Ostatnie wakacje spędziłam nad morzem, były to niezapomniane chwile…

W połowie lipca wyjechałam z przyjaciółką Olą do wynajętego na na dwa tygodnie domku letniskowego, znajdującego się bardzo blisko plaży.
Każda z nas miała własny pokój.
Dzień po przyjeździe wybrałyśmy się na plażę w skąpych kostiumach.
Znalazłyśmy wolne miejsce na zatłoczonej plaży, i rozłożyłyśmy ręczniki, nieopodal nas kręciło się dwóch przystojnych chłopaków.

-mmm… patrz – powiedziała entuzjastycznie Olka wpatrując się w jednego z nich.
Zaśmiałam się kpiąco i położyłam się na brzuchu, chcąc trochę opalić swoje blade plecy.
W tym samym czasie dwójka przystojniaków wbiegła do morza, popływać.

-Idę popływać z nimi. – Oznajmiła mi przyjaciółka wstając z ręcznika.
-No leć, tylko się nie zgub ! – krzyknęłam za nią

Obserwowałam cały czas sytuację, Olka coś bajerowała do nich, potem poszła popływać razem z jednym z nich.
Drugi zaś wyszedł z wody i usiadł blisko mnie.

-Cześć – zagadałam
-Hej – odpowiedział śmiało
-Miałabym do ciebie małą prośbę, posmarował byś mi plecy tym kremem ? – powiedziałam, wyciągając z torby krem.
-Pewnie – powiedział -A tak wogóle to mam na imię Łukasz – dodał
-Ja jestem Monika – odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, lecz zaraz wyszła Ola ze swoim towarzyszem, podeszli do ręczników .
-Cześć, jestem Mateusz – powiedział, uśmiechając się do mnie wesoło
Gadaliśmy jeszcze dobrą chwilę, Mateusz nagle spytał
-Idziemy z Łukaszem dziś wieczorem, do klubu na dyskotekę, może wpadniecie ?
-OK ! Możemy wpaść – Powiedziałyśmy prawie jednogłośnie, -Mów tylko gdzie i o której ?
-To ten klub na rogu, powiedział wskazując palcem, godz.20:30 na plaży, w tym miejscu w którym teraz plotkujemy.
-Będziemy – powiedziała Olka, wstając i pakując rzeczy do torby.
-Pożegnałyśmy się i odeszłyśmy, do naszego domku.
Było już grubo po 19, za chwilę musiałyśmy się zbierać.
Podeszłam do szafy i wyjęłam czarną, koronkową, króciutką sukienkę i wsunęłam ją na siebie, do tego założyłam czerwone szpilki i biżuterię.
Koło godziny 20, 20:10 wyszłyśmy z domku, na 20:30 byłyśmy na plaży , w rękach niosłyśmy szpilki, Mateusz i Łukasz już na nas czekali.
Weszliśmy do klubu, było tam pełno dymu i ludzi, muzyka była tak głośna że trudno było usłyszeć swoje własne myśli.
Po paru drinkach, ruszyliśmy na parkiet,
-Podobasz mi się coraz bardziej – powiedział Łukasz
Uśmiechnęłam się do niego i podgryzłam wargę.
Przez następne kawałki ocieraliśmy się o siebie.
-Wyrwijmy się stąd – krzyknął mi do ucha Łukasz
-Dobra, to chodźmy do mnie – szepnęłam mu do ucha – Oni sobie jakoś poradzą – dodałam spoglądając na całujących się w kącie Olkę z Mateuszem.
Wyszliśmy pośpiesznie z klubu i ruszyliśmy do domku letniskowego.
Gdy tylko zamknęłam drzwi, Łukasz objął mnie w tali , ruszyliśmy do mojego pokoju. Gdy tylko weszliśmy, popchnął mnie delikatnie na łóżko, sam położył się obok i zaczęliśmy się namiętnie całować, zsuwał ze mnie sukienkę, a ja z niego zrywałam koszulę, nagle zostałam przed nim w samych majtkach, jedną ręką błądził po moim ciele , drugą pieścił moje piersi, nagle jego ręka wsunęła się do moich majtek, jęknęłam z podniecenia , powoli wsunął palec do środka,mojej dziurki… za chwilę drugi, tak drażniąc mnie chwilę, wyjął palce, nie chciałam pozostać mu dłużna, wyjęłam z jego bokserek stojącego już na baczność członka, wsadziłam go do ust i bawiłam się jego główką, potem poruszałam nim w górę i w dół, Łukasz naglę wlał do mojego gardła sporą porcję spermy,
Położyłam się obok niego, i powiedziałam szeptem -Wejdź we mnie.
Rozszerzył mi nogi i wszedł we mnie delikatnie, poruszał biodrami, byłam w 7 niebie, jęczałam cicho… Oboje skończyliśmy w tym samym momencie i usnęliśmy , słyszałam jeszcze tylko Olkę która była już w domku i była grubo wstawiona… Obudziłam się ok. 3 w nocy, Łukasza nie było przy mnie, z pokoju przyjaciółki słyszałam dzikie jęki . Wstałam z łóżka i podeszłam pod drzwi słyszałam słowa Olki
-Mocniej. mocniej, proszę cię…
Uchyliłam drzwi i nie dowierzałam własnym oczom, chłopak któremu przed chwilą robiłam loda leżał na łóżku z moją najlepszą przyjaciółką i uprawiali dziki seks.
Krzyknęłam ze złością w oczach. A gdy tylko mnie ujrzeli doprowadzili się do porządku
– Kur*a ty frajerze !- krzyczałam – wypierdal*j z tąd !
-Ty też dziwko ! – zwróciłam się do zakłopotanej Olki.

Otworzyłam im drzwi na zewnątrz, po 5 minutach Łukasz był już przed domkiem, Olce się coś nie spieszyło
-No ty też ! Na co czekasz ?! – Krzyknęłam
-Już wychodzę, powiedziała zamykając za sobą pokój i uśmiechając się do mnie wyszła z domku, zza okna widziałam jak obściskiwała Łukasza..
Minęło może półtorej godziny ,zadzwonił telefon, był to Mateusz, po kilku sygnałach odebrałam…
-Cześć ! Widziałaś może Olę, miała być u mnie przed wschodem słońca, chcieliśmy się przejść na plażę.
-Poszukaj w krzakach, pewnie robi loda twojemu kumplowi. Dziwka jedna – powiedziałam kpiąc

-Ty jesteś dziwką ! – Usłyszałam jej głos i…

—

To moje pierwsze opowiadanie, podoba wam się ? Proszę o ocenę.
Jeśli chcecie mogę pisać następną część 🙂
Pozdrawiam
~Vanilia