Drugim moim pragnieniem jest aby on dotykal mnie. Nie zwyczajnie. Tak inaczej. Tak delikatnie i z uczuciem. Bym czuła jego ciało obok mojego. Aby jego usta piescily moje pocalunkami. Jego paluszki zjezdzaly coraz niżej. Zatrzymały się na mojej mokrej od podniecenia cipce. Chce by ją pieścil i patrzył jak cholernie podniecam się na jego widok. Jak go pragnę fizycznie. Marzę o tym aby on ustami piescil moje sztywne sutki i składał mi pocałunki po brzuszku. Zajął się cipka która tak długo na niego czekała. Soczki splywaly z niej. Chce czuć jego każdy ruch jezyczka i palców. To tak cholernie podnieca. Potem przyciągnąć go do góry mocno pocałować i nakierowac jego twardego od podniecenia penisa do swojej dziurki. Spojrzeć mu w oczy i zapytać czy tego właśnie chce po czym przycisnąć go do siebie aby mocno czuć go w sobie. Każdy jego ruch. Z każdym ruchem chcieć jeszcze i jeczec odchylajac głowę do tylu. Spojrzeć na niego i go pocałować. Wbić mu paznokcie w plecy i całować go po szyji. Aż wreszcie czuć jak doszedł rowno ze mną. Słyszeć jego oddech który łączy się z moim…

——–
Dziękuję za czytanie. ; ) to ostatnia część.; *