Rozpoczął się nowy rok akademicki , cała czwórka nas rozjechała się do swych uczelni. Paula do Rzeszowa na Uniwersytet Rzeszowski, a był to
już czwarty rok akademicki Natomiast my cała trójka do Krakowa,
Ela na Uniwersytet Jagieloński jest to czwarty rok studiów wydział Medycyny Stomatologi. Natomiast ja z Madzią na Politechnikę Krakowską jest to już ostatni rok nauczania, pisanie pracy końcowej i jej obrona i uzyskanie tytułu magistra inżyniera politechniki krakowskiej. Karol
i Michał od pierwszego września podjęli prace w swym zawodzie jako nauczyciel każdy w swym mieście Karol jako nauczyciel matematyki
i fizyki w LO tam gdzie sam uczęszczał i zdawał swą maturę, Natomiast Michał pracuje też jako nauczyciel matematyki i fizyki w Zespole Szkół Zawodowych, Michał z Karolem obaj kończyli ten sam kierunek uczelni
i na tym samem wydziale. Karol często odwiedza Paule w Rzeszowie
i razem przebywają w akademiku, i chodzą razem na spacery po mieście,
ale i wyjeżdżali czasem po za miasto, do pobliskiego lasu zażyć leśnego sosnowego powietrza i nim pooddychać. Od pewnego czasu to i Paula jeździ do Karola w odwiedziny. Karol ma mieszkanie samodzielne nie zależne i nie krępujące od nikogo. Tak ze zawsze zostaje u Karola na
noc spać, a wówczas jest to noc nie przestana, noc rozbierana do naga.
noc wyczerpująca opadająca ze wszystkich sił ale tez noc szczęśliwa i upojna dwojga ludzi połączonych w jedno ciało, ich orgia miłosna
wówczas przerasta wszelkie oczekiwania robią to w różnych pozycjach doprowadzając się do mega orgazmów obydwoje ciężko oddychają sapią Paula Krzyczy wstrzymuje oddech aach aach taaak taaak zaciska mięśni
pochwy na penisie Karola i wchłania jego nasienie do swej cipki. Po takim wyczerpaniu dają sobie słodkie buziaki ale nie tylko całują swe ciała nie omijając żadnej cząstki Paula całuje Karola jajka, penisa i go ssie natomiast Karol tez nie jest dłużny Pauli całuje jej piersi, jej sutki nie omijając jej
cipci całując jej wargi sromowe większe mniejsze wkładając jej język do cipeczki i zataczając tam kółeczka nie zapominając o jej łechtaczce Paula wówczas czuje bardzo wielkie podniecenie do Karola. Karol po takim
zabiegu erotycznym musi jeszcze raz przelecieć Paule, Paula jest wówczas bardzo chłonna miłości Karola i oddaje się w jego ręce i jest jego cała i oddana Karolowi, Po prostu kochają się wzajemnie ich miłość jest już nie rozłączna na całe ich życie przy takim połączeniu się w jedno ciało powiedzieli sobie tak, jestem twoja jestem twój na zawsze i nikt nas nie może rozłączyć. Paula przyjeżdża od Karola zawsze jak ma dni niepłodne i mogą sobie pozwolić na więcej nie zwracając na skutki jakie
mogły by wyniknąć z ich pieszczot bez żadnego zabezpieczenia się
przed ciążą niechcianą. My w Krakowie tez nie próżnujemy jak tylko
mamy zielone światło to zawsze jesteśmy razem z Madzią. Nasze ciała
też się potrzebują przytulać do siebie i oddawać sobie miłość i razem
łączyć w jedno ciało zaspokajając nasze uczucia miłości do siebie.
Madzia jest też gorącej krwi, pragnącą i potrzebującą miłości od de mnie
i nie wyobraża sobie być sama bez drugiej połowy. Często z Madzią odwiedzamy Ele ale i Ela odwiedza nas, nasze spotkania czasem dość
długo przeciągają się w nocy a szczególnie u Eli w akademiku jak Ela ma
dni niepłodne a do tego ma jeszcze chcice na seks to wówczas wieczór
jest rozbierany do naga całej trójki, to Ela jest całym prowokatorem
tego zajścia i ona wymyśla różne sposoby zaspokajania naszych erotycznych wygłupów łącznie z orgazmem i wytryskiem w jej cipce.
Po powrocie od Eli do naszego akademika to zawsze robimy sobie mały prysznic myjąc siebie na wzajem, i idziemy nago spać nie zapominając
o naszych obowiązkach miłosnych a jak Madzia na dni niepłodne to
zawsze kończy się uwieńczeniem i balsamowaniem moimi plemnikami
w jej grocie miłości. Tak złączeni w uścisku razem zasypiamy dając sobie słodkie buziaki mówiąc sobie pa do rana kochanie. Rano moja pani zawsze jest uśmiechnięta do mnie i jeszcze pragnie zemną coś po baraszkować i ukoić swe ciało naszymi umizgami do siebie. Zbliża się koniec roku jest pamiętny dzień 21 grudzień Madzia powiedziała do mnie Kamilku czy pamiętasz ten wieczór i tą noc upojna rok temu jak żeś mnie zapłodnił i zrobiłyśmy sobie dziecko. Tak kochanie dobrze to pamiętam to była tylko twoja wina ze Ciebie wówczas zapłodniłem to tyś mnie do tego namówiła
i sprowokowała, i nabiłaś się na mojego stojącego członka i doprowadziła mnie do orgazmu żebym się w tobie spuścił, i powiedziałaś że to nic z
tego nie będzie ze już nieraz tak to robiłyśmy, i nic z tego nie było, ale myliłaś się bardzo.Madzia wyszeptała mi na ucho cicho Kamilku ale dzisiaj
to możemy zrobić na pewniaka na pewno mnie dziś nie zapłodnisz bo
mam dni bezpłodne. A jak byś mnie teraz zapłodnił to wcale już bym się
nie przejmowała tym ze jestem z tobą w ciąży a wręcz przeciwnie
dałabym Ci słodkiego buziaka ze będziesz tatą a ja mamą naszego wspólnego spłodzonego z miłości dziecka. Madzia powiedziała więcej Kamilku wiesz co, jak bym miała dziś dzień płodny to i tak bym Ci się
oddała żebyś mnie miał, nie zwracając na skutki, chcę powtórzyć to
z tobą w naszą rocznice zapłodnienia mnie, przez mojego ukochanego, żeby oddał mi wszystko co ma w sobie najcenniejsze w swych jądrach
te buszujące plemniki. Na drugi dzień po zajęciach pojechałyśmy całą
trójką do domu już na Święta Bożego Narodzenia.