Uwodzę bo lubię 3

Kiedy dotarłyśmy na imprezę, ta trwała już w najlepsze. W salonie było najwięcej osób, a reszta rozeszła się po całym domu szukając odrobiny prywatności. Szukałam potencjalnego partnera na dzisiejszą noc. Niestety w salonie wszystkich znałam. Część chłopaków była zajęta. Ich dziewczyny siedziały obok. Poza tym niektóre z nich naprawdę lubiłam. Pozostali byli albo nie w moim typie, albo zbyt pijani żeby się koło nich zakręcić. Tak więc poszłam razem z Monią do kuchni, gdzie jak twierdziła czekał na nią Jarek. Od dawna ze sobą kręcili, ale nie zapowiadało się na nic poważnego. Mimo to nie miałam nic lepszego do roboty więc poszłam za nią, żeby stać tam jak głupia i przysłuchiwać się o czym gołąbki rozmawiają. Jednak kiedy tam weszłam, byłam mile zaskoczona. O stół opierał się wysoki brunet, który natychmiast rzucił mi się w oczy. Nie mówił nic tylko kiwał głową udając że słucha paplaniny dziewczyny stojącej przed nim. Kiedy zerknął na mnie gdy weszłam, przeszył mnie dreszcz. Niestety było to jedyne spojrzenie jakim mnie zaszczycił, a ja nie przywykłam do tego że jestem ignorowana. To było trochę irytujące, ale równocześnie podkręcało zabawę. Podeszłam do przyjaciółki i jej przyszłego niedoszłego, i postanowiłam go wypytać o tego przystojniaka.
-Cześć Jarek. Co słychać? – Kiedy gawędziliśmy przez chwilę o zwykłych głupotach, przeszłam do rzeczy.
-Kim jest tamten chłopak? -Spytałam dyskretnie wskazując na niego palcem. Jarek się uśmiechnął.
-Tylko czekałem aż zapytasz. Wszystkie się do niego kleją. To dlatego jego laska posądziła go o zdradę i wybiegła stąd z krzykiem.
Przypomniało mi się, że w salonie ludzie rozmawiali o jakiejś “akcji” ale się nie przysłuchiwałam. Zerknęłam na bruneta i zauważyłam, że on też na mnie patrzy. Zaraz jednak odwrócił wzrok. Westchnęłam i zapytałam Jarka jak on ma na imię.
-Chyba Michał, ale nie jestem pewny.
-W porządku.-Mruknęłam i podeszłam do niego kołysząc biodrami.
Dziewczyna która z nim rozmawiała, spojrzała na mnie nieufnie, ale ją zignorowałam.
-Cześć Michał. Jak to się stało, że dopiero teraz cię zauważyłam? – Spytałam,a on spojrzał na mnie z iskierkami rozbawienia w oczach.
-Nie mam pojęcia.- Odparł.
-Nie pogniewasz się jeśli porwę go na chwilę? Obiecał mi pytania na ważny sprawdzian. A ja jeszcze ich nie dostałam. – Dodałam posępnie zwracając się do nieznajomej. Ta tylko wzruszyła ramionami.
-Jeśli on tego chce. -Mruknęła.
-Przepraszam, ale obiecałem.- Powiedział chłopak ledwo powstrzymując się od śmiechu. Wzięłam go pod ramię i wyprowadziłam z kuchni.
– Dziękuję. Nie mam pojęcia czego chciała ta mała, ale słuchanie o jej rozdwojonych końcówkach stawało się powoli nudne. – Powiedział kiedy ruszyliśmy schodami na górę.
-Nie ma za co. Często ratuję facetów z opresji.- Mruknęłam i pociągnęłam go za sobą do jednego z pokojów na górze. Na szczęście okazał się wolny. Kiedy zamknęłam drzwi na klucz umieszczony w zamku, oparłam się o nie i spojrzałam na niego zalotnie.
-Kiedy mówiłaś o porwaniu, nie sądziłem, że to tak na poważnie.
-Zawsze jestem poważna.-Odparłam i przyciągnęłam go do siebie. Nie stawiał oporu zbyt zaskoczony,ale po chwili chciał się odsunąć.
-Mam dziewczynę.-Powiedział.
-Słyszałam. Ponoć posądza cię o zdradę.
-Nie zdradziłem jej.
-No właśnie. A i tak zostałeś ukarany. Smutne. Skoro już ci się oberwało to może warto byłoby dać jej prawdziwy powód.-Stwierdziłam i zbliżyłam się do niego powoli. Wsunęłam mu ręce pod koszulkę i zaczęłam dotykać gładkich, twardych pleców. Przez chwilę pomyślałam o moim kochanku, o tym, że teraz zgrywa dobrego męża, ale szybko odgoniłam od siebie te myśli. Liczył się tylko Michał.
-Przynajmniej ja będę miał czyste sumienie.-Powiedział i chwycił mnie za ręce, żeby wysunąć je spod swojej koszulki. Mimo to nie zrobił tego. Pochylił się i lekko mnie pocałował, a ja poczułam że tym pocałunkiem rozniecił we mnie ogień. Wczepiłam mu rękę we włosy i zaczęliśmy się całować z dziką pasją. Popchnął mnie w stronę łóżka wciąż nie odrywając swoich ust od moich. Położył się na mnie i wsunął mi rękę pod bluzkę. Zaraz potem poczułam jak jego dłonie uwalniają moje piersi ze stanika. Nie pamiętam co stało się z moją koszulką, ale już po chwili nie miałam jej na sobie. Michał pieścił moje piersi, a ja wydawałam z siebie ciche westchnienia rozkoszy. Już zapomniałam jak to się robi z chłopakami w moim wieku. Nie byli tak pewni swoich ruchów jak dojrzali mężczyźni, ale za to wkładali w to więcej serca, żeby zadowolić partnerkę. Michał sięgnął dłonią do zapięcia moich spodni i po chwili już trzymał rękę w moich majtkach. Dotykał mnie z początku delikatnie, później trochę mocniej, aż zaczęłam się pod nim wić błagając by wreszcie we mnie wszedł. Usłyszałam jak rozpina się jego rozporek i już po chwili poczułam w sobie jego nabrzmiałą męskość. Poruszał się we mnie trzymając ręce na wezgłowiu łóżka. Wyglądał cudownie. Ciemne włosy opadły mu na spocone czoło, ramiona napinały się gdy na mnie napierał… Był zjawiskowy. Oplotłam jego biodra nogami i wyszłam mu na przeciw, by łatwiej było mi skończyć. Jego ciężki oddech słyszałam tuż na uchem. Sam dźwięk był bardzo podniecający. Zaczęłam odpływać. Myślałam tylko o tym jak mi dobrze. Wbiłam mu paznokcie w plecy i zaczęłam eksplodować, a on razem ze mną. To zadziwiające, że tak idealnie ze sobą współgraliśmy. W końcu przeżyłam niesamowity orgazm, a on równie zaspokojony opadł na mnie i wtulił twarz w zagłębienie na mojej szyi.
-A ludzie boją się porwań.- Powiedział cicho,a ja leniwie się uśmiechnęłam.
Nie miałam ochoty wstawać. Dobrze mi się tak z nim leżało. Niestety powinnam wstać, ubrać się i wyjść tak jak to robiłam do tej pory. Michał jednak rozwiał mój dylemat. Zaczął całować moją twarz, szyję, piersi i brzuch, a ja chichotałam jak dziecko.
-Nie wiedziałem, że masz takie łaskotki.-Powiedział z uśmiechem. Już miałam mu odpowiedzieć kiedy usłyszeliśmy pukanie. Michał spojrzał na mnie pytająco, a ja wzruszyłam ramionami.
-Jest tam kto? Michał? Jesteś tam? To ja, Magda.- Usłyszeliśmy. Gdy tylko na niego spojrzałam wiedziałam już kto to jest. To była jego dziewczyna.

Dodał/a: Danielle w dniu 29-03-2012 – czytano 6370 razy.
Słowa kluczowe: uwodzenie pożądanie Danielle.

Komentarze (0)

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Uwodzę bo lubię 3"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.