opowiadanie
Milena opowiedziała mu o tym co przeczytała na temat skrajnego odłamku sztuki nowoczesnej, jaką prezentuje Kacper Baleja. Niektóre jego obrazy malowane były zwierzęcą krwią i ptasimi odchodami. Ponadto, w przeciwieństwie do Ernesta, rzadko malował portrety ludzi. Częściej były to rysunki padliny, ewentualnie twarzy ludzkich w stanie rozkładu. Żywych twarzy. Uznany za bardzo kontrowersyjnego, szybko zyskał (…)
– Jasne, nie przejmuj się. Jakoś zorganizuje sobie czas – odparła z uśmiechem. Jej mąż odetchnął z ulgą i szybko się pożegnał. Ona w tym czasie ponownie zerknęła na zegarek. Na szczęście miała jeszcze chwilę. Poświęciła ją na wspomnienia ich ostatniej wspólnej nocy. Znowu kochali się namiętnie, jak kilka dni wcześniej…. jak dawniej. Pamiętała, jak Ernest poszedł wziąć prysznic, a kiedy wrócił, ona czekała na niego w ich łóżku (…)
Ernest wsunął jej rękę we włosy i przycisnął jej twarz bliżej swojej. Zaczął ją całować tak intensywnie, że zabrakło jej tchu. Nie pamiętała kiedy robił tak po raz ostatni. Zaczęła ocierać się o niego i wzdychać cicho, zwłaszcza kiedy wsunął jej dłoń w koronkowe majtki i zaczął pieścić łechtaczkę oraz zwilgotniałe płatki. Łucja wygięła się w łuk, a on rozpiął jej stanik i wsunął sobie nabrzmiały sutek do ust. Trzymając go między (…)
Założyła długą, granatową sukienkę z satyny, wiązaną na szyi, która bardziej przypominała koszulę nocną, aniżeli wieczorową kreację. Czuła się w niej dziwnie naga, ale jednocześnie zdawała sobie sprawę z tego, jak seksownie i uwodzicielsko wyglądała. W ostatniej chwili, przed wyjściem z domu, ściągnęła koronkowe figi i wsadziła je sobie do torebki. Nie miała pojęcia dlaczego to zrobiła. Widać, w niej również Dorian (…)
Sex-przygody. Szkolne igraszki (Trzecia część opowiadania
O świcie w poniedziałek po pamiętnej osiemnastce Tomka, zwlekłam się z łóżka i zaczęłam szykować się do wyjścia. „Kolejny dzień w tej budzie” – pomyślałam. Nienawidziłam swojej szkoły. Nie chodziło o to, że byłam samotna, czy nielubiana, bo nie byłam. Miałam grono przyjaciół, z którymi spędzałam czas. Nienawidziłam atmosfery, która panowała w moim liceum. Nauczyciele traktowali nas jak rozpieszczone bachory, którymi (…)
Miała ochotę odpisać coś żartobliwego, na przykład, że nie zostawiła nawet szklanego pantofelka, więc właściwie nie ma po co wracać. Ale uznała, że bezpieczniej będzie w ogóle nie odpisywać i usunąć wiadomość, zanim przypadkowo Ernest ją zobaczy. Zrobiła tak jak pomyślała i przejechała dłonią po włosach. Obiecała sobie, że już więcej się z tym człowiekiem nie spotka. Ale jak już wiadomo, długo w tym postanowieniu (…)
Chłopak zaczął błądzić rękoma po ciele dziewczyny. Z bioder szybko przeszedł na pośladki, które zaczął mocno ściskać. Po chwili podniósł Paulinę za pupę i przyparł do ściany. Pocałunkami zszedł na szyję, a dziewczyna zaczęła pojękiwać. Tak dawno nie miała bliższego kontaktu z żadnym mężczyzną, że zapomniała, jakie to przyjemne. Powracając do ust Pauliny, zaczął z nią iść na łóżko. Delikatnie ją na nim położył i zaczął się (…)