Sublokator

Mieszkam z mamą na Mazurach w niewielkiej wiosce niedaleko Ostródy. Specjalnie nie podam nazwy. To może być wszędzie. Mieszkamy we dwie. mama prowadzi sklepik wiejski i mamy po moim tacie 15 ha, które dzierżawi w całości sąsiad. Tata niestety kilka lat temu zginął w wypadku samochodowym.
Mama ma 35 lat i jest bardzo ładną blondynką. ma 175 cm wzrostu i jest szczupła ale nie można o niej powiedzieć, że chuda. Ma bardzo zgrabną figurkę. Cycki 34 D, głębokie wcięcie w talii, śliczną i krągłą pupę, długie i proste nogi. Jak się odstrzeli to oglądają się za nią wszystkie chłopy. Mnie urodziła jeszcze przed maturą a więc jak łatwo policzyć, to właśnie skończyłam 17 lat. Teraz są wakacje, po których idę do liceum do Ostródy. Jestem trochę niższa od mamy i znacznie szczuplejsza a moje cycki i dupka dopiero zaczęły nabierać kobiecych krągłości.
Jeśli chodzi o seks, to mama nieraz zaprasza do nas różnych panów przez internet. Mieszkamy w takim 120 m.kw. domku jednorodzinnym. Mama pije z nimi alkohol a potem z jej sypialni dochodzą głośne odgłosy ruchania.
Ja sama jeszcze nigdy nie uprawiałam seksu, chociaż moje koleżanki z gimnazjum opowiadały, że już gościły w sobie męskie narządy. Ja widziałam je tylko na filmikach w necie i zdjęciach. Bardzo chciałam też już mieć za sobą ten pierwszy raz. Tylko z rówieśnikami nie za bardzo a starszy nikt mi się nie trafiał. Kiedyś nawet jeden z kochanków mamy zaczął się do mnie dobierać w pijackim amoku ale nakryła nas i pogoniła.
Do małego jeziora z dobrym dostępem do wody mieliśmy około 500 m. Dlatego na lato mama postanowiła wynajmować dwa pokoje letnikom. Dała ogłoszenie i nic. Dopiero w tym roku odpowiedział jeden pan z Warszawy. W liście napisał, że jest pisarzem i szuka cichego ale ładnego miejsca żeby dokończyć swoją powieść. mama wyjechała po niego naszym zdezelowanym Oplem na pociąg do Ostródy. Chciałam jechać z nią ale uznała, że ktoś lepiej żeby został w domu gdyby się rozminęli.
Po godzinie przyjechali. Pisarz okazał się około 40-letnim, wysokim, mocno zbudowanym mężczyzną. mama zaprowadziła go do pokoju, który miał zajmować i zaczęła krzątać się koło obiadu.
– Gdzie mogę opłukać się po podróży – spytał zastając mnie na tarasie naszego domu.
Miałyśmy tylko jedną łazienkę. Dosyć przestronną, bo była w niej i wanna i kabina prysznicowa ale tylko jedną i korzystałyśmy z niej i my i ewentualni letnicy.
– Ubikację ma pan w swoim pokoju ale łazienka jest jedna – zaprowadziłam go i wskazałam na odpowiednie drzwi.
Zamknął się na klucz i po chwili słyszałam jak napuszcza wody do wanny. Wyszedł po pół godzinie. Był tylko w krótkich spodenkach i z podziwem patrzyłam na jego umięśniony tors.
Mama nakryła do obiadu. Oczywiście pomagałam jej jak zwykle.
– Ja mam na imię Monika a to moja córka Ola – przedstawiła nas gdy mężczyzna zwracał się do mnie i do niej “per pani”.
– Wojtek – ukłonił się grzecznie – Pysznie gotujesz Moniko – strzelił komplementem.
– Dziękuję – mama zaczerwieniła się lekko.
Na drugie były schabowe i jak skończyliśmy nagle wstał i poszedł do swojego pokoju. Po chwili wyszedł a w dłoni trzymał dużą butlę 1 litrową Martini. Odkręcił kapsel i poprosił o duże kieliszki. Ku mojemu zdziwieniu mama podała i dla mnie nieco mniejsze naczynie. jedynie na sylwestra pozwalała mi na lampkę szampana i to dopiero od tego roku a tu taka niespodzianka. Chociaż nie smakował mi ziołowy smak wermutu ale wypiłam cały kieliszek i dziękując poszłam opalać się do dużego sadu jaki mieliśmy za domem. Nasz letnik stwierdził, że musi położyć się i odpocząć po podróży.
Spotkaliśmy się znowu przy kolacji. Zerkałam na niego zalotnie a on jakby tego nie zauważał. lekko nadąsana poszłam do swojego pokoiku a oni zostali jeszcze w salonie. Po około godzinie usłyszałam bardzo charakterystyczne jęki mamy. Postanowiłam podejrzeć ich a że robiłam to niejednokrotnie to zastosowałam znaną mi metodę. Cichutko wyszłam przez okno i podkradłam pod sypialnię mamy. Leżała na plecach z szeroko rozrzuconymi nogami, między którymi wysoko wznosiła się i gwałtownie opadała mięsista i duża dupa Wojtka. Pieprzył ją bardzo ostro a na jej twarzy malowała się coraz większa rozkosz. Nagle ich ciała wyprężyły się a on z głośnym “Taaak…” uniósł się na ramionach i wbił najmocniej swoją pałę w krocze mamy. Pchnął jeszcze kilkanaście razy i wyciągnął swojego mięknącego ale całego pokrytego śluzem i spermą kutasa z jej pulsującej jeszcze rozkoszą pizdy. Cały czas jak ich obserwowałam pocierałam palcami swoją mokrą, śliską i bardzo mnie swędzącą szparkę. Och jakże ja wtedy chciałam być na miejscu mamy.
Leżał jeszcze chwilę na plecach a jego miękki przyrodzenie lekko przechyliło się w moją stronę. Uciekłam do swojego pokoiku i głęboko wepchnęłam dwa palce w ciasną i gorącą cipkę. Wyraźnie czułam po bokach cienkie i delikatne firanki mojej dziewiczej błonki.
Na drugi dzień od samego rana postanowiłam, że będę podrywać naszego letnika. Specjalnie ubrałam króciutką, szeroką spódniczkę w kwiatki i obcisłą, różową bluzeczkę. na nogach miałam podkolanówki i tenisówki. Usiadłam naprzeciwko niego. Jak tylko spoglądał szeroko rozkładałam nóżki i mógł doskonale widzieć rosnącą, mokrą plamkę na moich białych majteczkach. Zerkał zmieszany coraz częściej i dłużej. Miałam bardzo zgrabne, szczupłe uda i próbowałam nimi hipnotyzować tego ogromnego mężczyznę. Po obiedzie podczas kawy powtórzyłam te same kuszenie ale tym razem byłam całkiem bez majteczek. Tym razem był zmieszany dużo bardziej. Wreszcie wstał i wyszedł a potem długo chodził po sadzie i pływał w jeziorze, jakby unikając spotkania ze mną. Mama niczego nie zauważyła, bo albo kręciła się po kuchni albo siedziała z boku i nie wiedziała, że nie mam majtek.
Wieczorem znowu ich podglądałam. Tym razem ruchał mamę na pieska i zanim się w nią zagłębił mogłam przyjrzeć się jego chujowi. Jak dla mnie to był ogromny. Miał chyba z 20 cm długości, był taki gruby i mocno żylasty. bałam się bardzo ale jednocześnie bardzo pragnęłam ugościć go w sobie.
Na drugi dzień mama pojechała do Ostródy. Nie było go w pokoju i się zakradłam. Zaczęłam czytać jego powieść w laptopie. Była przepojona seksem. Coś tu było o dojrzałym mężczyźnie i nastoletnią dziewczyną. Sceny erotyczne były bardzo ostre i podniecające.
– Kto ci pozwolił grzebać w moich rzeczach – krzyknął od progu.
– Nikt – zerwałam się i uciekłam.
Siedział na tarasie. Mamy jeszcze nie było. Zaczęłam zbliżać się do niego na czworakach. Rozchyliłam kolana i zaczęłam majstrować przy suwaku rozporka.
– Przestań. Tak nie wolno – syknął.
Nie zwracałam uwagi. Wyjęłam jego koguta i zaczęłam posuwać rączką po grubym trzonie. Osuwająca się skórka uwalniała co chwilę ogromną głowicę tego narządu.
– Przestań. Bo nie wytrzymam – jęknął.
Ciągle na czworaka wycofałam się do tyłu. Siedział ze zdziwioną miną bez ruchu. Jego pała urosła i zesztywniała.
mama zadzwoniła, że wróci dopiero późno wieczorem i żebym podała Wojtkowi obiad. Zrobiłam jak kazała. Po obiedzie widziałam, że poszedł nad jezioro. Popłynął daleko. Rozebrałam się i z gąbką i mydłem weszłam po kolana do wody. namydliłam się i zaczęłam gąbką myć całe moje ciałko. Dopłynął do brzegu i łakomie patrzył na mnie.
– Umyj mnie – rozkazałam i wyciągnęłam w jego kierunku dłoń z namydloną gąbką.
Podszedł nieśmiało i zaczął pocierać dłonią i gąbką po moim śliskim ciałku. Odwróciłam się do niego tyłem i oparłam gołymi pośladkami o jego uda. Chwyciłam za przegub dłoni i zaczęłam prowadzić ją w kierunku moich małych, dopiero nabierających kobiecej krągłości cycuszków. Pocierał jeden gąbką a drugi tylko dłonią. Mocniej przywarłam pupcią do niego i zaczęłam przesuwać tą dłoń bez gąbki po moim szczuplutkim, płaskim brzuszku. czułam jak ukryte w majtkach jego przyrodzenie twardnieje, rośnie i podnosi się do góry. Przesunęłam jego dłoń niżej i lekko rozstawiłam nóżki. Teraz już sam zaczął pocierać moją śliską od soczków i mydlin, dziewczęcą szparkę.
– No co pan? – udałam, że się obraziłam ale w tym momencie bardziej bałam się siebie i swojej reakcji na jego pieszczoty. Szybko zanurzyłam się i wybiegłam na brzeg. Pozbierałam ubranie i biegiem skierowałam się do domu. Patrzył za mną ze zdziwieniem i chyba przerażeniem. Wyszedł z wody i poszedł prosto do swojego pokoju. Usiadł przy biurku i zaczął pisać swoją powieść.
Po kolacji ubrałam swoją kraciastą spódniczkę i na gołe ciało obcisłą bokserkę. Nie założyłam majtek. Weszłam do jego pokoju i bezceremonialnie usiadłam mu na kolanach. Pocałowałam go pierwsza. Oddał mi pocałunek. Usiadłam inaczej. Przodem do niego na obydwu złączonych kolanach. Nóżki miałam szeroko rozkraczone a spódniczka lekko zadarła się do góry. Znowu zaczęliśmy się całować a moje dłonie błądziły po jego szerokich ramionach i zsuwały coraz niżej gładząc jego plecy. Wepchnął mi język głęboko do buzi. Jedną dłonią zaczął jechać coraz wyżej po wnętrzu mojego szczupłego uda. Zaczął gładzić opuszkami palców moje wygolone pachwinki i wreszcie przesunął nimi po mojej szparce. Zesztywniałam cała. Bałam się, ale chciałam tego. Wsunął mi palec do środka i zaczął go wyciągać i wpychać coraz głębiej. Potem dołożył drugi. Zaczęłam cicho pojękiwać i jeszcze szerzej rozłożyłam nóżki. Cały czas całowaliśmy się jak szaleni. Nagle strach przeważył. Zerwałam się i wybiegłam z jego pokoju.
Wieczorem jak mama wróciła, ruchał ją jeszcze ostrzej i tak jakby się chciał zemścić za moją ucieczkę. ja też palcowałam mocniej swoją śliską pisię.
Minęły dwa dni i nic się nie działo. Nadchodził dzień mojego comiesięcznego krwawienia. Mama znowu miała jechać na cały dzień do Ostródy.
Prosto spod prysznica, zawinięta tylko w ręcznik poszłam do jego pokoju. Znowu pisał na laptopie. Podeszłam bliżej i spowodowałam, że wstał. Podniosłam głowę do góry. Moje brązowe, rozpuszczone włosy opadały mi na plecy i końcówkami sięgały niemal do ukrytych pod ręcznikiem pośladków. Był tylko w krótkich spodenkach. Pocałował mnie w usta. Oddałam mu pocałunek. Ręcznik jak na komendę rozwiązał się i opadł na podłogę. Wziął mnie na ręce i zaniósł na wąski, jednoosobowy tapczan. Położył na pleckach. zaczął całować po szyi i potem po piersi. Chwytał ustami moje sterczące i jeszcze nie całkiem krągłe cycuszki. Lekko ssał i przygryzał sutki. Strasznie mnie to podniecało. nadal bałam się ale już bardzo chciałam tego. Wplotłam palce w jego włosy. Głowa wędrowała coraz dalej. całował mój brzuszek, wpychał język do pępka i wreszcie rozchylił mi uda a jego usta cmokały teraz mój pokryty meszkiem pierwszych włosków, twardy wzgórek łonowy. Zaczęłam mocniej pieścić jego głowę, która znalazła się między moimi szeroko rozwartymi udami. Wepchnął mi sztywny język do środka. Przeszył mnie ogromny dreszcz rozkoszy. Jedną dłonią pieścił mi krocze a drugą ściągał swoje spodnie i majtki. Nad moim drobnym ciałkiem znalazło się jego niemal dwa razy większe cielsko. Usta znowu zaczęły całować mój brzuszek a potem cycki. Ogromne pośladki wędrowały coraz wyżej. Biodra były między moimi kolankami i nagle znalazły się tuż na pachwinkami. Znowu nasze usta znalazły się przy sobie i zwarły w długim, namiętnym pocałunku. czułam jak ogromny kutas opiera się na moim brzuszku, pozostawiając malowidło jego soczków aż przy pępuszku. Objęłam jego ogromne cielsko. Moje dłonie przesunęły się aż na wielkie jak bochny chleba pośladki. Uniósł je do góry i wtedy poczułam jak fałdki moich zewnętrznych warg sromowych rozchyla potężna głowica jego przyrodzenia. Strasznie się bałam ale uniosłam do góry kolanka i jeszcze bardziej je rozszerzyłam. Zaczął naciskać na moją szparkę. Pała wyginała się ale nie mogła wejść do środka. Moja szparka była dla takiego olbrzyma za ciasna. Podniósł się do góry i teraz widziałam jego olbrzyma z bliska.
– Nie mogę. czy to… czy to twój pierwszy raz? – powtarzał z ogromnym smutkiem w głosie.
– Tak mój kochany. Ja chcę żebyś był pierwszy. Chcę to zrobić teraz i z tobą – powtarzałam spieczonymi wargami.
Położył się na mnie ponownie. Tym razem nacisnął bardzo mocno i nagle jego maczuga wśliznęła się we mnie do połowy. Krzyknęłam głośno, bo bardzo mnie to zabolało. najpierw jakby coś mnie rozrywało a potem jeszcze taki piekący ból. Nie wiem, który był gorszy. Zastygł tak w bezruchu a jego pała znajdowała się we mnie. Cofnął ją lekko i znowu nacisnął. Nadal bolało ale chciałam go całego. Znowu nacisnęłam dłońmi na jego twarde pośladki. Wchodził coraz głębiej i tak mnie boleśnie wypełniał. Ruchy stawały się coraz szybsze i gwałtowniejsze. Wreszcie jego biodra dtarły do moich rozwartych maksymalnie, szczuplutkich ud. Teraz ogromna pała niemal cała ze mnie wychodziła by w tym momencie zawracać i gwałtownie wbijać się w moją młodziutką pisię cała, aż po sam ogromny wór z jajkami. Bolało mnie bardzo nadal ale przecież tak pragnęłam ugościć go jak najlepiej. Wreszcie jego ciało zesztywniało i poczułam jak strzela w naciągnięte ścianki wnętrza mojej pisi salwą gorącego nasienia. To wywołało we mnie aż potężny dreszcz rozkoszy. Pomimo bólu czułam się szczęśliwa. Zrobiło mi się w środeczku tak przyjemnie gorąco. Moja pizdeczka falowała i pulsowała ściśle obejmując swoimi ściankami tą ogromną pałę, która nadal wysuwała się z niej i zagłębiała w zawrotnym tempie. czułam następne salwy i jak sie kurczy i robi taki miękki. Przy którymś wyciągnięciu już nie wszedł do środka a przesunął po rowku mojej dupki. Przewrócił się na plecy a ja położyłam na nim. Cały czas gładził moje plecy i pośladki.
– Jeszcze nigdy nie byłem z taką młodziutką lolitką – westchnął.
Spojrzałam na jego kutasa. Był cały w krwi i oblepiony spermą i moimi soczkami.
– Dziękuję – szepnęłam tylko i wstałam. Opasałam się ręcznikiem i wyszłam do łazienki.
Pisia bolała mnie bardzo ale byłam szczęśliwa. tego wieczoru dostałam okres i o dziwo nie był on taki bolesny jak zwykle. Unikaliśmy się kilka dni. Wreszcie wieczorem, jak ustało mi krwawienie poszłam podglądać jak rucha mamę. Nie wiem czemu ale nic z tego nie wyszło. Poszedł do pokoju jak zbity pies. Następnego dnia mama znów jechała do Ostródy. Przyszłam do niego od samego rana i od razu wskoczyłam pod kołderkę. Byłam całkowicie goła a on tylko w samych majtkach. Zaczęliśmy się całować. Piśka już prawie mnie nie bolała. Wepchnął mi znowu dwa paluchy i zaczął nimi ruchać. Drobnymi rączkami zaczęłam ściągać mu majtki. Jego kutas był twardy i sztywny. Był też ogromny. Sama nakierowałam go na swoją pisię. Wszedł dużo łatwiej i to prawie cały. Ruchał mnie od razu bardzo ostro. jak kiedyś mamę. Jęczałam czując coraz większe zadowolenie. Podniósł mi nóżki wysoko i oparł na swoich pagonach. Kutas drażnił mnie jeszcze głębiej. Potem wszedł od tyłu na pieska i wtedy przeżyłam pierwszy raz w życiu tak mocne orgastyczne uniesienie. Było to nic w porównaniu z tym co osiągałam za pomocą paluszków. Cała drżałam a moja pisia pulsowała, zaciskając się na jego posuwającym mnie chuju. Teraz już wiedziałam czemu mama wołała zawsze, że chce jeszcze. ja też pragnęłam tylko jednego. Żeby ten ogromny kutas pozostawał we mnie jak najdłużej i nic innego nie było ważne. Obrócił się na plecy i teraz dosiadłam go nabijając się jak na pal. Potem ujeżdżałam jak szalona tego ogromnego rumaka, co chwila wpadając w orgastyczną euforię. Znowu jego chuj zaczął pulsować, by po kilkunastu sekundach, jak wulkan lawą, wystrzelić we mnie erupcją spermy. Byłam w siódmym niebie. Instynktownie wznosiłam się i opadałam na jego chuju. Aż znowu wypłynął ze mnie i opadł na jego podbrzusze.
– Chciałabym żebyś był we mnie cały czas – jęknęłam.
– Jesteś tak cudownie ciasna, że dłużej nie mogę – szepnął – Ale jak chcesz to daj mu buzi i znowu wstanie.
Zrobiłam to natychmiast i rzeczywiście czułam jak rośnie i twardnieje w mojej buzi. Obcałowałam go całego, bawiąc się jajeczkami i wsysając je głęboko do swojego gardła. Aż stęknął z rozkoszy. Znowu wszedł we mnie. Teraz z tych pozycji najbardziej spodobała mi się ta, jak chodził ze mną nabitą na kutasa po pokoju i opierał o różne meble i wtedy ruchał bardzo ostro. Moja pisia tak to polubiła, że całkowicie przestała mnie boleć. teraz ruchaliśmy się kilka razy dziennie aż do momentu gdy nakryła nas mama. Na początku była bardzo zła ale potem jej przeszło i od tego czasu robiliśmy to we trójkę. Nieraz też zapraszała innych panów i wtedy gościłyśmy w sobie nawet po kilka kutasów przez jeden wieczór.
Z jednym z tych panów straciłam też dziewictwo w swojej dupce a po miesiącu tych praktyk spróbowałam przyjmować jednocześnie dwa kutasy, jeden w dupkę a drugi w pisię. Było bosko.
Pan Wojtek mieszkał u nas pół roku a potem nawet jak wrócił do Warszawy, to przyjeżdżał bardzo często.

KONIEC.

Dodał/a: olanapalona w dniu 4-11-2016 – czytano 7333 razy.
Słowa kluczowe: Najmłodsze nastolatki pierwszy raz orgia mama

Komentarze (1)

Jadnia 2016-11-13 14:30:42.

Chore i podniecające

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Sublokator"

(pole wymagane)

(pole wymagane)

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.