Żyj, szalej, nie pytaj co dalej cz.8

W szkole Diana wpadła na Logana. Pocałowała go na przywitanie, on po pocałunku odwrócił wzrok od ukochanej.
-Co się dzieje? Czemu nic się nie odzywasz? –zapytała zaniepokojona. Logan wydawał jej się inny niż zwykle.
-Przepraszam. Miałem dużo roboty, pomagałem wujkowi przy samochodzie. –wyjaśniał.
-Mogłeś zadzwonić, napisać smsa chociaż.
-Mogłem, masz racje. Przepraszam.
-Jesteś jakiś dziwny… -stwierdziła Diana.
-Raczej zmęczony. Przepraszam muszę iść do klasy. –powiedział omijając dziewczynę.
-Poczekaj Logan! Przecież chodzimy do tej samej klasy… Nie mogę iść z tobą? –zaśmiała się Diana, doganiając Logana.
-Możesz. –powiedział Logan, jego twarz była kamienna, nie wyrażał żadnych emocji.
-Chyba jednak coś się dzieje. Możemy normalnie porozmawiać? –zapytała Diana.
-Później może. Teraz mamy lekcje. –powiedział Logan wchodząc do klasy. Dianę dziwiło zachowanie Logana. Zawsze otwierał jej drzwi od klasy i ją przepuszczał jako pierwszą, teraz jednak jego maniery zniknęły, tak jak i on sam by zniknął, zamieniając się w kogoś innego. Nadszedł WF. Chłopacy grali w koszykówkę, dziewczyny obok w siatkówkę.
-Pierwsza kłótnia w związku. –powiedział Igor do Logana kiwając go i trafiając piłką do kosza.
-Nie twoja sprawa. –powiedział Logan.
-Księżniczka wróci do mnie jeszcze przed balem maturalnym. –powiedział zadowolony Igor.
-Widzę, że tatuś Diany ci naobiecywał.
-Nie… On po prostu dba o córkę.-powiedział z uśmiechem Igor. – Ale gratuluje Logan w końcu nie jesteś prawiczkiem. –dodał głośno, że wszyscy kumple wokół słyszeli. Logan nie wiedział skąd takie rzeczy wie Igor. Było mu strasznie głupio przed kumplami, gdy Igor go wyśmiał. –Koniec walenia własną ręką. –rozśmieszył znów kolegów Igor. Logan nie wytrzymał i rzucił się pięściami do Igora. Zaczęli się bić. Trener właśnie wszedł na sale i próbował ich rozdzielić. Dziewczyny zauważyły, że chłopaki się biją. Diana natychmiast podbiegła do nich i próbowała wraz z trenerem ich uspokoić.
-Logan zostaw go! –krzyczała Diana, gdy Logan policzkował Igora na ziemi. Logana z trudem trener odciągnął.
-Złamałeś mi nos idioto! –z nosa Igora lała się krew.
-Do dyrektora Logan! Igor, zabiorę cię na pogotowie. –powiedział trener.
-Co w ciebie wstąpiło? –Diana była w szoku, że Logan pobił się z Igorem.
-Bronisz go? –zapytał z żalem Logan.
-To on ma połamany nos a nie ty. Czemu mu to zrobiłeś?
-Myślałem, że się zmieniłaś, że teraz będzie inaczej, a jest tak samo.
-O co ci chodzi? –zapytała zaskoczona Diana.
-O co? –podszedł bliżej do Diany i powiedział cicho tak by nikt nie słyszał.
-Rozdziewiczyłaś mnie gratuluję, ale myślałem, że to jest związek a w związku się ufa i nie opowiada się wszystkim, że byłaś moją pierwszą. –powiedział Logan.
-Nic takiego nie powiedziałam, zwariowałeś?
-Piter! Do dyrektora! –odezwał się trener dziewcząt, a chłopak ruszył w kierunku wyjścia z sali.
Diana nic nie mówiła nikomu o tym, że Logan był prawiczkiem jeszcze do niedawna. Logan właśnie wszedł do gabinetu dyrektora. Trener wyjaśnił już całą sytuację o bójce z Igorem. Logan siedział sam w gabinecie z dyrektorem.
-Logan Piter, jeszcze nie gościłeś u mnie. –powiedział dyrektor Dariusz Markowicz.
-Gościłem, gdy przyjmował mnie pan do szkoły. –rzekł Logan.
-Ale w takich okolicznościach się nie widzieliśmy. –powiedział dyrektor.
-No to właśnie mamy okazje. –Logan wciąż był zdenerwowany całą sytuacją i kłótnią z Dianą.
-O co poszło?
-A co to ma do rzeczy?
-Pytam dlaczego pobiłeś Igora Króla? Ten chłopak założy ci sprawę w sądzie i zapewne ją wygra.
-No tak wygra. –zaśmiał się Logan.
-Panie Piter, czy to takie śmieszne, że marnuje właśnie pan sobie przyszłość?
-Nie założy żadnej sprawy. –powiedział Logan.
-Żebyś się chłopie nie zdziwił. Przecież nos mu złamałeś.
-Jeżeli założy to wygra, ale tylko dlatego, że będzie miał adwokata za tysiące złotych, a ja tylko za złotych.
-Panie Piter, za bardzo pana nie rozumiem. Powiem krótko, jeszcze jedna taka sytuacja a wylatuje pan ze szkoły. Zrozumiano?
-Tak jest.
Logan wrócił do domu. Diana nie odbierał telefonów od Diany. Diana chciała z nim wyjaśnić sytuację. Do domu wszedł ojciec Diany.
-Cześć… Spotkałem Igora dzisiaj. –powiedział ojciec wchodząc do domu.
-Nie interesuje mnie to.
-Twój chłopak złamał mu nos.
-Widocznie zasłużył.
-Ten Logan to jakiś bandyta. –stwierdził ojciec.
-Lepszy bandyta niż drań. Powiedziałeś już mamie o kochance?
-Zakończyłem znajomość z kochanką. Nie chce by mama się o tym dowiedziała. Wiesz jakby cierpiała.
-No wiem.
-Dlatego nic jej nie mów. Proszę… Zrób to dla niej, żeby po prostu nie łamać jej serca. –powiedział Karol, a Diana po chwili namysłu kiwnęła głową.
-Dobrze. Nie powiem. Wiedz, że bardzo mnie zawiodłeś. –powiedziała Diana.
-Wiem. Dziś chce zabrać was na bankiet. Bardzo mi zależy byś też była. Mama idzie.
-Pójdę. –powiedziała Diana. Nie miała nic do roboty. A wiedziała, że uszczęśliwi tym mamę.
Gdy wybrali się na bankiet. Diana zauważyła Igora, który podszedł z rodzicami do nich.
-Witaj Diana. Tak dawno cię nie widziałam. Ślicznie wyglądasz. –powiedziała mama Igora.
-No Igor ma wspaniałą dziewczynę. –powiedział tata Igora. Widocznie jeszcze nie powiedział o ich rozstaniu rodzicom. Diana nie wiedziała co ma powiedzieć.
-Tak wspaniała para. –powiedział zadowolony Karol. Igor objął Dianę. Diana powiedziała, że musi iść do toalety. Igor czekał aż dziewczyna wyjdzie z toalety. Gdy wyszła od razu ją zaczepił.
-Poudawaj dziś moją dziewczynę. –powiedział cicho.
-Dlaczego nie powiedziałeś swoim rodzicom o naszym rozstaniu?
-Bo oni cię uwielbiają, nie mogłem im tego zrobić. Szczerze to cały czas mam nadzieje, że będziesz ze mną. –powiedział Igor, głaskając dłonią jej polik.
-Nie będę z tobą. Dlaczego Logan cię pobił?
-Bo jest zazdrosny.
-Coś ty mu powiedział? Wiem, że sprowokowałeś go. –powiedziała Diana, a Igor pocałował ją. Diana natychmiast przerwała pocałunek.
-Zwariowałeś? Daj mi spokój! –powiedziała Diana i wyszła z bankietu. Karol był zdenerwowany, że córka opuściła bankiet. Igor tłumaczył, że Diana źle się czuje i pojechała do domu. Następnego dnia w szkole huczało, że Diana wróciła do Igora.
-Wybacz mi w końcu. –powiedziała Inga podchodząc do Diany, która właśnie weszła do szkoły.
-Daj mi spokój. Przespałaś się z Igorem, nigdy tego nie zapomnę. –powiedziała Diana.
-Jemu wybaczyłaś a przyjaciółce nie?
-Ja jemu nie wybaczyłam!
-Jasne… Przecież wróciliście do siebie.
-Co? Igor znowu jakieś bajki opowiada.
-Raczej nie musi. Widać w gazetach jak córka Saganowskiego prezentowała się na bankiecie w towarzystwie swojego chłopaka.
-Co? –Diana była zdziwiona. Inga pokazała jej w telefonie jeden z portali, który pisał o niej. Było tam zdjęcie jak Igor się całuje z Igorem
-Sławna się robisz. –zaśmiała się Inga.
-Daj mi spokój. On specjalnie to zrobił! Zabije go! –powiedziała wściekła Diana i pobiegła do Igora. Od razu uderzyła go w lewy polik swoją prawą dłonią.
-Co robisz? –powiedział Igor, zdziwiony zachowaniem Diany.
-Jesteś dupkiem! Zrobili nam zdjęcie jak nie pocałowałeś! Szkoda, że nie zrobili jak cię odepchnęłam!
-Słodko było. –uśmiechnął się Igor. Właśnie przechodził koło nich Logan.
-Logan, widziałeś naszą fotkę w gazecie luba na portalu? Taki śliczny nasz pocałunek.
-Nie rozumiem… -powiedział Logan
-Spójrz. –pokazał zdjęcie Igor w telefonie i przeczytał –A córka Saganowskiego pojawiła się z chłopakiem na bankiecie. Oboje prezentowali się wyśmienicie. Tworzą piękną parę jako dzieci rodziców stylu i klasy.
-To nie tak Logan. –próbowała wyjaśnić Diana.
-Nie interesuje mnie jak… Gratuluje i życzę dużo szczęścia temu związkowi. –powiedział Logan i poszedł przed siebie nie chciał słuchać tłumaczącej się Diany. Diana była rozpaczona . Wyszła ze szkoły i nie pojawiła się na lekcjach. Siedziała w parku na ławce. Płakała i nie mogła się pozbierać z takiej sytuacji. Nie wierzyła, że jeszcze ma tu po co żyć. Miała najgorsze myśli. Logan nie chciał jej słuchać, nie wierzył w jej słowa, a Igor był draniem, którego tak bardzo nienawidziła. Chciała zniknąć z tego świata. W pewnej chwili nożyczki z torebki, przyłożyła je do nadgarstka i miała chęć zrobienia czegoś głupiego… przeciąć sobie żyły i skończyć gnić w tym świecie. Pewien wysoki chłopak zauważył co robi dziewczyna. Zabrał jej natychmiast rękę i nożyczki.
-Zostaw mnie! –krzyknęła Diana.
-Mam zostawić taką dziewczynę by sobie życie odebrała i to na moich oczach? Uspokój się. –powiedział chłopak a Diana zaczęła płakać.
-Co ja robię w ogóle… Nie panuje nad sobą. Nienawidzę tego życia.
-Innego nie będziesz miała.
-Mam się męczyć tu? Nic już nie mam.
-Też chciałem kiedyś głupotę zrobić bo miałem masę problemów.
-Moje problemy są bez rozwiązania nienawidzę siebie, nie mam dla kogo już żyć.
-Chciałem skoczyć z mostu przez te wszystkie problemy które miałem, ale teraz wiem, że nie było to warte.
-Dlaczego tego nie zrobiłeś?
-W ostatniej chwili dostałem smsa. Wtedy zrozumiałem, że ktoś jeszcze na mnie czeka. Moja dziewczyna, dzięki niej tu jestem.
-Mój chłopak nie chce mnie znać. –Diana w skrócie opowiedziała całą historię o Loganie, Igorze itd. Przedstawili się sobie. Chłopak z którym rozmawiała miał na imię Bartek.
-To jednak nie masz tak źle. Ogarniesz to.
-Nie? Ty miałeś dla kogo żyć. Ja nie.
-Miałem tylko przez pół roku dla kogo żyć.
-Zostawiła cię dziewczyna?
-Musiała… Taki był jej los i mój. Ale zawsze i na zawsze będziemy razem… Umarła rok temu. Białaczka… Niestety tak już jest. Chciałem się zabić bo ona była chora lekarz dawał jej trzy miesiące. Cud, że pół roku wytrzymała. Gdybym ją zostawił umarłaby. Nie dała by rady. Chce zapomnieć, że byłem taki niedojrzały i chciałem ją z tym wszystkim zostawić. Przez problemy człowiek myśli o jednym, że chce się zabić.
-Przykro mi z powodu jej, ale dzięki, że ty mi pomogłeś i tego nie zrobiłam.
-Podziękuj Bogu i zacznij się starać. Uwierz w siebie i się nigdy nie poddawaj.
-Okej.
-Lecę na uczelnie.
-Co studiujesz?
-Psychologię.
-Będziesz w tym dobry na pewno.
-Pewnie gdyby nie to co przeżyłem, wybrałbym inną opcję. Lecę trzymaj się i mam nadzieje, że teraz będzie dobrze.
-Mogę cię tylko o coś zapytać… Co byś zrobił, żeby osoba, którą kochasz wróciła po głupich plotkach?
-Jeżeli wierzy plotką a nie mi to bym odpuścił. Wybacz, naprawdę się spieszę, często tu przychodzę więc może jeszcze się zobaczymy. Trzymaj się pa
-Dzięki za wszystko. Cześć.
Diana wróciła do domu i postanowiła odpuścić z Loganem… Czekała aż to on zacznie się o nią starać. Tymczasem ojciec Diany wciąż bawił się z kochanką. Śliczna brunetka wskoczyła mu od razu do łóżka w hotelu do którego ją przywiózł. Całował ją po szyi i ręką pieścił jej duże cycuszki. –Karol kocham cię… -mówiła podniecona. Była to piękna brunetka, szczupła i wysoka o imieniu Iwona. Zdjęła mu jego bordowy krawat i rozpięła mu koszulę. –Zostaw Natalię… Ona nie da ci tego czego ja. –powiedziała całując jego klatę. On rozkoszował się tym i już zaczął rozpinać spodnie. Jego penis uniesiony w górę znalazł się w ręce Iwony. –Weź go skarbie tak jak lubisz. –powiedział Karol. Położył się na łóżku a kobieta zaczęła robić mu loda. Głęboko w gardło go sobie pchała, a Karol rozkoszował się tą chwilą. Miała duże usta, znała się na rzeczy, nic dziwnego, że Karol nie mógł opędzić się od niej. Skończyła loda, a Karol teraz zajął się jej cipką. –Uwielbiam ją. –powiedział i zaczął ją lizać. Język bawił wkładał do środka niej. Później ręką zaczął wkładać palce, coraz szybciej i szybciej to robił, a ona coraz głośniej i głośnie krzyczała. W końcu swego członka włożył jej. Wtedy jęczała mu do ucha i szeptała, że jest cudowny. Ugryzła jego płatek ucha, a ona pchał się w ją ostro. Wpadł w rytm gdzie było im tak cudownie, że ich krzyki razem wyrażały te zadowolenie w końcu doszedł i spuścił się jej. Odetchnął i powiedział, że było jest niesamowita. Po gorącym seksie pojechał do domu. Było już późno, położył się do łóżka gdzie żona właśnie się przebudziła.
-Gdzie byłeś? –zapytała Natalia.
-W pracy. –powiedział a Natalia się do niego przybliżyła i zaczęła całować go po szyi. -Zmęczony jestem. –powiedział odsuwając się od żony.
-Tak dawno nie kochaliśmy się…
-Dobranoc. –powiedział a Natalia smutna położyła się na bok.
Następnego dnia Diana postanowiła porozmawiać z Loganem.
-Mam do ciebie pytanie. –powiedziała Diana.
-Co znowu?
-Rozumiem, że nie idziemy razem na studniówkę?
-Z Igorem idziesz.
-Nie. Wiesz dobrze, że ciebie kocham. Nie będę latać za tobą. Nie wiem o co ci chodzi… Było tak dobrze a z dnia na dzień stałeś się inny…
-Bo… Bo nie dam ci tego co ma Igor.
-A co on ma takiego?
-Choćby dobre nazwisko… Pieniądze, rodziców.
-Ale to ciebie kocham.
-Twój tata nie będzie szczęśliwy, że ty jesteś ze mną, nie jestem jego ulubieńcem.
-Skąd możesz wiedzieć jak go nie znasz… Chyba, że… No tak, rozmawiał z tobą tak?
-Diana…
-Co on ci nagadał.
-Po prostu troszczy się o córkę, nie chce żeby była z nikim.
-Nienawidzę mojego ojca za to. To ciebie kocham i będę z tobą. –powiedziała Diana i poszła do domu by porozmawiać z ojcem. Była tak zła na niego, miała ochotę wszystko mu wygarnąć i powiedzieć mamie o kochance.

Wybaczcie za długie czekanie na tą część, ale szkoła, zagranica, zajęcia wszystko odebrało mi czas. Teraz go trochę mam, więc piszę. Myślę, że kolejna część będzie już ostatnią częścią, a później wymyśle coś nowego. Piszcie jakieś zakończenia tego opowiadania, może któreś użyję. Pozdrawiam ; )

Dodał/a: 143 w dniu 15-05-2014 – czytano 1479 razy.
Słowa kluczowe: pożądanie miłość seks namiętość zdrada opowiadania nastolatek nienawiść zazdrość rodzina tęsknota smutek dobry seks 143
Kategoria: Pożądanie

Zobacz inne

Komentarze (7)

truskaweczkadnia 2014-05-16 10:30:40.

czekam na kolejną część byle szybko

swatkadnia 2014-05-16 10:49:08.

Koniec 🙁
Wielka szkoda. Pomysł na zakończenie to:
– rozwód rodziców Diany
– wyjechanie do szkoły za granicą z Loganem

Daj znać jaki tytuł nowych opowiadań ^^

licealistkadnia 2014-05-16 11:52:51.

niech diana z igorem bd razem a ojciec z Iwonką 😀

Angelikadnia 2014-05-16 14:39:25.

To jest świetne 🙂 proszę nie kończ tego opowiadania:(

szalona dnia 2014-05-16 15:52:27.

Niech Diana Bedzie z Igorem!! pisz dalej !

zaczytana ^_^dnia 2014-05-16 17:52:11.

Świetna część 😉
Myślę że w ostatniej części mogłoby być tak że Diana powie o wszystkim mamie. Logan będzie się upierał że nic nie może jej zapewnić więc może jednak niech będzie z Igorem. Dziewczyny będzie tak zdruzgotana że idąc zapłakana do parku nie zauważy nadjeżdżającego samochodu który ją potrąci. Mama Diany zadzwoni do Logana i ten szybko będzie chciał się znaleźć przy ukochanej. Postanowi zlekceważyć słowa ojca Diany i mimo wszystko postanowi z nią być. A Igor będąc wkurzony na całą sytuację że Diana rzeczywiście go nie chce popadnie w taką złość że zgwałci Ingę.
Mam nadzieję że jakoś pomogłam. Może wykorzystasz choć cząstkę z tego pomysłu. Życzę powodzenia i czekam na efekt końcowy. 🙂

Tajemnickdnia 2014-05-16 22:09:53.

Nie mam pomysłu na zakończenie więc przestań czytać ten komentarz i wymyśl najlepsze

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Żyj, szalej, nie pytaj co dalej cz.8"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.