Słodkie słówka

W powietrzu unosił się zapach piżmowych perfum. Wdzierał się do moich nozdrzy rozpieszczając moje zmysły. I tak za każdym razem, kiedy tylko znajdowałam się w jego pobliżu. Szłam korytarzem do klasy, gdy ktoś chwycił mnie za ramię i wciągnął do kantorka. W środku było ciemno, a mi żadne światło nie było potrzebne, by wiedzieć z kim tu jestem.
– Stęskniłem się za twoim ciałkiem. – mruczał mi do ucha dociskając mnie krawędzi szafki. Sam jego dotyk sprawiał, że płonęłam.
– Teraz nie mogę, muszę iść na lekcje. – próbowałam mu się opierać lecz bez większego zaangażowania. – Nie daj się prosić. – jego głos odbijał się od ścian. Doskonale wiedział, że szybko odpuszczę. I się nie mylił, bo już po chwili nasze języki wirowały wokół siebie w namiętnych pocałunkach. Chwycił mnie za pośladki i posadził na szafce, a ja owinęłam nogami jego biodra. Nasze języki wciąż tańczyły, a jego ciepłe dłonie już sunęły po moich udach. – Proszę Cię, tylko 5 minut. – jego słowa szumiały mi w głowie. – Bierz mnie. Byle szybko. – odparłam. Teraz, gdy już mnie tak rozgrzał nie było opcji, by mnie tu zostawił. To było by jak zimny prysznic. Bezlitosny. Już po chwili moje koronkowe majteczki leżały obok mnie,
a twardy niczym stal żołnierz mojego kochanka wdzierał się w moje kobiecości. Wczepiłam ręce w jego jasne włosy i trzymałam najmocniej jak się tylko dało jednocześnie próbując stłumić jęki rozkoszy jakie wydzierały się z moje gardła. W końcu dobił do końca i zaczął rytmicznie mnie posuwać. Z każdym kolejnym pchnięciem po moim ciele zaczęły rozchodzić się falę gorąca. Byłam bliska spełnienia. W ciemności dało się usłyszeć tylko nasze ciężkie oddechy i tłumione krzyki. Wtem poczułam ciepło rozlewające się we mnie. On już skończył, a ja byłam bliska, bardzo bliska. Wpiłam się w jego szyję i przeżyłam wstrząsającą orgazm. O tak, tego było mi trzeba. Wtem on uklęknął przede mną i zlizał słodki nektar z mojej myszki. – Dziękuje. – wydusiłam próbując uchwycić powietrze.
– Nie, to ja dziękuję. A teraz uciekaj. – odparł i obdarzył mnie namiętnym pocałunkiem. Zsunęłam się z szafki i po omacku ruszyłam w stronę drzwi. Gdy już znalazłam klamkę, objął mnie od tyłu.
– Widzimy się za pół godziny. – szepnął. Uśmiechnęłam się pod nosem i wyszłam. Gdy weszłam do klasy, czułam, że wszystkie oczy są zwrócone w moją stronę. Czyż by coś zauważyli, czy nie poprawiłam wszystkiego?
– Gdzie Cię wcięło mała? – zapytała Laura gdy wchodziłyśmy do szatni. Za 10 minut miał się rozpocząć wf. – Mówiłam, że idę do łazienki.
– I nie było Cię prawie 15 minut? Przyznaj się, znowu u niego byłaś. – wciąż drążyła.
– To moja sprawa. Pogadamy później. – odburknęłam.
– Przecież doskonale wiem, że znów byłaś w kantorku i chyba czegoś zapomniałaś. – odparła spoglądając na mój tyłek. O nie! Majtki! Dotarło do mnie dopiero po chwili. Czułam jak rumieńce oblewają moje policzki.
– Laura, to widać? – zapytałam nie pewnie.
– Nie, ale jak ktoś pomaca to na pewno poczuję. No cóż, dzisiejszy wf będzie bardziej przewiewny, ale potem muszę iść ich poszukać. Chwilę później już wchodziłyśmy na salę. Stał na samym końcu sali rzucając piłki do kosza. Nadal miał mokrą koszulkę. Gdy tylko się odwrócił i rzucił to seksowne spojrzenie czułam mrowienie w dole brzucha. To on. To ten, który jeszcze przed chwilą szczytował ze mną w kantorku. Emil, mój nauczyciel…

Dodał/a: Alex w dniu 3-11-2016 – czytano 3818 razy.
Słowa kluczowe: seks pożądanie pragnienie namiętność Alex

Komentarze (2)

Mandarynkadnia 2016-11-04 21:52:31.

Cudowne! Pisz wiecej a nawet cd tego!

POmidorekdnia 2017-03-18 20:22:01.

Super! Pisz więcej!

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Słodkie słówka"

(pole wymagane)

(pole wymagane)

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.