Był to ostatni tydzień lipca. Wszyscy spakowani do wyjazdu,i umówione co ma każdy brać ze sobą, i kto za co jest odpowiedzialny, i ile czego mamy zabrać ze sobą żeby nie dzwigać niepotrzebnych rzeczy. Wzięłyśmy namiot karimaty i potrzebne materiały jak kubki, plastykowe talerzyki, sztuczce dwa garnki do gotowania, dwu litrową butle na gaz nie naładowaną żeby nie dzwigać i palnik do gazu. Nasz cel wyjazdu to dojazd do miasta Olsztynek i tam przesiadka na autobus do miejscowości Kołatek nad jezioro Pluszne.Do Olsztynka przyjechałyśmy około godz.8 rano tak ze nam się nie spieszyło z dojazdem na miejsce,z dworca kolejowego na dworzec autobusowy było bardzo bliska gdyż są koło siebie. Tu zapytałyśmy się jak dojechać do miejscowości Kołatek Pani z informacji nam powiedziała w jakim kierunku tam dojechać i z którego stanowiska przystanku wsiadać.
Sprawdziliśmy o której mamy odjazdy autobusów w tym kierunku, trochę pochodziłyśmy po mieście, zjadłyśmy kanapki jakie nam zostały z podróży pociągiem, nabiłem butlę gazem żeby tam na miejscu już nie jezdzić za gazem. Koło 11 godz. zajechaliśmy na miejsce, do miejscowości nam wybranej gdzie mamy wypoczywać.
Na miejscu zapytały dziewczyny ,miejscowych ludzi gdzie tu jest
najlepiej rozbić namiot i wypoczywać z dala od zabudowań, a blisko
sklepu czy jakiegoś zajazdu. Taka starsza pani powiedziała gdzie
mamy się udać i jak daleko to jest stąd i w którym kierunku mamy iść.
Ale dziewczyny jeszcze nie dowierzały i poszły do miejscowego sklepu
zapytały się o to samo pani ze sklepu powiedziała to samo tylko trochę dalej ale kierunek był ten sam. Doszłyśmy na miejsce okolica piękna
nad samą wodą Zostawiliśmy bagaże, ja z Magda poszedłem dalej zobaczyć to drugie miejsce w prawdzie nie było żadnej różnicy tylko ze
trochę dalej od wioski i sklepu. I tam stały już trzy namioty i dwa samochody z przyczepami campingowymi. Powiedziała do mnie Magda to wracany tam jest lepiej dla nas i bardziej intymne miejsce.-Masz racje to wracamy. Po powrocie Ela i Paula wybrały już miejsce gdzie mamy postawić namiot, było nad samą wodą pod wierzbą tak żeby było trochę cienia a blisko lasu. Do lasu było tylko 100 metr.od wody jeziora tak ze było super. Wokół nie było nikogo tylko my. Jak postawiliśmy namiot dziewczyny zaraz rozebrały się do naga i poszły do wody wykąpać się. Ja w tym czasie przygotowałem kuchenkę gazową
i zagotowałem wodę na kawę dla nas wszystkich ,i zrobiłem wszystkim
kawę. Dziewczyny jak wróciły z kąpieli to dały mi buziaka, i powiedziały
ty to dbasz o nas, nawet nie zapomniałeś o kawie. Jak wypiłyśmy kawę, to powiedziałem a teraz to któreś z nas musi iść do sklepu po zakupy.
Zaraz zgłosiła się Paula to ja pójdę z Kamilem zgadzasz się Kamilku.
-Tak kochanie możemy iść. Po drodze uściski buziaki przytulanie widać ze czegoś było jej brak,jak wracałyśmy z zakupami do namiotu Paula
powiedziała do mnie Kamilku przeleć mnie tu w krzakach na stojąco
niech będę twoja pierwsza tu na wczasach. Weszliśmy w krzaki Paula
zdjęła majtki i włożyła mi do kieszeni, i szepnęła mi do uch a teraz jestem twoja bież mnie tak na stojąco i wyruchaj i spuść się we mnie,
chce poczuć twoje nasienie w mojej cipce. Moja pała stała do cipki Pauli,
Paula wzięła moją dzidę do ręki i nakierowała na swoją dziurką żebym
jej wsadził po same jądra i w niej się spuścił. Długo to nie trwało dostałyśmy razem orgazmy, zalałem jej całą szparkę aż jej ciekło po nogach,Paula tym się nie przejmowała .Powiedziała do mnie ,aleś mi tego dużo zostawił w mojej cipce nie żałowałeś mi. -To idziemy do
naszego namiotu, Paula szła bez majtek, majtki są w mojej kieszeni.
Magda zapytała co tak długo wam zeszło na tych zakupach, odpowiedz Pauli jest błyskawiczna. Przecież wiesz ze po dradze są zarosła drzew
i jak można przejść nie zatrzymując się w krzakach, nawet nie mam
majtek na sobie bo się ich pozbyłam, i są w kieszeni Kamila a moja cipka
jest cała mokra od Kamila nasienia, i muszę teraz iść się podmyć.
-To choć Kamilku zemną do wody, to się wykąpiemy, rozbieraj się do
naga przecież szkoda moczyć majtek w wodzie, a tu nikogo niema oprócz nas,-Dobrze kochanie już idę z tobą do wody tylko pozbędę się
ciuchów z siebie, Paula już była cała nago., Wskoczyliśmy do wody razem
po paru minutach dołączyły do nas Ela i Magda , kąpała się nas czwórka
nagusów,Ela podeszła do mnie i złapała mnie za penisa i szepnęła mi do
ucha wez mnie tu braciszku wodzie niech będę dziś twoja druga i spuść się we mnie, niech twoje nasienie zaleje mi moją szparką. Moja lawa wypełniła Ele dziureczkę Ela zaraz podmyła swoją szparkę przecież była w wodzie, a ja swojego peniska. Nasza zabawa w wodzie trwała do
zmroku. Po wyjściu z wody zrobiłyśmy sobie jeść cała czwórka była
nago, po zjedzeniu kolacji położyłyśmy się spać. też nago w namiocie też było bardzo ciepło. Ela powiedziała do mnie przy wszystkich ze dziś i przez kolejne trzy dni nie mogę kochać się z Magdą bo Magda ma dni płodne, wiesz braciszku,i byś ją zapłodnił, i mieli byście dzidziusia.
Wiem siostra ale to jest pierwszy dzień naszych wczasów, wy też
będziecie miały dni płodne jak przyjdzie czas to też i z wami nie będę się mógł kochać, i musi być wstrzemiężliwość. bo bym was mógł po zapładniać i zaszły byście w ciąże zemną . Paula Powiedziała i mojej siostrze też coś się dostanie jak przyjdzie czas, nie siostra -Tak siostra
już za trzy dni mogę się kochać z Kamilkiem na całość bez żadnego
zabezpieczania, A ty za tydzień też będziesz miała dni płodne i też będziesz cierpiała na brak seksu jak ja teraz, ale to szybko minie i znowu będziesz miała Kamila w sobie i będzie Ci dawał swój miód miłości do twojej waginy. Wczasy nam sprzyjały pogoda słoneczna tylko dwa dni co nam padał deszcz. To wówczas zabawiałyśmy się sobą dziewczyny z ściągały zemnie wszystkie soki jakie miałem w sobie A najczęściej to zabawiały się moimi jajkami lubiły je brać do buzi i je ssały na przemian,
to raz jedna ,to druga, to trzecia, wówczas jak nie było pogody, moje jądra były w opałach od dziewczyn, ale i penis też, nie tylko pieściły go swoimi cipciami, ale i brały go do buzi jak im nie stał, i go ssały, i lizały.
Po prostu wygłupiały się zemną i z moich jajek i penisa, nawet raz
zdarzyło się ze każda miała coś w buzi z mojego przyrodzenia w jednym
czasie Dwie miały moje jądra w buzi i je ssały a trzecia lizała mi penisa
i go ssała. Codziennie miały nowe propozycje jak to z nimi robić.
Ja też im ssałem piersi nawet tego chciały ,lizałem ich cipki i ssałem
ich łechtaczki jak smoczek, jak raz zassałem Eli łechtaczkę to aż piszczała
z radości, Zaraz Magda i Paula powiedziały do mnie zrób i nam też
tak mocno jak żeś to zrobił Eli żebyśmy poczuły ten ból miłości, ssania naszych łechtaczek tylko czasem nam nie odgryz naszych paciorków
Bo czym będziesz się zabawiał jak już tego nie będziemy mieć.
Zazwyczaj w czasie wakacji nad jeziorem jedna z dziewczyn miała dni płodne i mieliśmy szlaban. tylko w trzecim tygodniu wszystkie trzy miały
dni bez płodne to kochaliśmy się na okrągło, raz jedną, to z druga, to z trzecią, wszystkie trzy wówczas musiałem zadowolić i zaspokoić seksualnie w czasie jednego dnia. Było tak ze nawet po dwa razy kopulowałem z każdą bo tego domagały się od demnie żebym im dogadzał. Nasza plaża cały tydzień była pusta tylko w sobotę i niedzielę
zawsze przyjeżdżały kuracjusze i odpoczywali, a w poniedziałek było już
pustka tylko my i swoboda intymności naszych ciał. Co dobre to się
szybko kończy, i nasz wypoczynek też dobieg końca, musimy wracać
do domu, został nam jeszcze tydzień wakacji. Po powrocie do domu
codziennie spotykaliśmy się razem to w domu to pod lasem to nad jeziorem. Masze spotkania nie były puste, jak zdarzała się okazja to
zawsze coś z psociłyśmy, zawsze oczekiwały ode mnie mojej miłości i poczucia w sobie mego nasienia abym im dał,już są tak przyzwyczajone
ze nawet możemy to zrobić przy każdej sposobnej okazji.
Nastał rok szkolny, nauka jak zwykle dobrze nam leciała
pomagałyśmy sobie na wzajem. Ela i Paula to trzecia klasa ogólniaka, a ja z Magdą to klasa maturalna.