Z siostrą cz 25

Po świętach powrót do codzienności normalne życie studenckie nauki
multi dużo, zaliczenia, kolokwia, egzaminy, egzaminy semestralne.
Pod koniec stycznia otrzymałyśmy temat pracy końcowej ukończenia
studiów. Madzia wybrała temat pracy zbiorowej dla dwóch osób,
bo taki chciała dla nas dwojga wspólny razem, były tematy pojedyncze
dla jednej osoby i zbiorowe dla trzech osób i czterech. Temat pracy
nawet nam przypadł odpowiedni który bardzo lubiłem, to był mój
i Madzi konik nauczania, temat pracy przyjęliśmy z zadowoleniem.
Po zaliczeniu semestru zaraz z Madzią wzięłyśmy się za pisanie naszej
pracy końcowej.W połowie marca pierwsza konsultacja z naszym
promotorem. Pan profesor naniósł nam kilka uwag i poprawek. Zadałyśmy kilka pytań panu profesorowi wyjaśniających, co nam wytłumaczył, widać
było że pan profesor jest zadowolony ze tak dużo zadajemy pytań wyjaśniających, powiedział nam pytajcie się jak najwięcej żebyście nie
mieli problemu z napisaniem pracy, i żeby było jak najmniej poprawek.
Na koniec pan profesor zapytał się nas, a czy wy czasem nie jesteście
parą bo ja widzę po was takie coś ze mówicie jednym językiem. Madzia
powiedziała tak panie profesorze w lipcu mamy zamówiony ślub
i pobieramy się, i będzie wesele, na koniec pan profesor złożył nam gratulacje ze para jego studentów się pobiera. Jak już wychodziliśmy
od pana profesora to jeszcze nam powiedział jak już będziecie miały
prace na ukończeniu to przyjdźcie do mnie na konsultację. Pod koniec kwietnia powtórnie spotkałyśmy się z panem profesorem, pan profesor
przeglądnął nasza prace i powiedział wprawdzie to niema żadnych zastrzeżeń tylko małe dwie uwagi. Powiedział to kończcie pisać i zdajcie
już bez żadnej konsultacji jest wszystko bardzo dobrze napisane
20 maja przekazaliśmy prace panu profesorowi,a termin obrony pracy dopiero ustalimy po zaliczeniu egzaminów końcowych. Jak już zaliczyliśmy ostatni egzamin wówczas ustaliliśmy termin obrony pracy na 21 czerwca, po wyjściu z auli i oczekiwaniu na wynik zaliczenia, przyszedł do nas pan promotor pan profesor i zaprosił nas i ogłosił wynik końcowy razem z gremium profesorskimi, powiedział nam ze obroniliśmy prace końcową ukończenia studiów z wynikiem bardzo dobrym, I otrzymujemy tytuł
magistra inżyniera o specjalności Elektronika oraz Informatyka – Politechniki Krakowskiej. Po tych słowach pocałowałem Madzię a Madzia mnie. podszedł do nas pan profesor i złożył nam gratulacje razem
z gronem egzaminującym. Jak już ochłonęłyśmy z emocji ja z Madzią podeszłyśmy do pana profesora podziękować za jego trud i czas jaki
nam poświecił, zarazem wręczyliśmy panu profesorowi zaproszenie na
nasz ślub i uroczystość weselną wraz z jego małżonką, która odbędzie
się w lipcu, profesor przyjął zaproszenie od nas, na nasz ślub i nam podziękował i powiedział ze zaszczyci swą obecnością na naszym weselu.
W czasie ostatniego naszego semestru nasze życie jeszcze bardziej nas
połączyło nasza wspólna praca, nasz trud, po trudnym dniu zawsze
wspierałyśmy się miłością do siebie. Nigdy nie zapominałyśmy o sobie, zawsze nas łączyła miłość i jedność siebie razem złączonych ciał i danie sobie najcenniejszego daru jaki jest przekazywany drogą płciową mężczyzna kobiecie ,a kobieta mężczyźnie. Był to marzec Madzia miała
dni płodne pisałyśmy prace dość długo wieczór zmęczeni znużeni zrobiłyśmy sobie wspólny prysznic i poszłyśmy spać, Madzia przytuliła
się do mnie i powiedziała Kamilku chciała bym spróbować jak to jest naprawdę jak kobieta ma dni płodne, razem być połączona z mężczyzna.
Powiedziałem Madzi wiesz czym to grozi już raz przeżywaliśmy to i skończyło się ciąża. Kamilku ale ty nie musisz się we mnie spuszczać wystarczy ze się połączymy razem i będziesz we mnie tkwił i piastował
moje cudo miłości jakie tobie daję. Wiesz Madzia czym to zawsze się kończy -Tak kochanie wiem ale teraz jak bym zaszła w ciążę z tobą to
wcale bym się nie martwiła. Po tych słowach Madzia przytuliła się do mnie
i nabiła się na mój już stojący członek do Madzi, i dała mi słodkiego
buziaka,jesteś mój a ja twoja i tak leżeliśmy połączeni dość długo,
Madzia mocno nabiła się i tak tkwiłyśmy razem złączeni. Po takim
uścisku zmieniłyśmy pozycję to ja położyłem się na Madzi Madzia
szeroko rozłożyła nóżki i założyła na moje biodra żebym jak najgłębiej
w nią wszedł i pieścił jej cudo.Madzia powiedziała ze czuje się bardzo świetnie ze dzisiaj to czuje jak by inaczej przyjmowała mego peniska ze
jej cipcia jest bardziej napięta do mojego kutaska i bardziej go wchłania,
jej pochwa jest bardzo obniżona i potrzebująca i czuje jak mój żołądź zagłębia się w jej szyjce macicy. Po tym zwierzeniu nasze ruchy kopulacji
zwiększyły tępa Madzia dostała orgazm i ja też o mało nie spuściłem się
w cipce Madzi w ostatniej chwili wyskoczyłem z cipki Madzi i spuściłem się
na brzuch Madzi, za co Madzia dała mi słodkiego całuska, tak chwile poleżałem z Madzią, jak już opadłyśmy z emocji poszedłem z Madzia się wymyć, ale to na dzisiaj było koniec naszych emocji seksualnych.Madzia dała mi słodkiego buziaka w łóżku i powiedziała do mnie ze jest to prawda
jak kobieta ma dni płodne to inaczej czuje zapotrzebowanie na pełny stosunek jest bardziej bierna i potrzebująca przyjąć nasienie mężczyzny
do swojego ciała po tych słowach poszłyśmy spać. Na drugi dzień wieczór Madzia znowu się przytulała do mnie i swa namiętnością podniecała mnie. Wieczorem zrobiłyśmy sobie wspólną kąpiel i tak po kąpieli już do samego położenia się do łóżka chodziłyśmy nago jak nas bóg stworzył. Madzia
przymilała się do mnie ocierała się o moje ciało dawała mi słodkie buziaki
łapała mnie za jądra i peniska nawet postawiła go na baczność, ze mi stał powiedziała ,o,oo widzę ze czegoś potrzebuje myślę ze to mojej cipuni
żeby w niej popieścić się. Madzia położyła się na łóżko i szeroko rozłożyła nóżki tak żeby mnie podniecić do jej cipci. Ja jeszcze kręciłem się po
pokoju Madzia powiedziała do mnie Kamil chodź do mnie i przytul się
i daj mi buziaka, nie potrzeba było długo czekać zaraz położyłem się na
Madzi, Madzia objęła mnie swymi nogami i przytuliła się do mnie całując moje usta i tak baraszkowałyśmy dość długu. W pewnym momencie
Madzia położyła się na mnie całym ciałem i nabiła się na mój pal, powiedziałem jej co ty robisz przecież możesz zajść w ciąże. Madzia powiedziała nie martw się już dzisiaj możemy to robić nawet na całego
możesz się we mnie spuścić i mogę z twym nasieniem iść spać i wcale
mnie dzisiaj już nie zapłodnisz. Madzia usiadła na mój dyszel i ujeżdżała mego konika do czasu jak doprowadziła nas wspólnie do jednoczesnego orgazmu. Madzia zaczęła jęczeć krzyczeć aaach aach taak taaak jej podniecenie narastało zenitu moje jądra nabrzmiałe mój penis dostał dreszczy a żołądź był bardzo cierpki w jej cipce i jeszcze bardziej zesztywniał w cipce Madzi, moja salwa jak armatnia wstrzeliwała do cipki Madzi moje plemniki, moje nasienie, ja dawałem Madzia brała ten mój najcenniejszy dar jaki jej mogę dać z mych jąder. Po takim uniesieniu
i wyczerpaniu Madzia bez silna opadła na mnie i tak złączeni dochodziliśmy
z tego wyczerpania do siebie. Tego wieczoru to nie był ostatni raz jeszcze była poprawka ale tym razem to ja byłem na Madzi i pieściłem jej cipunię
i namaszczałem ją moim balsamem z moich jąder jaki produkują dla
mojej ukochanej Madzi, wcale jej tego nasienia nie żałuję to wszystko co mam w mych jądrach jest jej, chociaż czasem dzielę się z Elą i Paulą za
zgodą Madzi. Madzia lubi patrzeć na seks jak to robimy razem wspólnie
z dziewczynami i w nich się spuszczam nawet sama mnie do tego prowokuje żebym przeleciał jej siostrę Paule i moja siostrę Elę. Nasza
orgia przeciągła się dość długo w nocy, a rano poprawka nie przepuściła
mi Madzia tej nocy i tego poranka, na wykłady poszła bardzo szczęśliwa
i uśmiechnięta. Za dwa tygodnie okazało się ze mamy zielone światło
Madzia tym razem miała rację. Od tej pory czas oczekiwania na pełny stosunek po dniach płodnych skróciliśmy do jednego dnia po okresie płodnym, jak na razie to nam się udaje. Pod koniec marca przyjechał do nas Michał miał załatwienia w Krakowie, popołudniu odwiedził nas razem
z Elą i wówczas zrozumiał ze my to tak naprawdę z Madzią mieszkamy razem, i jesteśmy jak małżeństwo, ze razem śpimy w jednym łóżku. Wieczorem jeszcze pojechał do Eli ją odwieź, i miał w nocy jechać do
domu samochodem tak planował. Ale jego noc przeciągła się do rana
u Eli jak się okazało Michał wykorzystał warunki intymności u Eli
i postanowił pojechać dopiero rano do domu. Ela nie była zaskoczona
tym co się stało to sama powiedziała Michałowi ze noc to nie jest do
jazdy. Michał jak już postanowił pozostać u Eli do rana to wówczas ich
zbliżenie narastało całusy buziaki z języczkiem w ustach dotyk Michała
Eli piersi i mocne przytulenie do siebie Wreszcie poszły spać razem bo drugiego łóżka niema w pokoju słodkie pocałunki z języczkiem w ustach. Michał dotykał Eli piersi swym ciałem a następnie poszły jego ręce w
ruch, dotykając jej piersi zabawiając się jej sutkami Ela jak na razie nie broniła się przed Michałem po prostu dała mu przyzwolenie na dotyk swego ciała, Michał to wykorzystał. Po pewnym czasie zjechał niżej do
jej krocza, do jej cipeczki Ela zaczęła stawiać opór Michałowi i powiedziała
nie pozwalaj sobie na więcej bo i tak dziś dużo masz od de mnie i na
dużo Ci pozwoliłam. Michał nie odpuszczał Eli powiedział Eli ze chce się pobawić jej włoskami łonowymi i pokręcić jej loczki. Na co Ela zgodziła
się odejmując rękę od swego gniazdka i już nie broniąc się przed ręką Michała, Michał to wykorzystał maksymalnie kręcąc kółka na włoskach
łonowych, głaszcząc jej wargi sromowe większe po pewnym czasie
zjechał niżej do warg sromowych mniejszych i lekko je ściskając palcami.
Ela w tym czasie puściła soczki z cipuni i zrobiła się cała mokra Michał powiedział Eli ale jesteś mokra twa cipcia puściła dużo soczków, Ela powiedziała Michałowi ze to twoja wina bo mnie tak roznamiętniłeś,
Jak Ela jest taka mokra Michał włożył jej do cipeczki palec i głaskał ją
po łechtaczce. Ela nie wytrzymała po prostu się rozkleiła do Michała i zaczęła mruczeć jak kotka, Michał zapytał się Eli czy chce żeby się trochę popieścili razem za co Ela dała Michałowi słodkiego buziaka, Michał zrozumiał to jako pozwolenie na więcej. Michał ściągnął Eli majtki
i swoje i położył się na Eli przystawił już stojącego swojego ptaszka
do jej gniazdka żeby sobie podzióbał Ela w tym to czasie rozłożyła
szeroko nóżki tak żeby Michała laska weszła do jej cipci aż po same
jajka a jak już był w jej pipce to zacisnęła mocno nóżki żeby czasem
z niej nie wyskoczył. Michał zapytał się Eli czy może się w cipeczce
spuścić, Ela powiedziała tak, dzisiaj mamy zielone światło. Dopiero dwa
dni jak jestem po okresie i możemy to robić bez żadnego zabezpieczania
nie musisz się martwić ze mnie zapłodnisz jestem teraz twoja a ty mój.
W tym to czasie nastały zwierzenia Michał powiedział Eli ze ja kocha
i już dawno o niej myślał jak to zrobić żeby być razem ze sobą,
Natomiast Ela tez Michałowi powiedziała ze go kocha i już dawno to
chciała z nim zrobić żeby się razem połączyć tak jak teraz trwamy razem
połączeni. Michał dał Eli buzi i powiedział ze od dzisiaj zawsze będę twój i Ciebie pragnę na zawsze mieć przy sobie Michał wpompowywał w Ele tej nocy swoje nasienie ze cztery razy a rano jak się obudzili po jeszcze raz
zrobił prezent Eli dając resztki siebie jakie ma w jądrach Ela to wszystko przyjęła od Michała Od tej pory ich spotkania już nie są takie puste, jak mają tylko sposobność połączyć się razem to zawsze to robią. Po odjeździe Michała do domu, od Eli, Ela zaraz zadzwoniła do nas
i podzieliła się tą wiadomością ze Michał spał u niej w nocy i zrobili ten pierwszy raz, ze Michał spuścił się w jej cipuni, i połączył się z Elą na
zawsze.

Dodał/a: Kamil w dniu 27-11-2014 – czytano 4442 razy.
Słowa kluczowe: miłość kochać całować pieścić Kamil
Kategoria: Dobry seks

Zobacz inne

Komentarze (0)

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Z siostrą cz 25"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.