrze
się znały, nawet ze sobą trochę chodziły razem. Jarek tej nocy
miał spać u Kasi bo tak było wcześniej uzgodnione, Ela nawet
się roześmiała do Michała i powiedziała nawet to dobrze trafiło
ze to złapała Kasia z Jarkiem myślę ze resztę nocy maja
nieprzespaną a zarazem ich to może połączyć i staną się parą,
Ela miała rację za rok byli już małżeństwem. Jak widać ta reszta
nocy Kasi i Jarka była nie zmarnowana połączyła ich miłość.
Kasia później po weselu opowiedziała Eli i Madzi ze to była ich
najbardziej upojna reszta nocy która z cementowała ich miłość.
Jarek pieścił całe ciało Kasi, Kasia bezbronna oddała się Jarkowi
i połączyli się razem, Kasia bardzo pragnęła mieć Jarka w sobie
w swym łonie żeby jej dał tą drobinę siebie jaką ma w swych
jądrach i tak zrobili razem. Jarek dawał Kasi to co ma w swych
jądrach najcenniejsze a Kasia z miłością przyjmowała jego dar
jaki jej wypełnił i zostawił w Kasi cipci. Jarek z Kasią po tym
weselu zostali parą. Nawet Kasia była w ciąży z Jarkiem cztery
miesiące przed ślubem po prostu oddała się Jarkowi i zgodziła
się na to żeby Jarek ją zapłodnił to była ich świadoma i obopólna
zgoda. W czasie zapłodnienia Kasia zapytała się Jarka to co mi
spłodzisz dziewczynkę czy chłopca Jarek się roześmiał i rzekł
na pewno będzie dziecko i spuścił się w cipci Kasi i powiedział
Kasi już jesteś mamą a ja tatą. W dziewiątym miesiącu od
zapłodnienia, Kasi i Jarkowi urodził się im chłopiec. Wesele szybko
się kończy na drugi dzień w niedzielę poprawiny. Po weselu
wróciłyśmy do domu, jeszcze przed godzina czwartą rano
Wiktoria jeszcze smacznie spała Madzia nakarmiła Wiktorię
i poszliśmy spać. Tej nocy spał u nas jeszcze Karol z Paulą.
We wtorek przed weselem Ela zdradziła tajemnice swojej mamie powiedziała swojej mamie w obecności Michała ze jest w ciąży
z Michałem już miesiąc czasu i kiedy to zrobili i gdzie. Mama Eli
powiedziała tylko tyle jak żeście sobie spłodziły dziecko to
będziemy z tatą dziadkami i przytuliła Ele do siebie i pocałowała
ją za to ze powiedziała mamie prawdę, Mama powiedziała Eli ze
prawda z czasem sama by wyszła na jaw kiedy to zrobiłaś
z Michałem. Natomiast Michałowi powiedziała szybki jesteś zięciu
nie przepuściłeś okazji zrobiłeś to co do mężczyzny należy i też
Michała przytuliła do siebie i pocałowała, no to będziesz tatą
waszego potomka jaki sobie zrobiliście razem. Az się Ela zdziwiła
z Michałem ze mama tak łagodnie to przyjęła do wiadomości
i jeszcze ich przytuliła do siebie, Mama Eli też z tatą zaszła w ciąże
z Kamilem, i była w ciąży dwa miesiące przed weselem. Jak tato
Eli przyszedł do domu wieczór to mama zaraz powiedziała tatowi
Eli ze będziesz dziadkiem bo nasza córka jest w ciąży z Michałem.
Tato Eli powiedział do mamy Eli, to rób przekąskę na zęba to się
napijemy z zięciem na tą wiadomość. Michał powiedział ze ma
samochód i nie może pić, tato powiedział dziś nigdzie nie jedziesz
zostajesz tu na noc, musimy to opić ze będę dziadkiem i dzisiaj
spisz z Elą razem, już jej więcej jak na razie zrobić nie możesz,
tylko możecie się pobawić razem sobą. Mama Eli zadzwoniła do
mamy Michała ze dzisiejszej nocy Michał nie przyjedzie do domu
Ze Michał z teściem pije wódkę za wnuczka, w ten to sposób
mama Michała dowiedziała się ze Ela jest w ciąży z Michałem.