Po siłowni.

Słońce parzyło moja ciało, a w pomieszczeniu panowała taka duchota, że miałam tylko ochotę wyjść i zamknąć za sobą drzwi. Byłam zmęczona, ale zarazem usatysfakcjonowana i szczęśliwa. Ćwiczenia na siłowni sprawiają mi wiele radości. Uwielbiam pracować nad swoim ciałem. Nogi są smukłe, brzuch płaski, a piersi okazałe i jędrne. Mój chłopak również zauważa tego pozytywy, widzę z jakim pożądaniem na mnie patrzy. Strasznie mi się to podoba. Tego dnia wpadłam do niego po treningu z wielką chęcią skorzystania z łazienki. Na dworze gorąco, moje ciało spocone i wyczerpane. Przywitałam się, zwinnie ściągnęłam ciuszki i weszłam do wanny. Było tak cudownie! Czułam obok woń olejków i mrowienie ciała z przyjemności. Zamknęłam oczy i odpoczywałam. W pewnym momencie poczułam pocałunek na moich ustach. To Filip chciał przyłączyć się do kąpieli. Przesunęłam się i zrobiłam miejsce mojemu ukochanemu. Usiadł za mną oplatając mnie nogami. Było mi tak strasznie dobrze. Jego ręce zaczęły dotykać mojego ciała. Najpierw stopy, potem nagi, uda, brzuch i piersi. Na piersiach zatrzymał się dłużej. Stymulował moje sutki, które były już twarde i sterczące. Robił koliste ruchy na piersiach i całował delikatnie moją szyję. Wiedział, że to uwielbiam. Jęczałam i wiłam się z przyjemności. Byłam już blisko, gdy naraz przestał i szepnął mi do ucha: „Może wyjdziemy?”. Powoli wstałam i sięgnęłam po ręcznik. Filip wyciągnął mi go z dłoni i delikatnie zaczął mnie wycierać. Rozbawiło mnie to i słodko się do niego uśmiechnęła. Podniósł głowę i spojrzał na mnie z miłością i pożądaniem. Tym razem nastała moja kolej. Wycieranie zaczęłam od głowy i zatrzymałam się na pasie. Niżej już nie zeszłam. Widok stojącego penisa mojego chłopaka mnie zdecydowanie zdekoncentrował. Wzięłam go nieśmiale do ręki i zaczęłam wykonywać ruchy w górę i w dół. Filip sięgną ręką do moich włosów i zaczął za nie ciągnąć wydając przy tym odpowiednie dźwięki. Spojrzałam na jego przymrużone oczy i wiedziałam jak bardzo jest podniecony. Postanowiłam wziąć go do buzi. Jego smak był taki cudowny… Czułam ogromne pożądanie. Bawiłam się nim coraz mocniej, coraz szybciej, a Filip coraz głośniej jęczał. Przestałam. Wiedziałam, że nie był z tego zadowolony, ale postanowiłam pokutować za to w sypialni. Złapałam go za rękę i pociągnęłam za sobą. Popchnęłam go na wielkie łóżko z lnianą pościelą i usiadłam na nim. Zaczęłam całować jego nagie ciało. Byłam coraz bardziej podniecona. Czułam jego klapsy na mojej pupie i widziałam wzrok pożądania. Chciałam szybko poczuć go w sobie, więc włożyłam go do środka. Przy pierwszym ruchu głośno jęknęłam. O tak! Tego mi było trzeba. Zaczęłam wykonywać powolne ruchy, coraz szybciej skacząc na Filipie. Krzyczałam, jęczałam, ale czułam już zmęczenie. Filip to zauważył i przejął inicjatywę. Wziął mnie od tyłu. W wielkim lustrze widziałam nasze odbicie. To było takie podniecające. Byłam już bardzo blisko końca. Krzyczałam coraz głośniej, Filip tak samo. Doszłam, a zaraz po tym on. Położył się obok mnie i oboje głośno wzdychaliśmy. Ze zmęczenia i przyjemności powoli odpływałam w sen, ale poczułam jeszcze delikatny pocałunek na moim czole i usłyszałam szept Filipa, który mówił: „Kocham Cię”.

Dodał/a: zakochana w dniu 12-11-2014 – czytano 7656 razy.
Słowa kluczowe: siłownia wanna sypialnia seks zakochana
Kategoria: Pożądanie

Zobacz inne

Komentarze (0)

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Po siłowni."

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.