Z miłości do ukochanej cz 7

Po przyjściu Teresy do od Pawła do naszego pokoju w akademiku rozmawiałam z Teresą . Powiedziałam opowiadaj Teresa jak było. Teresa wszystko mi opowiedziała z detalami, ze było cudownie, jak Paweł jej dogadzał jak się pieściły razem, te słodkie buziaki z językiem w ustach było to wielkie podniecenie. A jak wychodziłam od Pawła i byłam już ubrana to Paweł jeszcze na rozstanie dał mi buziaka i złapał mnie za cipkę i lekko mi ściągnął majtki w dół i wsadził mi do cipki tą swoją pałeczkę i spuścił mi się w niej, i dał mi ten dar życia ze swoich jąder a stał przed de mną cały goły tak jak go bozia stworzył, i powiedział jeszcze do mnie jak już wychodziłam ze jeszcze to kiedyś musimy razem powtórzyć bo to jest bardzo piękne i cudowne. I tak z jego nasieniem z jego plemnikami życiodajnymi przyszłam tu do akademika i jestem cała mokra od Pawła nasienia w mojej cipce. Powiem tylko tyle ze scenariusz jak by się powtórzył z nami ja z Jankiem.
Teresa powiedziała ze teraz to się rozbiera i idzie do łazienki się wymyć z Pawła nasienia w swojej cipce bo cały czas wypływa jej nasienia Pawła po nogach, a majtki ma całe mokre od nadmiaru spermy w cipce. Faktycznie jak Teresa się rozebrała to jej biała sperma Pawła wypływała z cipki ,ale i mnie tez wypływało Janka nasienie z mojej cipki jak zauważyła to Teresa i powiedziała do mnie widzę ze i tobie też wypływa z cipki Jamka sperma i uśmiechnęła się do mnie, i powiedziała to chodź zemną do łazienki to się razem wymyjemy i umyjesz mi plecki a ja tobie. Jak obie weszłyśmy pod prysznic to najpierw umyłyśmy sobie nasze cipki z nasienia naszych wspaniałych i kochanych samców jakie nam zostawiły w naszych cipkach.a na koniec umyłyśmy sobie na wzajem nasze plecki. Jak woda nam spłukiwała piane z naszych pleców to obie przytulałyśmy się do siebie nawet naszymi cycusiami i sutkami i całowały jak dwie głupie wyjebane lizbijki. Teresa jeszcze powiedziała do mnie, ale my jesteśmy dwie ku-ewki takie cipy głupie, mamy przecież swoich narzeczonych takich naszych wspaniałych samców takich naszych kochanych ogrów do naszych cipek , żeby się w nas spuszczają i dają nam ten swój dar jaki maja w swych jądrach ten dar życia to jeszcze szukamy przygód z innymi samcami i kochamy się z nimi, ja z twoim samcem, a ty z moim samcem i dopuszczamy ich do naszych cipek żeby nam zrobiły wygodę, i się spuszczały w nas, w naszych waginach. W piątek po zajęciach nie jedziemy do domu bo w sobotę i niedzielę mamy zajęcia na bloku szpitalnym na oddziale położniczym zresztą nasi rodzice wiedzą ze nie przyjedziemy bo nie jest to możliwe. Za to obie poszłyśmy na Dworzec- Autobusowy przywitać się z naszymi ukochanymi chłopcami i dać im na drogę, jak będą jechać do domu słodkie buziaki żeby o nas pamiętały. We wtorek po południu jak zawsze Teresa powinna mieć okres, jak się okazało Teresie okres się wstrzymał i nie dostała okresu, Teresa przerażona co się stało ze niema okresu wpadła w panikę ze jest w ciąży i to tylko jest możliwe ze została zapłodniona przez Pawła bo z Jankiem przez ostatnie trzy tygodnie nie miała żadnego stosunku płciowego żeby Janek w niej zostawił swoje nasienie. Zaczęła płakać co będzie jak będzie ze szkołą jak powiedzieć rodzicom ze jest w ciąży z Pawłem, ze ojcem dziecka jest Paweł. Z spanikowana nie wie co ma powiedzieć nawet Pawłowi ze jest w ciąży, powiedziałam jej ze również mogłaś zajść w ciąże z Jankiem jak byś się z Jankiem kochała. To tylko przypadek ze tobie przestawiły się dni płodne o tydzień czasu ale to nie twoja wina, to wina natury ze tak się stało i musisz się z tym pogodzić. Za telefonowałam do Pawła i powiedziała żeby do nas przyszedł i to zaraz Paweł zaraz, zapytał co się stało powiedziałam ze jak przyjdziesz to się wszystko dowiesz na miejscu. Nie trwało dwadzieścia minut i obaj panowie zjawiły się u nas w akademiku. Po przywitaniu się i słodkich buziakach i uściskach Teresa nadal płakała Paweł zapytał co się stało ze Teresa płacze. Powiedziałam w prost jesteś tatą Teresa jest z tobą w ciąży po naszej ostatniej orgii miłosnej jaką przeżyłeś z Teresą. Paweł zdumniał i przytulił Teresę do siebie i powiedział dlaczego płaczesz nie płacz, bo płacz i tak nic nie da, trzeba coś wymyślić żeby wyjść z sytuacji a ze ty jesteś w ciąży to nie jesteś pierwsza i ostatnia będziemy mieć dziecko z naszej miłości jaką tyś mnie obdarowała, i pocieszał Terenię słodkimi słówkami i przytulał się do Teresy. Tereniu jeszcze raz bym tobie dał ten mój dar życia żebym ciebie zapłodnił i nie zastanawiał bym się nad tym ze będziemy miały razem dziecko z tak śliczną i urodną kobietą jaka ty jesteś. Od dzisiaj jesteś moja ma zawsze a ja twój już nic nie może się zmienić. a Krysia będzie Jankowa nie da się tego zmienić dziecko nas połączyło w pary .Po tych słowach Teresa wytarła swoje łzy i dała słodkiego buziaka Pawłowi i przytuliła się do Pawła i powiedziała jestem twoja już na zawszę. Paweł z Teresą zastanawiały się jak to powiedzieć rodzicom ze Teresa jest w ciąży i będą mieć dziecko. Jak tak rozmawiałyśmy wszyscy razem powiedziałam Teresie żeby przed świętami i w czasie świąt nic nie mówiły rodzicom żeby ich nie martwić że jesteś w ciąży zrobicie to w innym czasie, jak będzie ciąża za awansowana i widoczna, Jak tak dyskutowałyśmy to w pewnym momencie powiedziałam do Teresy i Pawła a teraz kładzie się do łóżka i zróbcie sobie wygodę i dobrze bo ja też mam ochotę na seks z Jankiem żeby się popieścił w mojej cipuni ale myślę że Janek mnie dzisiaj nie zapłodni bo w czwartek będę miała okres, ale wszystko jest możliwe tyś też była pewna a jesteś w ciąży z Pawłem teraz Tereniu już nie masz czego się obawiać bo drugi raz Paweł na pewno w ciąży ciebie nie zapłodni. Oj działo się działo noc była nasza rozbierana z peniskami naszych samców w naszych cipkach, i nasienie naszych samców, wylewało się wylewało, ale i woń i zapach nasienia rozchodził się po pokoju. Rano nasi Panowie wymyły swoje jajka i peniski i ubrały się poszły do swojego akademika przygotować się na zajęcia. Jeszcze na rozstanie po słodkim buziaku dostałyśmy obie na golasa i potrzymały nas za nasze cipki i powiedziały pa i wyszły od nas z pokoju. Jak Teresa z Pawłem obliczyły ze dziecko im się urodzi pod koniec sierpnia to Teresie pierwszy rok nie będzie kolidował z nauką, gorzej będzie z drugiem rokiem, Teresa z Pawłem planuje urlop dziekański na odchowanie dziecka. Zbliżają się święta, Teresa i Paweł nie zdradziły swojej tajemnicy rodzicom ze Teresa jest w ciąży z Pawłem. Jeszcze namówiłam Teresę i Pawła żeby z nami poszły na sylwestra ze to jest ich ostatni podryg bo następne sylwestry to będą już ale przy dzieciach. Teresa z Pawłem zgodziła się pójść z nami na sylwestra przecież to był dopiero pierwszy miesiąc ciąży. Po nowym roku jak by nigdy nic, ja z Teresą zawsze wieczorami chodziłam na sale gimnastyczną trochę potrenować na drabinkach na drążku i innych przyrządach do ćwiczenia. W połowie lutego mama Teresy powiedziała widzę córuś ze trochę przytyłaś ze tobie nawet odpowiada życie w akademiku, w żadnym przypadku mama Teresy nie pomyślała ze jej córka jest w ciąży z Pawłem. Był koniec lutego a dokładnie środa byłam z Teresą na sali gimnastycznej jak zawsze trenowałyśmy na drążku to na drabinkach to na poręczy i innych przyrządach do trenowania. Po powrocie do naszego pokoju było już późno poszłyśmy spać wieczór w nocy Teresa dostała skurczów i bólu brzucha i to dość intensywnego, zadzwoniłam na pogotowie po karetkę ze moja koleżanka ma takie objawy jak by było poronienie ciąży. Poszłam do recepcjonistki i powiedziałam ze zaraz przyjedzie pogotowie bo moja koleżanka jest chora i żeby skierowałaekarza i pielęgniarza do naszego pokoju. Jak pogotowie przyjechało , lekarz przyszedł i zbadał Teresą i zapytał się o objawy jakie są i od razu powiedział ze to może byś poronienie. Wypisał dokumentację na miejscu i powiedział ze jadzie pani z nami do szpitala na wydział ginekologi i powiedział do którego szpitala zabiera Teresę. Teresa ubrała się i pod rękę razem zemną poszła do karetki i pojechała do szpitala . Powiedziała żebym o tym jeszcze nie mówiła Pawłowi ze jestem w szpitalu. Ja powiedziałam Teresie ze rano do niej przyjadę do szpitala jak przyjechałam do Teresy.
Teresa jeszcze spała ale była już po zabiegu sunięcia ciąży, jak mnie zobaczyła bardzo się rozpłakała ze straciła dziecko. powiedziałam ze zaraz zatelefonuję do Pawła niech się dowie ze Teresa jest w szpitalu Paweł odebrał od de mnie telefon i zapytał co się stało powiedziałam mu ze Teresa jest w szpitalu i to w którym i leży na wydziale położniczym . Paweł już nic więcej nie powiedział tylko tyle ze zaraz tam będę. powiedziałam Teresie ze Paweł zaraz tu będzie. Teresa się rozpłakała i ryczała z bólu po stracie swojego pierworodnego dziecka. Jak Paweł wszedł razem z Jankiem to oboje razem płakały. Teresa trzymała Pawła za rękę i mówiła takim szlochem Kochanie dzisiaj stało się to najgorsze straciłam nasze dziecko pierworodne jakie począłeś we mnie ten dar życia. Paweł jest bardzo opiekuńczy dla Teresy a szczególnie od poczęcia dziecka jak się dowiedział ze został nie spodziewanie ojcem. W piątek Teresa zastała wypisana ze szpitala, i wróciła do akademika razem z Pawłem.
Teresa na sobotę i niedzielę nie pojechała do domu do dochodziła do zdrowia po poranieniu ale i Paweł też nie pojechał tylko został z Teresą opiekować się nią. Jak wyjeżdżałam do domu to powiedziałam Teresie ze nie powiem nikomu ze ty byłaś w szpitalu i poroniłaś a jak będzie się twoja mama pytać to coś tam wymyśle i powiem za masz w sobotę dodatkowe zajęcia i musiałaś zostać. Na odejście powiedziałam Teresie i Pawłowi pa i dałam im po słodkim całusku i poszłam za dworzec autobusowy a tam na mnie czekał Janek. Na przywitanie dostałam od Janka słodkiego buziaka i pojechałyśmy do domu jeszcze wieczorem powiedziałam mamie Teresy ze Teresa została w Krakowie bo jutro ma dodatkowe zajęcia po prostu okłamałam mamę Teresy po przyjeździe powiedziałam wszystko Teresie jak okłamałam jej mamę. W sobotę przyszedł do mnie do domu Janek i poszłyśmy razem na spacer i u mnie został na całą noc bo rodziców nie było w domu razem z młodszym rodzeństwem pojechały do rodziców taty w odwiedziny,Janek tylko powiadomił ze nie wraca na no do domu. Ja była co tylko po okresie oj działo się działo. rozebrani razem do naga jak nas bozia stworzył kochałyśmy się do obłędu i wyczerpania Janek wytrzepał wszystkie swoje zasoby jakie miał w swoich jajkach tych dwóch prześlicznych perełkach już nawet nie chciał jego penis stać do mojej cipeczki. Ale i moja cipeczka była cała obolała od peniska Janka jak mnie rozprawiczał i dogadzał i zalewał mi tym swoim płynem życiodajnym moją szparkę aż mi burtowało od nadmiaru pozostawionego nasienia w mojej cipce.
Rano w niedzielę jak wstałam razem z Jankiem to moja cipka i włoski łonowe były całe posklejane od spermy Janka i zrobiła się taka przyschnięta skorupka, ale i Janka penis i jajka i włoski łonowe też tak samo wyglądały jak u mnie.

Dodał/a: Krysia w dniu 21-02-2017 – czytano 2417 razy.
Słowa kluczowe: Miłość Kochać pieścić całować Krysia

Komentarze (0)

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Z miłości do ukochanej cz 7"

(pole wymagane)

(pole wymagane)

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.