Pożądanie
Jak tylko wróciłam do domu wzięłam prysznic i położyłam się spać. Całe szczęście nie musiałam iść do szkoły następnego dnia więc mogłam sobie pozwolić na sen. Kiedy wreszcie się obudziłam było grubo po dwunastej. Nie miałam żadnych planów na dzień więc pomyślałam, że mogłabym zadzwonić do Michała i spytać go czy nie pójdzie ze mną na pizze. Co prawda nasza znajomość zaczęła się w dziwny sposób i miała jednoznaczne podłoże, ale może pora to zmienić? Zanim jednak to zrobiłam (…)
Czekałam w zniecierpliwieniu przed domem mając nadzieję, że Michał wkrótce się pojawi. Kiedy zobaczyła jak idzie w moją stronę omal nie krzyknęłam z radości. stanął przede mną wciąż zaspany ze zmierzwionymi od snu włosami. Zaraz po moim telefonie musiał zerwać się na nogi skoro nie zdążył się nawet uczesać. – Nie przypuszczałem, że zadzwonisz tak szybko. Ten facet znów się naprzykrzał? -Spytał uważnie mi się przyglądając. Pokręciłam przecząco głową. – Zadzwoniłam do ciebie bo… Bo miałam (…)
Michał podszedł do mnie i uważnie mi się przyglądał. Nie chciałam żeby na mnie patrzył i widział moje potargane włosy i rozerwaną bluzkę która świadczyła jednoznacznie o tym co właśnie się stało. – Wszystko w porządku? Nic ci nie zrobił? – Spytał i troskliwie dotknął mojego policzka. Mimowolnie zadrżałam. Jego dotyk przywołał obraz Marka, który jeszcze przed chwilą… -Tak wszystko w porządku. Dzięki za… za to. Michał zacisnął usta i odsunął się ode mnie (…)
W czwartek po południu w piątkę wsiedli do samochodu Daniela. Wszystkie trzy dziewczyny bez problemu wcisnęły się na siedzenie z tyłu. Półtorej godziny drogi minęło im bardzo szybko w zatłoczonym samochodzie. Wynajęli apartament składający się z dwóch sypialni i przestronnego salonu. Eliza była zachwycona perspektywą spędzenia w nim weekendu. Od rozmowy Oli z Danielem jej relacje z dziewczynami ponownie układały się bardzo dobrze, a nawet lepiej bo przepełniona poczuciem winy młodsza siostra Daniela skakała dookoła niej (…)
Michał wydawał się naprawdę spięty. Ja jednak pozostałam niewzruszona. Wstałam i spojrzałam na niego z przelotnym uśmiechem. -Postaraj się nie rzucać w oczy.-Rzuciłam. Ku jego zdumieniu podeszłam do drzwi i czekałam aż położy się na łóżku tak by nie było go widać. Kiedy wreszcie to zrobił otworzyłam je i zerknęłam na dziewczynę ze znudzonym wyrazem twarzy. Nie spodobała mi się. Była niska, zadziorna i miała za dużo makijażu. Patrzyła na mnie jakby chciała mnie udusić, ale ja dalej pozostałam obojętna. -Stało się coś? Przerywasz mi bardzo miłe spotkanko,więc się streszczaj (…)
Zbliżał się koniec sierpnia. Słońce świeciło jasno na bezchmurnym niebie. Eliza wracała ze stajni. Próbowała znaleźć Adama, ale z jakiejś przyczyny chłopak najwyraźniej jej unikał. Mała biała kulka dreptała tuż przy niej. Nazwała psiaka Snowy, mimo, że w metryce miał wpisane Hocus-pocus. Uznała, że to dobre imię dla takiego puszka jak on. Z daleka zobaczyła nadjeżdżający czarny motocykl. Kiedy stanął podbiegła do niego, a maluch deptał jej po piętach. Matt wstał zdejmując kask. Rzuciła mu się w ramiona. Przytulił ją czule. (…)
Kiedy dotarłyśmy na imprezę, ta trwała już w najlepsze. W salonie było najwięcej osób, a reszta rozeszła się po całym domu szukając odrobiny prywatności. Szukałam potencjalnego partnera na dzisiejszą noc. Niestety w salonie wszystkich znałam. Część chłopaków była zajęta. Ich dziewczyny siedziały obok. Poza tym niektóre z nich naprawdę lubiłam. Pozostali byli albo nie w moim typie, albo zbyt pijani żeby się koło nich zakręcić. Tak więc poszłam razem z Monią do kuchni, gdzie jak twierdziła czekał na nią Jarek (…)
Daniel zabrał Elizę do swoich rodziców na wieś. Mieszkali w dużej nowoczesnej willi z olbrzymim terenem wokół, który ciężko byłoby określić mianem ogrodu. Matt miał dołączyć do nich tydzień później, kiedy rodzice Daniela pojadą na Cypr. Z jakiegoś powodu nie trawili chłopaka, dlatego nie mógł przyjechać razem z nimi. Uważali, że ma na ich syna zły wpływ. Eliza nie chciała go zostawiać, ale w końcu dała się im obydwu namówić na (…)
Rano, czternastego sierpnia, Daniel podwiózł Elizę i Matta na lotnisko. Aż skręcało go w środku na myśl, że będą przez tydzień sami w najbardziej romantycznym mieście Europy, ale na zewnątrz starał się uśmiechać i tylko życzył im udanej podróży. Poprzedniego wieczora odciągnął Matta na bok wciskając mu swoją Visę, żeby mógł kupić Elizie, na co tylko dziewczyna będzie miała ochotę. Matt przyjął kartę tylko ze względu na nią. Obydwoje chcieli, żeby miała wspaniałe wakacje. Była to jedna z nielicznych rzeczy co do których zgadzali (…)
Tak jak się umawialiśmy, przyjechał po mnie do szkoły. Wciąż byłam na niego zła dlatego gdy wsiadłam do samochodu zaparkowanego w wąskiej uliczce obok placu szkolnego, nawet się z nim nie przywitałam. On również nie odezwał się słowem co oznaczało, że zapowiadały się “ciche dni”. Pierwszy raz nam się to przydarzyło,ale oboje byliśmy zbyt uparci by przerwać tą szopkę.Bez słowa zagłębiłam się w fotelu i w spokoju czekałam aż dojedziemy na miejsce. Tak jak się spodziewałam pojechaliśmy do wynajmowanej przez niego kawalerki (…)