Przyjaźń na zawsze ? cz. I

Trzecia klasa liceum , stres ,matura i koniec szkoły średniej … Nazywam się Karolina mam 18 lat i chodzę do trzeciej klasy liceum . Mam szczupłą sylwetkę i blond włosy które sięgają do pasa . Wszyscy mówią że jestem piękna i nie chwaląc się też tak uważam . Jestem typem dziewczyny tak zwanej tumbrl girl lecz nie podążam za modą ubieram i maluje się tak jak mi wygodnie.
Jestem w klasie politechnicznej razem z moim przyjacielem którego znam od gimnazjum.
Ma na imię Szymon. Jest bardzo przystojny i nie unika to nikomu w uwadze często widzę spojrzenia dziewczyn jak pokaże się w jego towarzystwie na korytarzu szkolnym . Ale zmierzając do sedna . CHYBA SIĘ ZAKOCHAŁAM . Tak tak w Szymonie… I nie trwa to miesiąc czy dwa , ukrywam moje uczucia dobre dwa lata , miałam w tym czasie chłopaka lecz cały czas porównywałam ich zachowania wygląd , stosunek do mnie i do innych zawsze wygrywał Szymek .
To tak we wstępie ..


Obudziłam się o 6 rano został tydzień szkoły , a ja chcąc spędzać jak najwięcej czasu z Szymkiem chętnie wstawałam i wykonywałam poranne czynności . Zeszłam z łóżka około 6.15 i poszłam prosto pod prysznic . Łazienkę miałam po drugiej stronie korytarza . Wzięłam szybki zimny prysznic i zawinęłam się ręcznikiem . Idąc do pralni ( tam gdzie się suszy i pierze chyba każdy wie o co mi chodzi ;)) po drodze natknęłam się na mamę która wychodziła do pracy
-O cześć kochanie , ja właśnie wychodzę , na stole masz pieniądze do szkoły i nie zapomnij zjeść śniadania .
-Tak jest mamo, gdzie tata ?
-Wyjechał dziś o 4 do Poznania wraca jutro rano . A zapomniałabym Ci powiedzieć nocuję dzisiaj u Jadzi więc nie spodziewaj się mnie dzisiaj i nie roznieś domu
-Tak jak zawsze – powiedziałam i się uśmiechnęłam .Dostałam buziaka w policzek i poszłam dalej
Wybrałam na dzisiaj czarną bieliznę , czarny top do pępka na trzy czwarty rękaw do tego szarą ołówkową spódnicę i czarne Vansy .Uprawiam sport , dużo sportu . Staram się biegać codziennie po co najmniej 5 km do tego przysiady i jazda na rolkach .Nie chwaląc się moja sylwetka wygląda całkiem nie źle . Krągły tyłek ,płaski brzuch i długie lekko umięśnione nogi to moje atuty . Wskoczyłam w ciuchy i czas na makijaż . Cerę mam bladą z lekkimi wypryskami ale i tak robię pełny makijaż , czuję się w nim pewniejsza . Postawiłam na klasyk czarna kreska i czerwona szminka , podkreśliłam tylko załamanie powieki brązerem i brwi ,wykonturowałam twarz i gotowe.
Do szkoły mam jakieś 10 minut samochodem . Dostałam swój samochód na urodziny bordowe BMW e60 zakochałam się natychmiast . Samochód oczywiście nie był z salonu ale wyglądał jak laleczka idealnie do mnie pasował . Wsiadłam do samochodu i puściłam muzykę , słucham starego dobrego polskiego rocka . Jolka jolka , wehikuł…. Otworzyłam szyby żeby wiatr wysuszył mi włosy , taki trik . Zatrzymałam się na światłach i nie zauważyłam że obok mnie zatrzymał się samochód . Zaczęłam głośno śpiewać . Jeśli ktoś chociaż raz słyszał piosenkę „Czerwony jak cegła” może sobie wyobrazić jak darłam się śpiewając refren . Chłopak z miejsca pasażera z samochodu po mojej lewej stronie otworzył okno i zaczął śpiewać ze mną . Jakie było moje zdziwienie kiedy usłyszałam jego głos . Spaliłam buraka i akurat zapaliło się zielone światło więc ruszyłam . W szkole byłam o 7:50 oczywiście nie zjadłam wcześniej śniadania , żeby mój brzuszek nie odstawał mi w spódniczce .
Idąc pod klasę zobaczyłam Szymka jak stoi z kolegami z równoległej klasy , idąc w ich kierunku zauważyłam że mnie obgadują jeden powie wszyscy patrzą , działa to w taki sam sposób jak u dziewczyn ehh…
-Cześć – Przywitałam się ze wszystkimi i dałam dla Szymona buziaka w policzek. Każdy po kolei się ze mną przywitał i zaczęła się rozmowa
-Słuchajcie , dzisiaj jest piątek ostatni weekend w liceum trzeba zrobić jakiś melanż-Powiedział Adaśko
-No przydało by się , chociaż wyskoczyć do jakiegoś klubu paczką
-To ja mam pomysł -Odezwałam się-Na miejskiej otworzyli nowy bar może spotkamy się tam o 20 wypijemy coś i jak będzie mało to gdzieś skoczymy ?
-Jak nie pijesz to myślisz – Odezwał się Czarek i zadzwonił dzwonek .
-Dobra moi drodzy zabieram moją kobietkę i widzimy się później – Powiedział Szymon obją mnie w tali i poszliśmy na pierwszą lekcję
-Twoją kobitkę?- Zapytałam
-No tak , a co nie ?
-No nie wiem -Odpowiedziałam i objęłam go tak jak on mnie . Doszliśmy pod klasę , tutaj nie było już dziwnych spojrzeń , każdy wiedział że łączy nas tylko przyjaźń i nic więcej , nawet jeśli siedzimy w tej samej ławce i trzymamy się za ręce czy się „dotykamy” .
Po dwóch lekcjach które mamy razem nadeszła jedna osobno i koniec . Udając się do wyjścia zatrzymał mnie dyrektor .
-Karolino – Zwrócił się do mnie – Szkoła bierze udział w akcji na zbiórkę pieniędzy dla Karola Rogińskiego . I jest sprawa , czy mogłabyś poprowadzić amatorskie zajęcia fitness lub zumbe ?-Prośba dyrektora powaliła mnie na kolana
-Ale jak to ja ?- Zapytałam zdziwiona
-No nie uszło naszej uwadze że bardzo udzielasz się w naszej szkole i wiele pytanych osób proponowało właśnie Ciebie . Doszły mnie słuchy że jesteś instruktorem zumby i masz papiery , co jest bardzo ważne
-Tak jestem instruktorką i z miłą chęcią poprowadzę zajęcia byle by było komy – Powiedziałam . Umówiłam się że w poniedziałek rano się do niego zgłoszę i ustalimy szczegóły . Idąc w stronę samochodu zobaczyłam Szymona jak rozmawia z jakąś dziewczyną i się śmieją , poczułam dziwne ukłucie w sercu i łzy w oczach , lecz gdy tylko mnie zobaczył pożegnał się i udał się w moją stronę .
-Karoo- Powiedział przeciągając -Podrzucisz mnie do domu ?
-Jasne wsiadaj -Powiedziałam otwierając samochód -Po chwili jazdy bez rozmów odezwał się
-Ej mordo co jest ?
-Nic nie jest a co m być ?- Zapytałam szybko na niego spoglądając położył mi rękę na udzie i zaczął dalej
-Jak to nic przecież widzę , kogo jak kogo ale mnie nie oszukasz mów mi jak jest i to szybko -Powiedział
-Może jestem tylko trochę zmęczona , t tyle – Powiedziałam na odczepkę choć wiem że i tak go nie przekonałam
-Niech Ci będzie. To co z dzisiaj ? Co robimy ? -Zapytał a ja się zamyśliłam -Karoo
-Z dzisiaj ? No nie wiem . Ja najchętniej wyjechałabym na weekend gdzieś
-Mazury , morze czy góry ?
-Zdecydowanie mazury -Odpowiadam
-Mówisz i masz .
-Że co ? -Zapytałam zdziwiona
-Chciałaś mazury to będziesz miała masz godzinę żeby się spakować i po Ciebie wpadam – Powiedział wysiadając z auta
-Ale Szymek jak to ?- Nie usłyszałam odpowiedzi . W pewnym sensie bardzo się cieszyłam z wyjazdu a z drugiej strony co jeśli jeszcze bardziej się zakocham ? Weszłam do domu i położyłam się w salonie na kanapie . Zasnęłam
-Karolina do cholery dzwonię do ciebie od 3o minut myślałem że coś Ci się stało !-Wydziera się na mnie stojąc zadyszany w progu
-Nic mi nie jest – Odpowiadam zaspana Podchodzi i siada koło mnie przytulając
-Tak się bałem że coś Ci się stało , zawału mało co nie dostałem
-Nie panikuj- Powiedziałam odsuwając się od niego
-Sprał bym Ci tyłek
-Chciałbyś co?
-Bardzo – Powiedział będąc niebezpiecznie blisko moich ust – To jak jedziemy ?
-Poczekaj chwilę sprawdzę smsy – Powiedziałam patrząc w telefon – No ładnie
-Co się stało ? -Zapytał zdziwiony
-Mama napisała mi smsa że jedzie na weekend do taty i że mam nic nie odwalić . Wiec chyba nici z naszego wyjazdu
-Dlaczego przecież to idealna okazja
-Była by idealna gdyby nie przyjeżdżał do nas kuzyn . Ma coś tutaj do załatwienia
-To może mam pomysł , nie są to mazury ani jeziora ale działka za miastem ze stawem wystarczy? - Zapytał-Tylko 20 minut autem stąd -Dodał
-Matko nie dasz mi po prostu zostać w domu? - Zapytałam
-Wiem że tego chcesz i to bardzo . Uwielbiasz mnie i nie potrafisz mi odmówić -Powiedział pewny siebie
-Tak właśnie jest , masz rację – powiedziałam – jak tak bardzo chcesz ze mną pobyć to zostań u mnie na noc coś obejrzymy
-Karolina denerwujesz mnie powoli masz 10 minut zeby zabrać potrzebne rzeczy czekam w aucie – Powiedział już naprawdę poddenerwowany . Udałam się do pokoju po rzeczy . Wzięłam kosmetyki ubrania na dwa dni strój kąpielowy , krem z filtrem bo jak na kwiecień było już po 30 stopni , Gdy wszystko spakowałam zeszłam na dół . Zadzwoniłam do Bartka mówiąc mu że nie będzie nikogo w domu i gdzie ma się udać po klucz do mieszkania .Wyszłam z domu i udałam się do czarnej audi TT
-Nie myślałeś żeby zmienić to auto na trochę większe , chociaż 4 osobowe ?-Zapytałam
-po co ? Przecież dla naszej dwójki idealne – Odpowiedział
Szymon lubił szybką jazdę gdy tylko wyjechaliśmy na obwodówkę jechał jak wariat zauważył że trochę mi to przeszkadza i chwycił mnie za dłoń
-Nie bój się kochana -Powiedział
-Nie boję się , ufam Ci jak prowadzisz ale nie ufam innym na drodze przy takiej prędkości nawet twój spryt na nic się nie zda – Powiedziałam lecz on nie puścił mojej dłoni .Po chwili rozmowy okazało się że na działce nie będziemy sami . Znaczy będziemy sami lecz działka obok naszej jest Kamila który również wybiera się w ten weekend na nią
-Po co tak serio mnie tu zabrałeś ?- Zapytałam gdy siedzieliśmy przed domkiem
-Nie podoba Ci się mój pomysł?-zapytał
-Bardzo mi się podoba ale nieo to mi chodzi
-A co zrobisz jeśli powiem , że zabrałem Cię tu żeby Cię wykorzystać ?
-Miałeś już dożo okazji i nie zrobiłeś tego – Powiedziałam . Wiele razy odstawiał mnie pijaną do domu i wiele razy pod wpływem czegoś nocowałam też u niego
-Masz rację – Powiedział -Co myślisz o seksie bez zobowiązań ?-Zbił mnie z myśli
-Skąd takie pytanie ?- Zapytałam
-Po prostu chciał bym znać twoje zdanie na ten temat
-Moim zdaniem seks bez zobowiązań jest zły . Po pewnym czasie i tak jedna ze stron zacznie się bardziej angażować aż w końcu zacznie coś czuć . -Powiedziałam patrząc w jeden punkt
-Czyli nie zgodziłabyś się ?- Zapytał
-Czy bym się nie zgodziła . Na pewno bym się wahała ale co do konkretnej odpowiedzi to nie jestem pewna -Powiedziałam , czy om chce mi coś zaproponować ? Zapytałam sama siebie
-Nie chciałabyś spróbować ? -Zapytał
-Przecież wiesz że nie jestem już dziewicą -Powiedziałam – Nie brakuje mi seksu choć wiem że jest bardzo przyjemny
-Nie o to mi chodzi . Chodzi mi o to czy nie chciałabyś za mną -Powiedział a mnie zatkało – Przecież jesteśmy o wiele bliżej siebie niż przyjaciele , widziałem Cię wiele razy nago jak i Ty mnie nic nie zaszkodzi spróbować – Powiedział a ja udałam oburzoną
-I tylko po to mnie ty zabrałeś ? Naprawdę ? Chcesz żebym uprawiała z Tobą seks bez zobowiązań dla przyjemności ? A co jeśli się zakocham ? Nie pomyślałeś o tym ? Jeśli zranisz moje uczucia ?- Powiedziałam spokojnie
-Nie pozwolił bym Ci się we mnie zakochać -Powiedział i pochylił się w moją stronę . Spojrzałam na jego usta . I to był błąd . Pochylał się coraz bliżej a ja czekałam na jego ruch . Na jego usta które za trzy centymetry połączą się z moimi. Złożył na moich ustach pocałunek a ja pogłębiłam go , pozwoliłam mu na więcej . Przesunął mnie tak że siedziałam teraz na nim okrakiem nadal mnie całował . Położył ręce na moich pośladkach a ja poczułam duże podniecenie które kumulowało się w moim podbrzuszu
-Szymon – wyszeptałam – Ja nie chcę – mówiąłam pomiędzy pocałunkami
-Wiem żę tego chcesz , od dawna – Powiedział patrząc mi prosto w oczy – Jeśli chcesz żebym przestał karz mi to zrobić – powiedział . Bez zastanowienia zaczełam go całować wsunęłam ręce w jego włosy a on jedną rękę położył na mojej tali -Matko Karo jesteś taka drobna , boję się że zrobię Ci krzywdę
-Teraz już za późno żeby się wycofać – Powiedziałam a on wstał i tak jak siedziałam na nim zaniósł mnie na łóżko do domku położył mnie na nim i oparł się na mnie . Jego ręce błądziły po moim ciele a moje po jego plecach . Zdjęłam z niego koszulkę i rozkoszowałam się widokiem pięknie umięśnionego torsu kiedy on nie pozostawiał mi dłużny i pozbył się mojego topu
-Uwielbiam ten stanik -Wymruczał patrząc na mnie z większej odległości – A jeszcze bardziej podoba mi się ten widok – Powiedział
-No Ty też jesteś niczego sobie – odparłam
-Nie zdajesz sobie sprawy co ze mną wyprawiasz
-Powiedz mi – Szepnęłam lesz nie uzyskałam odpowiedzi
-Twoje ciało … jest tak idealne – mówił dotykając moje piersi przez materiał stanika
Uniosłam nogę i odepchnęłam go od siebie był teraz w pozycji siedzącej znów usiadłam na nim okrakiem .Zapomniałam o całym świecie liczył się tylko oni to co się zaraz stanie. Chłodny powiew na mojej skórze urywanie oddechy i gorąco jego pocałunku . Powoli rozpięłam mu pasek i rozporek. Czubek jego penisa potarł moje ciało . Szybkim ruchem zdjął moje majtki i rozpiął stanik spódnicę podsuwając do góry . Zamknęłam oczy a on powoli się we mnie wsuwał
-Boże – jęknęłam. Zaczęłam unosić sięi opadać ból przechodzący w dotyku szorstkich dłoni jeszcze bardziej mnie nakręcał .Moje ciało było tak bardzo zgrane z nim że reagowało na każdy dotyk i dźwięk . Uniósł mnie i rzucił na łóżko rozłożył mi nogi i wsunął się głęboko we mnie . Położył sobię moją nogę na ramieniu i wszedł jeszcze głębiej
-Oo tak , tak .
-Tak ?- podniósł drugą nogę i położył na drugim ramieniu dla równowago oparł swoją dłoń koło mojej szyi , pchając jeszcze mocniej – Tak Ci siępodoba ?-Przyglądałam mu się z zachwytem jego mięśnie naprężały się z wysiłku , zmierzwione włosy przykleiły się do czoła , na szyi uwidoczniły się ścięgna -Boże … po prostu nie mogę przestać .Zdjęłam moje nogi i pociągnęłam go na siebie żeby przygniótł mnie swoim ciężarem Kiedy doszłam do końca krzyknęłam i wbiłam mu paznokcie w plecy czując na ustach smak jego potu . Zaklął głębokim głosem i po ostatnim pchnięciu sprężył się we mnie . Seks z nim nie tylko dostarczał mi spełnienia fizycznego ale był też najcudowniejszą zabawą jaką przeżyłam . Przez jakiś czas leżał na mnie a nasze oddechy uspokajały się. Położył się koło mnei
-Zdawałem sobie sprawę z tego jak bardzo mna mnie działasz , a;e nie wiedziałem że jesteś taka świetna
-Ja też nie – Odparłam – I co teraz będzie ?- Zapytałam – Będziemy się zachowywali tak jak wcześniej ? Od czasu do czasu skacząc razem do łóżka ?
-Tak właśnie tak i to dosyć często -Powiedział całując mnie w obojczyk – A teraz może się zdrzemniemy ?
-Idealny pomysł – Wtuliłam się w niego jak zawsze gdy razem spaliśmy . Cieszyła się ze mogłam być tak blisko nigo , jeszcze bardziej niż kiedykolwiek , ale mam plan . Jeszcze zakocha się we mnie do szaleństwa . Dopilnuję tego .

I jak wam się podoba ? Nie jest to moje pierwsze opowiadanie ( chodź z erotyką tak )
Wybaczcie mi drobne błędy ponieważ jest druga w nocy gdy to piszę . Miałam calkiem inną koncepcję jednak mój pociąg seksualny do osoby o imieniu Szymon jest większy niż świadomość tego co piszę
Mam nadzieję że nie jest tak źle i zechcecie kolejnych części , żeby dowiedzieć się jakich sztuczek stosowała Karolina , czy rozkocha w sobie Szymka czy może pozna kogoś nowego ?
//KARO
Dodał/a: Karooo w dniu 22-07-2016 - czytano 1518 razy.
Słowa kluczowe: seks namiętność przyjaciel szymek karolina miłość wyjazd


Komentarze (8)

Aaandnia 2016-07-22 17:40:22.

Pisz dalej :)

Niewiara dnia 2016-07-23 16:26:52.

wspaniałe
Pisz dalej

Jenndnia 2016-07-27 04:41:12.

Świetne!! Pisz dalej!

Jessicadnia 2016-07-31 15:29:00.

Pisz dalej. Bo jest ciekawie

Alllendnia 2016-07-31 15:35:25.

Pisz dalej.Ciekawi mnie czy będzie z Szymonem

zakochana dnia 2016-08-02 21:20:16.

Genialne! Po prostu świetne! Pisz dalej. Czekam z niecierpliwością.

nunadnia 2016-08-03 11:26:41.

Jakie świetne! Wspaniałe! Pisz dalej jak najwięcej!

Jej dnia 2016-08-04 17:44:06.

Czekam na cz ll 😍😍

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Przyjaźń na zawsze ? cz. I"

(pole wymagane)