W koncu piatek – pomyslalam. Juz od poniedzialku nie moglam sie doczekac urodzin mojego brata. Ma na imie Tomek. Jest ode mnie dwa lata starszy i wlasnie tego dnia wyprawial u nas swoja osiemnastke. Oczywiscie ja, jako jego siostra, sama sie na nia wprosilam.
Kilka godzin przed przyjsciem gosci stalam przed szafa i szukalam czegos odpowiedniego. Wiedzialam ze bedzie kilku, calkiem niezlych, kumpli Tomka, wiec chcialam ubrac sie jak najlepiej. W koncu wyjelam z szafy czarna rociagliwa sukienke z odkrytymi plecami, ktora konczyla sie naprawde niewiele za moja ksztaltna pupa. Do tego dobralam stanik push-up w tym samym kolorze i stringi do kompletu. Z drugiej szafy wydobylam krwisto czerwone szpilki i wsunelam je na stopy po ubraniu sukienki. Wlosow nie upinalam, puscilam je luznymi falami po plecach. Podkreslilam oczy delikatna kreska i tuszem, a juz obfite usta, jeszcze uwydatnilam czerwona szminka. Na koniec, do uszu wlozylam szereg czerwonych i czarnych kolczykow. Gotowe – powiedzialam do siebie, stajac przed lustrem. Spojrzalam na moje dlugie nogi, plaski brzuch i spore, jedrne piersi, ktore idealnie ulozyly sie pod stanikiem. Ustawilam sie bokiem do odbicia, ugielam kolana i lekko wypielam posladki. Podobalam sie sobie.
Sprawdzilam, ktora godzina. Zostalo juz tylko 50 minut. Nie moglam sie doczekac. Zeszlam do salonu, zeby pomoc bratu w ostatnich przygotowaniach.
– Tomek! – krzyknelam, bo nigdzie go nie widzialam. Odkrzyknal mi, ze jest w lazience, wiec nie wiedzac co jeszcze nie jest gotowe, usiadlam na kanapie. Po chwili ktos zadzwonil do drzwi. Zdziwilam sie, bo goscie mieli przyjsc dopiero za pol godziny. Moj brat chyba byl wlasnie pod prysznicem, wiec poszlam otworzyc. Ku mojemu zaskoczeniu. W drzwiach stal Adam, stary przyjaciel Tomka. Dawno go nie widzialam. Chyba od czasu, kiedy moj brat skonczyl gimnazjum. Adam wygladal o wiele lepiej, chociaz juz wczesniej byl niczego sobie, a na dodatek przewyzszal mnie o dobre 5 cm, nawet kiedy bylam w szpilkach.
– Czesc, Adam – tez musial sie we mnie zapatrzec, bo nie zrozumial od razu moich slow.
– Czesc – nie wiedzialem, ze tu bedziesz, myslalem ze jest wstep tylko dla pelnoletnich. – spojrzal na mnie podejrzliwie.
– Bo jest – odparlam usmiechajac sie tajemniczo. Odwrocilam sie do niego plecami i ruszulam w strone salonu. Poszedl za mna. – A z reszta, ja tez nie wiedzialam, ze przyjdziesz. Tym bardziej przed czasem.
– Tomek, prosil zebym przyniosl procenty chwile wczeniej. To dlatego. – wytlumaczyl sie, ale ja juz nie odpowiedzialam. On poszedl zostawic butelki w kuchni. Dokladnie wtedy z lazienki wyszedl Tomek.
– Przyszedl Adam? – zapytal. Przytaknelam i znudzona czekaniem wrocilam na kanape.
Kilkanascie minut pozniej przyszla reszta ekipy. W wiekszosci faceci, ale bylo tez kilka dziewczyn. W tym dziewczyna mojego brata, Ania.
– Hej, Paula! – krzyknela, kiedy mnie zobaczyla – swietnie wygladasz.
– Ty tez – odpowiedzialam, co bylo szczera prawda, bo wygladala wspaniale w granatowej sukience bez ramion i czarnych szpilkach. – Napijesz sie czegos?
– Jasne, ten poncz wyglada swietnie – usmiechnela sie do mnie, a ja nalalam na obu. Stanelysmy w rogu pokoju i rozmawialysmy przekrzykujac glosnia muzyke. Czulam spojrzenia chlopcow na tylku, nogach i plecach, ale kiedy sie obracalam, wszyscy uciekali wzrokiem gdzie indziej.
W koncu uslyszalam za soba gleboki glos Adama.
– Moge cie na chwile pozyczyc? – zapytal. Ja spojrzalam na Anie, ale ona przytaknela, wiec poszlam za nim w kierunku kuchni. Bylam dosyc zaskoczona, kiedy wyszlismy z pokoju, bo myslalam, ze chce zatanczyc, ale nie odezwalam sie.
– Jestes taka piekna – wyszeptal, gdy sie odwrocil. Na jego komplement tylko sie usmiechnelam. Adam kontynuowal zblizajac usta do mojej szyi.
– Taka piekna, od kiedy dzisiaj cie ujrzalem – pierwszy pocalunek spoczal na moim karku – taka podniecajaca – zlozyl drugi pocalunek, a ja juz nie mialam watpliwosci co do jego intencji. Czulam, ze pil, ale wlasciwie, co w tym zlego?. Pomyslalam, ze troche zabawy mi nie zaszkodzi. Wygielam szyje pod naciskiem jego ust. A on jeszcze bardziej zapieral. W koncu podniosl mnie, posadzil na blacie i przycisnal usta do moich warg. Rekoma gladzil mi brzuch i uda. Moje rece bladzily po jego silnych ramionach i mocno umiesnionych plecach. Kiedy jedna jego dlon oplotla moja piers, poczulam ze w majtkach robi mi sie wilgotno. Po chwili druga tez trafila w jego dlon zaczal je ugniatac, calujac mnie jednoczesnie.
– Ten stanik mi przeszkadza – jeknal. – i ta sukienka – dodal.
Po tym zjechal dlonia miedzy moje uda. Wsunal ja pod sukienke. I piescil cipke przez majtki. Jezdzil palcem po lechtaczce, rozdzielal wargi, wpychajac pomiedzy material. W koncu wlozyl palec pod majteczki i wetknal do srodka. Chyba bylo mu nie wygodnie, bo wykonywal male ruchy, ale mi to wystarczalo. Soczki ciekly mi po udach. Czulam goraco miedzy nogami.
– Te majtki tez mi przeszkadzaja – mruknal Adam z niezadowoleniem i juz chcial je sciagac, ale zatrzymalam go.
– Tutaj kazdy moze nas zobaczyc, chodzmy do mojego pokoju – przytaknal zadowolony i namietnie oblizal swoj palec.
szybko wybiegliśmy po schodach. Otworzyłam drzwi mojego pokoju i rzuciłam się na łóżko.
– Teraz mozesz mnie zerżnąć – powiedziałam.
Nie musiałem dwa razy powtarzać. Adam zdjął mi majtki i pogladzil palcem piczke. Przyloszyl jezyk do łechtaczki i zaczął ją drażnić. Lizal coraz szybciej, bylo mi tak dobrze. Pojekiwalam cicho. Wkladal jezyk do wnetrza cipki i zataczal nim kola. Poczulam zblizajacy sie orgazm. W koncu przyszedl. O Boze, bylo mi tak dobrze. On odsunal sie dopiero, gdy skonczylam sie wyginac.
– Chyba musze ci sie jakos odwdzieczyc – szepnelam z zalotnym usmieszkiem.
Rozpielam pasek jego spodni i zsunelam je z niego. Zaczelam piescic jego meskosc przez bokserki, ale po chwili je tez zdjelam i odrzucilam na bok. Teraz delikatnie dotykalam go palcami. Gladzilam dlonia. Kiedy uslyszalam pojekiwanie Adama, palce zastapilam jezykiem. Nie wkladajac fiuta do ust kreslilam na nim linie. W koncu dalam za wygrana i wpuscilam go do buzi. Adam zlapal mnie za wlosy i zaczal poruszac moja glowa. Normalnie, strasznie by mnie to wkurzylo, ale teraz chcialam zostac jego suka. Chcialam zeby zrobil ze mna co tylko zechce.
Ksztusilam sie jego kutasem, ale nie przeszkadzalo mi to. Nareszcie poczulam ze dochodzi, slyszalam jego ciche pomruki. W koncu wystrzelil sperme do mojego gardla. Grzecznie wszystko polknelam. Gdy podnioslam na niego wzrok, zobaczylam ze jest zadowolony.
– Panie – powiedzialam. – jesli chcesz, zostane twoja niewolnica. – On glosno sie rozesmial.
– Chcesz byc moja kurwa? Chcesz nalezec do mnie?
– O tak, panie.
Adam skinal glowa.
– Kladz sie. I rozszerz nogi, tak zebym mogl w ciebie wejsc, dziwko.
Poslusznie wykonalam jego polecenie. On niespiesznie skierowal wielkiego penisa na moja cipke. Przez chwile draznil nim lechtaczke, ale szybko przestal i wreszcie we mnie wszedl. Byl taki ogromy. Kiedy go wkladal mocno mnie zabolalo, ale teraz byl juz we mnie. Caly. Na razie wykonywal wolne ruchy, doprowadzajac mnie do zniecierpliwienia. Bo chociaz bylo mi naprawde dobrze to dzisiaj chcialam czegos innego. W koncu moje pragnienia sie spelny. Adam przyspieszyl i teraz wchodzil we mnie tak mocno ze swoja sila ruszal cale lozko.
– Krzycz, suko – wysapal, nie musial powtarzac, bo bylo mi tak cudownie, ze zawylam, prawie zdzierajac sobie gardzlo. Kochalam byc ruchana.
Poczulam drugi orgazm. Wygielam sie w luk i jeknelam glosno. Adam jednak nie przestawal mnie rznac. Caly czas bylo mi tak nieziemsko dobrze. Po chwili on tez doszedl. Wystrzelil we mnie cala zawartoscia. Przytloczyl mnie swoim ciezarem, kiedy na mnie opadl.
– Pozniej do ciebie zadzwonie – wyszeptal.
Ubral sie i wyszedl, a ja, wykonczona, wpadlam w szpony snu.

Co myślicie?