Mój szef mafii 7

TA CZĘŚĆ ZUPEŁNIE MI SIĘ NIE PODOBA. JESTEM PEWNA, ŻE WAM TEŻ SIĘ NIE SPODOBA. PISAŁAM JĄ BAAAARDZO SZYBKO. POZDRAWIAM. KAMILLA.

Minęły trzy tygodnie od mojego wyjścia ze szpitala. Rafał nie dawał znaku życia, a mi było tak bardzo z tym źle. Gdy byłam w szpitalu, przychodził codziennie, pilnował, by niczego mi nie zabrakło, ale gdy wyszłam nawet nie zadzwonił. W sumie to nie wiem czemu się dziwię przecież to ja tego chciałam, ja z nim zerwałam. Myślałam, że z dnia na dzień będzie lepiej, ale jest co raz gorzej...
Zastanawiałam się co będzie dalej z moją pracą, kończy mi się zwolnienie lekarskie, nie wiem czy nie zostanę zwolniona, mam nadzieję, że nie, ponieważ kończą mi się oszczędności. Nagle usłyszałam dzwonek telefonu, wzięłam go do ręki i popatrzyłam na wyświetlacz
-Cześć Patrycja, co tam?
-Hej Kiniuś jak się czujesz?
-Tak samo jak wczoraj wieczorem i dziś rano, pytasz mnie o to co kilka godzin, nic mi nie jest, jestem zdrowa
-Wiesz, że nie pytam o Twoje zdrowie tylko o serduszko kochana
-Pati daj już spokój, chcę zapomnieć
-Wiem i właśnie dlatego zabieram Cię do klubu, zabawimy się
-Nie chcę
-Ale ja nie pytam czy chcesz, po prostu Cię zabieram i już, będę po Ciebie o 20.00 Pa kochana – powiedziała i rozłączyła się
Cała Patrycja, nie zna słowa nie. Kurcze już po 18 muszę się szykować.

W klubie jak zwykle mnóstwo ludzi, przywitałam się z koleżankami z którymi jeszcze niedawno pracowałam i usiadłyśmy z Pati przy stoliku. Po trzecim drinku czułam się już lepiej nawet zaczęłam tańczyć. Jakiś facet ciągle się na mnie gapił, w końcu gdy puścili wolną piosenkę, odważył się, podszedł i poprosił mnie do tańca. Zgodziłam się i poszliśmy na parkiet. Tańczyliśmy może minutę gdy usłyszałam "odbijany”, ... ten głos... nogi mi zmiękły. Chłopak z którym tańczyłam oddalił się, a ja stałam naprzeciw... Rafała. Wyglądał jak zawsze cudownie, patrzyliśmy sobie w oczy i nie mogliśmy się ruszyć. W końcu przytulił mnie do siebie i zaczęliśmy poruszać się w takt muzyki
-Tęsknię za Tobą maleńka, Boże tak bardzo tęsknie – powiedział mi do ucha
-Rafał proszę Cię przestań, ja...
-Kinga nie przestanę. Kocham Cię do cholery, nie potrafię bez Ciebie żyć. Przychodzę tutaj w każdy weekend z nadzieją, że Cię spotkam. Jak Cię dziś zobaczyłem myślałem, że dostanę zawału tak mi serce biło. Kinga ja naprawdę się zmieniłem. Zobacz jeszcze dwa miesiące temu ten gość z którym tańczyłaś już leżałby nieprzytomny przed klubem. Kocham Cię i dla Ciebie zrobię wszystko
-Rafał, ale to nie tylko o to chodzi, ja nie czuję się przy Tobie bezpieczna, rozumiesz? Zostałam postrzelona zamiast Ciebie, skąd mogę mieć pewność, że to się nie powtórzy?
-Kinga mnie nigdy nikt nie próbował zabić, nikt by się nie odważył, to Ty byłaś celem, nie ja
-Co??? Jak to? Przecież ja nigdy nikomu nie zrobiłam nic złego, o czym Ty mówisz?
-Narzeczona Radka chciała zemścić się na Tobie, bo dowiedziała się, że w sumie to przez Ciebie zginął
-Boże!!! A jak znowu zechce?
-O nią już nie musisz się martwić
-Co to znaczy?
-To znaczy, że o nią już nie musisz się martwić! Jej już nie ma, jesteś bezpieczna i obiecuję Ci, że przy mnie już zawsze będziesz bezpieczna
-Zabiłeś ją??!!!
-Kurwa ile razy jeszcze mam Ci mówić, że nigdy nikogo nie zabiłem i nie zabije. Ja się zmieniłem, nie będę już robił pewnych rzeczy, ale zginie każdy kto choć spróbuje Cię skrzywdzić, rozumiesz? - powiedział i pocałował mnie namiętnie, a ja nie potrafiłam mu tego zabronić, a wręcz chciałam aby mnie całował.
Piosenka się skończyła
-Nie Rafał, nie możemy być razem – powiedziałam i poszłam do stolika.
Miałam pecha, bo okazało się, ze nasz stolik jest tuż przy loży Rafała. Z mojego miejsca doskonale go widziałam, a on widział mnie. Mimo iż w klubie światło jest przyciemniane doskonale widziałam, że ciągle się na mnie gapił. Siedział z kolegą który gdzieś odszedł, a po chwili wrócił z dwiema laskami, brunetką i blondynką. Od razu "zajął " się brunetką, a blondynka zaczęła przystawiać się do Rafała. On ciągle patrzył na mnie, ale pozwalał jej się dotykać. W końcu blondyna pochyliła się tak jakby robiła mu "loda”, nie mogłam tego znieść, wstałam i wybiegłam z klubu. Biegłam przed siebie, łzy ciekły po moich policzkach, nagle ktoś mnie złapał od tyłu
-Stój, uspokój się
Stanęłam, wzięłam głęboki oddech i odwróciłam się.
-Kinga nigdy w życiu nie pozwoliłbym tej dziwce dotknąć się tam. Mój kutas jest Twój już na zawsze rozumiesz?
-To po co to było? Po co ta scena?
-Chciałem, żebyś była zazdrosna i żebyś uświadomiła sobie, że jak nie ty to inne będą to robiły. Miałem nadzieje, że jak sobie to uświadomisz to zmienisz zdanie i wrócisz do mnie.
-Kocham Cię i nawet gdybym miała zginąć to wolę to niż życie bez Ciebie. Jak ta blondyna Cię dotykała myślałam, że pęknie mi serce. Nie pozwolę na to, rozumiesz? Jesteś mój i tylko ja będę Cię dotykała
Pocałowaliśmy się zachłannie, błądziliśmy dłońmi po swoich ciałach
-Tak bardzo Cię pragnę, nie wytrzymam już – wyszeptałam mu do ucha
Złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę parku, znaleźliśmy małą altankę, w środku był stolik. Znowu dorwaliśmy się do swoich ust, byliśmy tak napaleni, ze nie bawiliśmy się w jakieś czułości. Rafał sięgnął pod moją spódniczkę, zdarł majtki, posadził mnie na stolik, szybko wyjął twardego kutasa i wszedł we mnie jednym mocnym ruchem, jęknęliśmy. Podniósł do góry moją bluzkę i stanik i zaczął ssać sutki
-Och tak!!!
Pieprzyliśmy się szybko, było mi tak dobrze, czułam go w sobie głęboko, jęczałam co raz głośniej, z cipki dosłownie spływały mi soczki, a on poruszał się we mnie mocno i szybko, wypinałam ku niemu biodra, gdy poczułam falę orgazmu przestałam się kontrolować i krzyczałam głośno, moja cipka kurczyła się na jego penisie
-Zaraz się spuszczę – wyjęczał
W końcu krzyknął głośno i poczułam jak zalewa moją muszelkę spermą, och jak uwielbiałam gdy to robił...
Doprowadziliśmy się do ładu.
-Kocham Cię maleńka
-Ja Ciebie też kocham
-Przeprowadzisz się do mnie?
-Nie za szybko?
-Nie. Zmarnowaliśmy dużo czasu, teraz chcę każdą wolną chwilę spędzać z Tobą, chcę przy Tobie zasypiać i budzić się
-Ja też tego chcę, przeprowadzę się do Ciebie kochanie
Przytuliliśmy się do siebie mocno
-Wracamy do klubu?
-Tak. Patrycja pewnie mnie szuka – powiedziałam i roześmiałam się
-Czego się śmiejesz?
-Bo wiesz Pati nie przepada za Tobą. Ja bardzo cierpiałam po naszym rozstaniu, a ona cieszyła się, że nie jesteśmy już razem, choć cierpiała razem ze mną. Nie mogła patrzeć jak cierpię, dlatego wyciągnęła mnie tu dziś bym się zabawiła i poznała kogoś, strasznie się wkurzy, że tak na dobrą sprawę to przez nią jesteśmy znowu razem
Rafał roześmiał się
-Musimy sprawić by mnie polubiła jeśli ciągle chce być Twoją przyjaciółką, bo ja w Twoim życiu będę już na zawsze...


Minął tydzień od mojej przeprowadzki do Rafała. Była noc, właśnie się kochaliśmy, leżeliśmy wtuleni w siebie
-Maleńka powiedz jakie masz fantazje erotyczne?
-Nie powiem, wstydzę się
-No przestań, mów
-Zawsze chciałam spróbować jak to jest z kobietą
-Żartujesz? Naprawdę?
-Tak, ale nie sama tylko trójkącik
-CHCIAŁABYŚ TRÓJKĄCIK??!!
-To źle?
-Zajebiście
-No nie wiem czy tak zajebiście, bo nie wiesz jakie byłyby zasady
-Jakie?
-Ja z laską i z Tobą robię wszystko na co mam ochotę, ale ze względu na to, że jestem cholernie zazdrosna Ty nie możesz jej nawet dotknąć, no chyba że Ci pozwolę, ale raczej na to nie licz.
-Czyli co? Ty się kochasz z nią i ze mną, a ona i ja tylko z Tobą? Nie mam problemu, wcale nie mam ochoty dotykać inną kobietę
-Kocham Cię, wiesz?
-Wiem
-Dobranoc
-Dobranoc

W pracy wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że mój szef Marek ciągle się na mnie gapił i te jego głupie teksty, albo to jak się do mnie zwracał doprowadzało mnie do szału "słoneczko”, "kwiatuszku”, "aniołku”. Wszyscy wiedzieli, że mieszkam z Rafałem, nie chciałam by snuli jakieś domysły jakobym go zdradzała z Markiem. Musiałam z nim porozmawiać
-Marek zjemy razem lunch? Chcę porozmawiać – powiedziałam
-Jasne perełko już idę
Siedzieliśmy w restauracji i czekaliśmy na kawę, zastanawiałam się jak mu powiedzieć, żeby dał mi spokój tak aby go nie urazić
-Marku ja lubię Cię i dobrze mi się z Tobą pracuje, ale wolałabym abyś traktował mnie tak jak inne pracownice
-Przecież tak Cię traktuje
-No nie słyszałam, żebyś do innych dziewczyn mówił np "perełko”
-Ach o to Ci chodzi. Nic na to nie poradzę, kocham Cię
-Że co?
-Kocham Cię
-Ale ja Ciebie nie kocham, rozumiesz? Kocham Rafała i jeśli nie przestaniesz on o wszystkim się dowie.
Wstałam, odwróciłam się i zamarłam. Przede mną stał Rafał
Podszedł, pocałował mnie
-Kochanie wracaj do pracy i powiedz Pawłowi...........(zastępca Marka) że Marek dziś już do pracy nie wróci i że ja później się z nim skontaktuje
-Rafał, ale co Ty....
-Kończy Ci się przerwa, wracaj do pracy – przerwał mi
-Dobrze, pójdę, ale pamiętaj co mi obiecałeś
Popatrzyłam w przerażone oczy Marka i wyszłam z restauracji
Ten dzień dłużył mi się niesłychanie. Pod koniec pracy Paweł powiedział mi w końcu, że Marek jest w szpitalu i wróci za kilka tygodni. Dzięki Bogu nie zabił go...

(Rafał)
Obiecałem Kindze, że się zmienię, ale Markowi nie mogłem popuścić. Skurwiel dobierał się do mojej kobiety, na nią też byłem zły, bo mi nie powiedziała, ale ją akurat mogłem zrozumieć, wiedziała jaki jestem i bała się o życie Marka. Ma szczęście chuj, że żyje. Jak tylko wróci do pracy od razu go zwolnię.
Był piątek, chciałem wyjść z Kinią na kolację, miałem dla niej niespodziankę. Wszedłem do domu i zdziwiłem się, bo nikogo nie było, zawsze wita mnie Zygmunt (lokaj), a w kuchni jest jego żona Krystyna. Gdzie oni są? Poszedłem do sypialni, otworzyłem drzwi i stanąłem jak wryty, a mój kutas stanął razem ze mną. Na łóżku leżała Kinga z jakąś dziewczyną, były nagie i się całowały...


Wiedziałam, że Rafał będzie wniebowzięty gdy zobaczy mnie w łóżku z Olą i miałam rację, penis stanął mu od razu gdy tylko wszedł do sypialni. Oderwałam się na chwilę od Oli, wstałam z łóżka i podeszłam do niego
-Cześć kotku – powiedziałam i pocałowałam go namiętnie – rozbierz się proszę i usiądź na fotelu koło łóżka
-Dajcie mi chwilę, muszę wziąć prysznic
Rafał wyszedł do łazienki, a ja wróciłam na łóżko. Wrócił po kilkunastu minutach i usiadł w fotelu
-Wow Kinga, ale masz szczęście – powiedziała Ola patrząc na cudne ciało Rafała – szkoda, że nie mogę go dotknąć, chociaż w sumie Ty jesteś piękniejsza
Pocałowała mnie, jej język penetrował moje usta, a dłonie pieściły całe ciało, pochyliła się nad moimi piersiami i przyssała do sutek
-Och...
Ssała je mocno, ręką pieściła moją cipkę, w końcu włożyła mi dwa paluszki do środka, jęczałam głośno, robiłyśmy to tak, aby Rafał wszystko widział. Zerknęłam na niego, masował swojego penisa i patrzył jak jej palce poruszają się w mojej cipce. Ola zaczęła lizać moją łechtaczkę, odpływałam, fakt, że Rafał na to wszystko patrzył jarał mnie niesamowicie
-Ooo jeszcze chwilę...oo taaaak... taaaaaaaaaaaaak – doszłam
Podniosłam się, kazałam Olce klęknąć na łóżku przodem do Rafała, sama klęknęłam za nią, zaczęłam pieścić jej piersi, szczypać sutki, całowałam jej szyję, ucho, paluszkiem kreśliłam literki na jej łechtaczce. Ola głośno jęczała, więc włożyłam w jej muszelkę dwa palce, po chwili dodałam trzeci, a palcami drugiej ręki nadal pieściłam łechtaczkę.
-Och tak Kinga, jesteś cudowna, taaaaaaak
Poruszałam się co raz szybciej, po udach Oli spływały jej soczki, wiedziałam, że za chwilę dojdzie, nagle poczułam skurcze jej cipki na palcach i usłyszałam głośny krzyk
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Doszła. Położyłam się
-Rafał chodź do mnie – powiedziałam
Szybko zerwał się z fotela, klęknął między moimi nogami, pochylił się i pocałował mnie niemal brutalnie
-Teraz Cię zerżnę mała
Był tak napalony, że od razu we mnie wszedł, głęboko do samego końca, jęknęliśmy głośno, poruszał się we mnie szybko, a ja wypychałam biodra by czuć go mocniej. Olka przyssała się do moich sutków i palcami pieściła łechtaczkę, co jakiś czas brała do ust swoje palce i zlizywała moje soki. Czułam się jak w niebie.
-Aaaaa taaak
Czułam w sobie wielkiego, twardego penisa, wypełniał mnie całą, Boże co za rozkosz
-Pieprz mnie Rafał mocno, pieprz...
Oboje przyspieszyli, byłam taka mokra, że aż chlupało gdy Rafał mnie posuwał, robił to tak szybko, Olka przygryzała moje sutki, straciłam kontrole, odpłynęłam...
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa – darłam się na cały głos
Niemal straciłam przytomność z rozkoszy. Słyszałam jak Rafał krzyczy i czułam jak wychodzi ze mnie i tryska na moje piersi i brzuch gorącą spermą, ale nie byłam w stanie otworzyć oczu ani się poruszyć. Rafał położył się koło mnie, a Ola zaczęła zlizywać ze mnie spermę. Gdy zlizała wszystko, wstała i poszła pod prysznic. Rafał przytulił się do mnie
-Jesteś wspaniała, wiesz?
-Yhy
Po chwili z łazienki wyszła Ola, więc wstałam, założyłam szlafrok i odprowadziłam ją do wyjścia. Gdy wróciłam Rafał nadal leżał w łóżku, więc położyłam się koło niego
-Kim jest ta Ola?
-To moja koleżanka, ona jest bi. Kiedyś pracowała w klubie, zakochała się we mnie, a gdy jej powiedziałam, że nie jestem lesbijką, zwolniła się z pracy.
-Ale wytłumaczyłaś jej wszystko? Żeby sobie nie pomyślała, że ma jakieś szanse, nie oddam Cię.
-Spokojnie, Ola wie, że świata poza Tobą nie widzę
Pocałowaliśmy się
-Ubieramy się, zabieram Cię na kolację. Nie wiesz gdzie jest Zygmunt i Krystyna?
-Dałam im wolne, no wiesz nie chciałam, żeby byli gdy my z Olą …
-Rozumiem. Wyskakuj z łóżka maleńka

Pojechaliśmy do najlepszej restauracji w mieście. Oczywiście towarzyszyli nam ochroniarze. Pomału przyzwyczajałam się do tego, że zawsze mam przy sobie dwóch osiłków. Nie potrzebowałam ich, ale Rafał jak się uprze to nic go nie przekona. Zatrudnił jeszcze dwóch ochroniarzy i Bob z Denisem byli ciągle ze mną, a nowi z nim. Podjechaliśmy pod restaurację i zobaczyłam, że na drzwiach wisi informacja iż dziś lokal jest nieczynny. Mimo to Rafał wysiadł z auta i powiedział abym ja też wysiadła. Poszliśmy w stronę drzwi
-Kochanie, ale przecież jest zamknięte, pojedźmy gdzieś indziej
-Kinga dla mnie zawsze i wszędzie jest otwarte – powiedział i otworzył drzwi! Byłam w szoku, a to co zobaczyłam gdy weszłam do środka zupełnie zaparło mi dech w piersi. Całe pomieszczenie było puste, na środku stał jeden stolik na którym paliła się świeca. Na podłodze w różnych miejscach również paliło się kilka świec. Było przepięknie. Usiedliśmy i po chwili podszedł do nas kelner, złożyliśmy zamówienie. Byłam tak zaskoczona, że w milczeniu zjedliśmy kolację. Nagle Rafał klęknął przede mną i wyjął czarne pudełeczko z kieszeni, poczułam jak łzy cieknął mi po policzku
-Kinga, jesteś miłością mojego życia, dzięki Tobie stałem się lepszym człowiekiem, dzięki Tobie codziennie z radością się budzę. Kocham Cię nad życie i chcę byś została moją żoną. Kinga, wyjdziesz za mnie?
Wyjął z pudełeczka pierścionek ten który oddałam mu w szpitalu
-Rafał... ja... nie...
Dodał/a: kamilla w dniu 10-11-2014 - czytano 4626 razy.
Słowa kluczowe: krótkie opowiadanie smutek tęsknota szczęśliwa miłość kamilla
Kategoria: Pożądanie
Zobacz inne


Komentarze (29)

taradnia 2014-11-12 13:17:03.

fajne :)

truskafkadnia 2014-11-12 15:12:04.

mi spodobała się ta część i czekam na następną

rosednia 2014-11-12 16:08:16.

Suuuuper

~Nikidnia 2014-11-12 18:27:54.

Powiedz Taaaak !

kingaadnia 2014-11-12 19:03:41.

tooo jest super i uwierz tak samo zajebiste jak poprzednie części czekam na kolejną

PatIdnia 2014-11-12 19:47:02.

Ej jak tak szybko można wybaczyć ??? Mogłaś trochę inaczej ale może być

Kaśkadnia 2014-11-12 20:28:27.

Boże

Anonimdnia 2014-11-12 20:42:38.

Super!! Matko zajebiste! Czekam na kolejne! Dziś lub jutro!!! ❤️

megibdnia 2014-11-12 21:16:14.

Jak dla mnie świetna część. Juz nie mogę doczekać sie nastepnej... mam nadzieje ze szybko ja napiszesz. Pozdrawiam

Anonimdnia 2014-11-12 21:58:56.

Część jest rewelacyjna jak całe opowiadanie

juliadnia 2014-11-17 23:00:09.

To opowiadanie jest świetne. . :)
kiedy kolejna część?

karolciaaaadnia 2014-11-18 22:33:29.

kiedy kolejna czesc?

kkkdnia 2014-11-19 23:02:45.

kiedy kolejna? ;)

maradnia 2014-11-23 12:36:21.

fajne - nie mogę się doczekać kolejnej części

merrysherdnia 2014-11-23 12:40:14.

Kiedy ciąg dalszy?

Kaśkadnia 2014-11-23 13:29:21.

Kiedy kolejna część? :)

merrysherdnia 2014-11-24 18:19:19.

Boże... nie mogę się doczekać kolejnej części. Mi się wydaje, ze te oświadczyny przyjmnie, ale na pewno cos się stanie przed ślubem lub w trakcie.

milenkaadnia 2014-11-30 12:23:50.

Ile jeszcze trzeba czekać?

iomdnia 2014-11-30 21:01:31.

Kiedy next?!?!

LaLadnia 2014-12-05 19:03:17.

Kiedy kolejna część ?

Joladnia 2014-12-06 18:19:27.

Kiedy następna część ?

Malinka dnia 2014-12-07 00:32:05.

Pisz szybko. Opowiadanie fantastyczne :)

Ponkadnia 2014-12-12 23:44:48.

Super! Czekam na następną.

Mankadnia 2014-12-14 19:11:12.

Dzis przeczytalam wszystkie twoje opowiesci... Są swietne!!!!!!! Czekam z niecierpliwością na nastepna część:)

megibdnia 2014-12-29 12:15:53.

Kiedy następna część? ? Ile jeszcze będziesz nas trzymać w niepewności? ? ;)

Jdnia 2015-01-04 16:30:53.

Kiedy kolejna,?

werkadnia 2015-01-23 18:02:40.

Daaaleej 😍😍

Saradnia 2015-01-28 01:19:41.

Zajebiście wzruszyły mnie momenty , czekam na dalszu ciąg . !!!

Czytelniczkadnia 2015-02-11 01:08:47.

Jak dla mnie ta część byłaby tak samo świetna jak poprzednie, gdyby w końcu się zgodziła.. W końcu on kocha ją, ona jego, a chyba kończą się już jej preteksty. :)

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Mój szef mafii 7"

(pole wymagane)