Pan policjant

Dosyć ciemnego wieczorku, kiedy wracałam że szkoły, przy nie oświetlonej szosie koło lasku, stał samochód policjanta. Nikogo w środku nie było, podeszłam bliżej…nagle ujrzałam na tylnym siedzeniu policjanta, który walił konia. Gdy zorientował się że ktoś go obserwóje, podciagnał spodnie…i wyszedł z radiowozu.
-Co pan robi?- zapytałam
-Jestem na służbie!-odpowiedział agresywnie, zza spodni widać było stojącą na baczność pałe.
-To może ja pójdę…-powiedziałam przestraszona… lecz nie zdążyłam się odwrocić a poczułam ostre szarpnięcie za rękę.
-Nigdzie nie pojdziesz,wsiadaj do samochodu-Krzyknął policjant, i mocno popchnął mnie na tylne siedzenie. Wszedł razem ze mną i zamknął za sobą dzwi. Bezwachania zamkną wszystkie wejścia, bez możliwosci ucieczki. Wyciagną ze spodni swojego ogiera.
-Zrób mi loda-rozkazał, troche się zapierałam ale policjant wyciagną pasa i zaczą bić mnie lekko po dupce. Jego pała była naprawdę spora, i muszę przyznać ta sytułacja bardzo mnie podniecała. Końcówką jezyka dotykałam jego żołędzia, przez cały czas masując jądra. Następnie wsadziłam całego penisa do gardła i jeździłam w dół i w górę, poczułam że zaraz nastąpi wytrysk. Grzecznie połknełam dużą ilość spermy.
-Dobra dziewczynka, obejdzie się bez kary!-powiedział i pogłaskał mnie po głowie. Teraz nastąpiła przyjemniejsza część, policjant zaczął jeździć po moich udach i piersiach. Kazał zdjąć ubranie, po czym ssał moje twarde z podniecenia sutki. Zaczełam mocno sapać.
-Lubię takie dziwki… jak ty!- rzucił policjant, uśmiechnełam się tylko po czymy policjant zdjął moje mokre majteczki i zaczął lizać łechtaczkę. Zaczęłam okropnie sapać z podniecenia. Pan policjant klepią mnie kilka razy dość mocno w pośladki i wsadził swego dużego penisa w moją małą dziurkę, wpychał jak najmocniej. Ja tylko krzyczałam z przyjemności.
-Taaaak, Takkkkk…mocniej!-krzyczałam
Policjant zakół moje ręce i szybko dodał;
-Teraz ty będziesz pracować, siadaj- powiedział pokazujac na swojego Kutasa, wbiłam się w członka i szybko zaczełam usiadac go, policjant też się dobrze bawił… sapał i mówił:
-Dobrze… kurwo, dobrze
Czułam że zaraz nastąpi orgazm po czym zeszłam z kutasa policjanta i powiedziałam z roskoszą;
-Wypuść mi do ust!-krzyknełam i z apetytem połknełam sperme, szybko się ubralam
-Może spotkamy się jeszcze kiedyś?!-zapytał policjant oblizując się

Dodał/a: Dziunia ;* w dniu 6-01-2015 – czytano 8029 razy.
Słowa kluczowe: sex policjant Dziunia ;*

Komentarze (2)

Nuuudadnia 2015-01-07 13:43:15.

Okropne! Nie pisz dalej blagam

Annadnia 2015-01-11 20:32:47.

No wyobraźnię to ty masz;) W każdym razie to czy będziesz dalej pisać mało mnie interesuje, ale proszę, pisz sytuacja a nie sytułacja. Buziak!

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Pan policjant"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.