Z siostrą cz.46

Jest druga połowa sierpnia, Wiktoria ma czternaście miesięcy,
sama bardzo dobrze chodzi, po prostu jest rozbieganym
dzieckiem, zaczyna mówić, od pierwszego września idzie do
żłobka jest przyjęta. Madzia idzie do pracy, rano na godzinę
ósmą odprowadza Wiktorie do żłobka. Madzia rozpoczyna
prace o godzinie ósmej. Żłobek mamy po drodze do pracy
Madzi. Ela też poszła do pracy po urlopie połogowymi pracuje
zawsze na popołudniową zmianę na jedna druga etatu w
służbie zdrowia. Ela i Michał z Dawidem często nas odwiedzają
zazwyczaj w soboty lub niedziele. My tez ich odwiedzany,
przecież bardzo blisko mieszkamy od siebie tylko dwadzieścia
minut spacerkiem. Najczęściej to nas odwiedza babcia Madzi,
mama, mamy Madzi prawie co drugi dzień jest u nas i bawi się
z Wiktorią, bierze ją na spacer i wyręcza Madzie od bawienia,
Wiktorii, z reszto babcia jest szczęśliwa ze jest potrzebna i ma
zajęcie z prawnuczką, jak babcia nie przyjdzie do nas to jest
chora bo niema zajęcia. Często nas też odwiedzają rodzice.
Jest tak nieraz ze u nas w domu jest pełny cały nasz dom jak
przyjdą rodzice moi i Madzi oraz babcia, a jeszcze do tego
przyjdzie do nas Ela z Michałem i dzieckiem wówczas jest
głośno i wesoło, a dzieci nasze maja wspaniałą frajdę
przechodzą z rąk do rąk babci i dziadków.Jest początek
października ja z Madzią w niedzielę popołudniu wybraliśmy
się w odwiedziny całą naszą rodzinką, do Eli i Michała trochę
porozmawiać i wypić razem wspólnie kawę. A nasze dzieci
niech się razem trochę pobawią, Dawid już bardzo dobrze
raczkował i posuwał się na czworakach za Wiktorią po całym
domu jak jej nie widział to piszczał za Wiktorią gdzie jemu
się schowała. W czasie naszej rozmowy zdradziłyśmy Eli
i Michałowi nasza tajemnice ze planujemy drugie dziecko,
Ela zaraz się zapytała nas czy Madzia jest już w ciąży, Madzia
odpowiedziała ze jeszcze nie jest w ciąży, to dopiero są nasze
plany. Ela tez nam powiedziała ze planują drugie dziecko ale
dopiera za dwa lata jak Dawid trochę będzie starszy. Ela
powiedziała jak zrobicie sobie dziecko to będziesz Madziu
trzeci raz w ciąży z Kamilem, Madzia wówczas powiedziała ze
tamta ciąża, to też była z miłości do Kamila, a ze tak wyszło
ze poroniłam to była wyłącznie moja wina. Kamil mi odmawiał
wyjazdu w góry ale ja się uparłam i nie posłuchałam Kamila,
Kamil był nawet na mnie zły ze tak zrobiłam. Co prawda z Ela
nie miałyśmy nigdy żadnych tajemnic zawsze mówiłyśmy sobie
prawdę nawet o naszym życiu seksualnym. To Ela była moja
pierwszą dziewczyną w której się spuściłem i pokazała mi swoje
ciało jak wygląda prawdziwa kobieta i obnażyła się przed de
mną jako pierwsza, i nie wstydziła mi się pokazać nago. To
Ela mnie też jako pierwsza widziała nago i dotykała mojego
intymnego ciała. To Ela wprowadziła w świat kobiet dojrzałych
Paule i Madzie, i pozbawiłem obie siostry dziewictwa w jej
obecności, zastawiając im moje nasienie w ich cipciach podczas
pierwszego razu aktu seksualnego. Po przyjściu do domu od
Eli i Michała i położeniu Wiktorii spać, Nasze ciała przytulały się
do siebie poszły buziaki w ruch nawet z języczkiem w buzi były
bardzo namiętne, Madzia powiedziała chodź Kamilku idziemy do
łazienki się umyć i położymy się w łóżku to skorzystasz bardzo
dużo od de mnie będę twoja oddana i będziesz mnie miał
i wypełnisz mnie swoim nasieniem z twoich jajek. Po tych
słowach poszłyśmy się umyć do łazienki. Pod prysznicem już
zaczęły się nasze igraszki miłosne po wymyciu naszych ciał
przenieśliśmy się do łóżka ale już bez naszych nocnych piżam
nasze ciała były nagie i spragnione siebie, i tu się zaczęło.
Madzia powiedziała pragnę mieć Ciebie w sobie i oddaje się
tobie nie tylko ciałem ale i duszą jestem twoja i tylko twoja
teraz musisz mnie wypełnić tym twoim darem jaki masz w
swych jądrach i pozostawić w mojej cipci, niech mnie
wypełniają. Nawet możesz mnie zapłodnić ale wiem ze dzisiaj
jest to niemożliwe bo teraz nie mam dni płodnych. Nasza
orgia narastała, z każdą chwilą, emocje rosły, zabawiałyśmy
się różnych pozycjach od tyłu ,od przodu na pieska od tyłu,
ujeżdżanie konika łącznie z całowaniem naszych intymnych
części ciał. Wreszcie doprowadziliśmy się do osiągnięcia
największych emocji przeżycia wspólnego w jednym czasie
orgazmu, Madzia wiła się pod moim ciałem jak by była bez
kości wyginała się, jej oddech wstrzymał się, zaczęła krzyczeć,
jęczeć, cała zesztywniała, była bez silna ale szczęśliwa. Ja też
zesztywniałem dostałem ciarki na żołędziu wbiłem się w łono
Madzi penisem ile tylko mogłem, jak najgłębiej i wyrzucałem
z siebie bardzo mocnym wytryskiem do cipci Madzi, moje
plemniki jakie produkują moje jadra i zalewając jej wnętrze
ciała. Madzia to wszystko przyjęła z miłości do mnie i tak
wtulona we mnie powiedziała jesteś wspaniały mój samiec
mój ogier jakiego sobie wybrałam i wymarzyłam i mam Ciebie
przy sobie. i w sobie i dała mi słodkiego buziaka z języczkiem.
Po tych słowach rozłączyliśmy się, ale nie na długo, to Madzia
położyła się na mnie i wtuliła się i nabiła na mój stojący pal.
Po krótkich umizgach i pocałunkach tak połączeni i złączeni
zaczęliśmy rozmawiać na temat naszej wcześniejszej rozmowy
u Eli i Michała co mówiłyśmy, ze planujemy drugie dziecko.
Madzia dała mi buziaka i powiedziała do mnie Kamilku ja tez
pragnę mieć drugie dziecko, możemy sobie zrobić nawet teraz
w październiku, dwudziestego października będę miała dni
płodne to możesz mnie zapłodnić. Nie musimy od dziś wcale
uważać jak chcemy mieć drugie dziecko. Pocałowałem Madzie
i powiedziałem Madziu , to jest moje pragnienie mieć z tobą
troje naszych dzieci, ja tez tego pragnę i Ciebie na pewno
zapłodnię i zrobimy sobie nasze drugie dziecko z naszej miłości.
Za niecałe dwa tygodnie Madzia jest w ciąży z drugiem dzieckiem spłodzonym z naszej miłości, i Madzia nosić pod serduszkiem
nasze maleństwo stworzone z naszych połączonych ciał. Jako
pierwsza dowiedziała się Babcia ze Madzia jest w ciąży z drugiem
dzieckiem powiedzieliśmy babci żeby nikomu nie mówiła w domu
że my powiemy to dopiero w Wigilie Świąt Bożego Narodzenia
rodzicom ze gwiazdka przyniesie im wnuka Babcia zgodziła się
i dotrzymała naszej tajemnicy. Powiedzieliśmy babci w którym
momencie to powiemy rodzicom, ma być to powiedziane jak
rodzice będą zapraszać do wieczerzy. A na wigilii na być Paula
z Karolem. Tak cała rodzina się dowie w jednym czasie i przy
jednym stole wigilijnym. i tak się stało wówczas dopiero zaczęły
się ponowne życzenia, Babcia się śmiała i cieszyła, mama Madzi
powiedziała babciu tyś to wszystko wiedziała ale nikomu o tym
nie powiedziałaś, babcia powiedziała to miała być niespodzianka
świąteczna przy stole wigilijnym i dowiedziałyście wszyscy razem
i o jednym czasie. Po wigilii u rodziców Madzi, idziemy jeszcze
na wigilie do moich rodziców tak jesteśmy umówieni a ma być
tam Ela z Michałem i Dawidem I tu też mamy powiedzieć rodzicom
moim ze spodziewamy się dziecka. Co prawda Ela z Michałem
już dawno wiedziała ze Madzia jest w ciąży ale tez nie powiedziała
o tym rodzicom bo to ma być niespodzianka świąteczna. Rodzice
tą wiadomość przyjęli z zadowoleniem tato po wigilii postawił
butelkę dobrej wódki na nowego członka rodziny i zapytał to
coście sobie zrobiły myślę ze syna to wypijemy za wnuka a jak
będzie wnuczka to też wypijemy.Madzia ciąże bardzo dobrze
znosiła, oprócz wiercenia w brzuszku i kopania przez dzidziusia
to Madzi nic nie dolegało. Ciąża szybko zleciała nastał czas
porodu czas rozwiązania. Był piętnasty lipca rano o godzinie
czwartej Madzie wzięło pogotowie Madzia dostała bóle porodowe
zatelefonowałem do mojej mamy, wiedziałem ze mama z tatą
mają druga zmianę żeby przyszła do nas popilnować Wiktorii bo
Madzia pojechała do szpitala rodzić a ja chce być przy poradzie.
Nie minęło piętnaście minut i mama jest u nas przywiózł ją tato samochodem. Nie trwało długo,o godzinie siódmej dziesięć Madzia
urodziła pięknego dużego chłopca przy porodzie byłem obecny,
sam osobiście odcinałem pępowinę dziecka od łona matki. Jeszcze
w szpitalu byłem to już wszystkich powiadomiłem ze Madzia
urodziła syna Mamę tatę ,Mamę i tatę Madzi zarazem babcie ale
tez powiadomiłem Ele z Michałem, i Paule z Karolem A mnie jak
by na sto koni wsadził, taki jestem szczęśliwy ze mam parkę dzieci,
chłopca i dziewczynkę. Po trzech dnia cała rodzinka jest nas w
komplecie w domu. Tylko Wiktoria chodziła po domu i mówiła
wszystkim kto przyszedł do nas, ze ma dzidzi w łóżeczku.Wiktoria
była na to przygotowana ze mamusia nosi w brzuszku dzidziusia
małego braciszka i ze przywiezie do domu ze szpitala tak jak ją przywieźliśmy i jest naszą córeczka.

Dodał/a: Kamil w dniu 27-02-2015 – czytano 3327 razy.
Słowa kluczowe: miłość kochać całować pieścić Kamil

Komentarze (0)

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Z siostrą cz.46"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.