Pokusa cz 1 (prawidlowa czesc)
Siedzialam przy barze i topiłam smutki w drinku. Wszystko jest do dupy, stracilam narzeczonego i najlepsza przyjaciolke. Nie trudno sie domyslic dlaczego, to jest zbyt oczywiste. Oboje mnie od miesiecy oszukiwali i spotykali sie za moimi plecami. Dlaczego ja bylam taka naiwna i niczego nie zauwazylam. Nie bede udawac twardej i przyznam ze mnie to zabolalo ale jakos sobie z tym radze. Dzisiaj zlapalam dola i musialam odreagowac dlatego przyszlam tutaj. Wlasnie zamawialam kolejnego drinka gdy dosiadl sie do mnie jakis typ. Z trudem usiadl na stolku i sie do mnie dostawil.
-Czesc piekna, dlaczego siedzisz sama ? – zaczal blyskotliwie moj towarzysz
-Bo nie lubie takich typow jak Ty- odparlam obojetnie.
-Auc,kocica ma pazury. Lubie takie, moze Ci drinka postawie i pojdziemy do mnie -zapytal a ja spojrzalam na niego wsciekla.
-Powiem grzecznie i nie bede sie powtarzac…- nie dokonczylam bo ktos stojacy za mna przejal inicjatywe.
-spieprzaj od niej Kasjan- moj towarzysz zrobil duze oczy i bez gadania probowal jak najszybciej uciec. Uslyszalam tylko cichy smiech tajemniczego mezczyzny ktory powiedzial -nie dziekuj.
-nawet nie mialam zamiaru.
Zaplacilam barmanowi z duzym napiwiem poniewaz biedak mnie musial wysluchiwac . Gdy wyszlam na zewnatrz powitalo mnie chlodne powietrze, jak na koniec lata i pozna godzine bylo idealnie. Chcialam zlapac taksowke ale podjechal obok mnie czarny samochod, odsunelam sie szybko . z samochodu wysiadl wysoki mezczyzna . Nie widzialam jego twarzy poniewaz nie bylo tutaj zadnej latarni.
-moze Cie podwiezc.- to byl ten sam facet ktory splawil tego ..jak mu tam bylo, Kasjana ?
-Nie dzieki, poradze sobie. – staralam sie na uprzejmy ton ale z dziwnego powodu bylam poddenerwowana .
-Daj spokuj, chodz. W nocy jesr niebezpiecznie. A zwlaszcza na tej dzielnicy. Taka piekna dziewczyna od razu by sie spodobala jakiejs łachudrze.
-poradze sobie ,jasne ?! – mnie sama zszoklowal moj ton ale powoli tracilam cierpliwosc.
-jak chcesz- odparl, wsiadl do samochodu i ruszyl z piskiem opon.
-burak-powiedzialam pod nosem i ruszylam przed siebie. Do domu mialam 15 min drogi wiec zrezygnowalam z taxi. Alkochol nie pomagal mi w chodzeniu wiec sie troche zataczalam. Kilka metrow ode mnie w grupce stalo kilku chlopakow.
-ocho, no to jestem w ciemnej…-
-ojej, kogo my tu mamy, ruda kotka ktora mnie odtracila- to byl ten zalany gnojek z baru.
-Kas, nie mowiles ze masz taka sliczna kolezanke- powiedzial jego kolega, chcialam ich minac ale ktos zastapil mi droge.
-gdzie laleczko. Poczekaj zabawimy sie.- wszyscy wybuchneli smiechem.
-odwal sie.-syknelam.
– Ciii.. Skarbie. Tym razem nie ma tutaj tego gnoja Seweryna wiec mi nie uciekniesz.- bylam przerazona, jednak staralam sie bronic i kopnelam w piszczel Kasjana i zaczelam uciekac. Nie udalo mi sie odbiedz za daleko poniewaz mnie dogonili i szarpnieciem obalili na ziemie.
-sluchaj mala suko, albo bedziesz posluszna albo nie dozyjesz jutra rozumiesz ?!- warknal jeden z nich.
Bylam jak sparalizowana, do tego ten straszny bol glowy. Szrpalam sie i blagalam zeby mnie zostawili. Oni tylko sie smiali i probowali mnie rozebrac. Podarli mi cale ubranie i wtedy jeden wyciagnal noz. Poczulam ostrze na brzuchu. Moj krzyk rozdarl nocna cisze . z mojego brzucha saczyla sie krew. Od tego wszystkiego poczulam sie senna. Nic juz mnie nie obchodzilo. Uslyszalam jeszcze warkot silnika i po chwili nastala ciemnosc.
-Czesc piekna, dlaczego siedzisz sama ? – zaczal blyskotliwie moj towarzysz
-Bo nie lubie takich typow jak Ty- odparlam obojetnie.
-Auc,kocica ma pazury. Lubie takie, moze Ci drinka postawie i pojdziemy do mnie -zapytal a ja spojrzalam na niego wsciekla.
-Powiem grzecznie i nie bede sie powtarzac…- nie dokonczylam bo ktos stojacy za mna przejal inicjatywe.
-spieprzaj od niej Kasjan- moj towarzysz zrobil duze oczy i bez gadania probowal jak najszybciej uciec. Uslyszalam tylko cichy smiech tajemniczego mezczyzny ktory powiedzial -nie dziekuj.
-nawet nie mialam zamiaru.
Zaplacilam barmanowi z duzym napiwiem poniewaz biedak mnie musial wysluchiwac . Gdy wyszlam na zewnatrz powitalo mnie chlodne powietrze, jak na koniec lata i pozna godzine bylo idealnie. Chcialam zlapac taksowke ale podjechal obok mnie czarny samochod, odsunelam sie szybko . z samochodu wysiadl wysoki mezczyzna . Nie widzialam jego twarzy poniewaz nie bylo tutaj zadnej latarni.
-moze Cie podwiezc.- to byl ten sam facet ktory splawil tego ..jak mu tam bylo, Kasjana ?
-Nie dzieki, poradze sobie. – staralam sie na uprzejmy ton ale z dziwnego powodu bylam poddenerwowana .
-Daj spokuj, chodz. W nocy jesr niebezpiecznie. A zwlaszcza na tej dzielnicy. Taka piekna dziewczyna od razu by sie spodobala jakiejs łachudrze.
-poradze sobie ,jasne ?! – mnie sama zszoklowal moj ton ale powoli tracilam cierpliwosc.
-jak chcesz- odparl, wsiadl do samochodu i ruszyl z piskiem opon.
-burak-powiedzialam pod nosem i ruszylam przed siebie. Do domu mialam 15 min drogi wiec zrezygnowalam z taxi. Alkochol nie pomagal mi w chodzeniu wiec sie troche zataczalam. Kilka metrow ode mnie w grupce stalo kilku chlopakow.
-ocho, no to jestem w ciemnej…-
-ojej, kogo my tu mamy, ruda kotka ktora mnie odtracila- to byl ten zalany gnojek z baru.
-Kas, nie mowiles ze masz taka sliczna kolezanke- powiedzial jego kolega, chcialam ich minac ale ktos zastapil mi droge.
-gdzie laleczko. Poczekaj zabawimy sie.- wszyscy wybuchneli smiechem.
-odwal sie.-syknelam.
– Ciii.. Skarbie. Tym razem nie ma tutaj tego gnoja Seweryna wiec mi nie uciekniesz.- bylam przerazona, jednak staralam sie bronic i kopnelam w piszczel Kasjana i zaczelam uciekac. Nie udalo mi sie odbiedz za daleko poniewaz mnie dogonili i szarpnieciem obalili na ziemie.
-sluchaj mala suko, albo bedziesz posluszna albo nie dozyjesz jutra rozumiesz ?!- warknal jeden z nich.
Bylam jak sparalizowana, do tego ten straszny bol glowy. Szrpalam sie i blagalam zeby mnie zostawili. Oni tylko sie smiali i probowali mnie rozebrac. Podarli mi cale ubranie i wtedy jeden wyciagnal noz. Poczulam ostrze na brzuchu. Moj krzyk rozdarl nocna cisze . z mojego brzucha saczyla sie krew. Od tego wszystkiego poczulam sie senna. Nic juz mnie nie obchodzilo. Uslyszalam jeszcze warkot silnika i po chwili nastala ciemnosc.
—————————————–
Witam, mam nadzieje ze opowoadanie sie podoba. Jak myslicie co sie stanie z dziewczyna i kim byl tajemniczy wybawiciel . ?;)
Dodał/a: zuzaaay w dniu 23-11-2015 – czytano 2052 razy.
Słowa kluczowe: pozadanie zakazane uczucie niebezpieczenstwo pokusa zuzaaay
Kategoria: Pożądanie
Słowa kluczowe: pozadanie zakazane uczucie niebezpieczenstwo pokusa zuzaaay
Kategoria: Pożądanie
Zobacz inne
- » Tylko trzy czwarte obrotu i pozbył się
- » Ciemny układ. cz.2.
- » Uwodzę bo lubię 5
- » Od Zawsze! cz.6
- » Impreza na plaży cz. 5
- » Kochanka.
- » Miłosne Wariacje
- » Marlboro. cz 5
- » We’re just two lost souls swimming in a
- » Jeśli zostanę – cz.1
- » Zmieńmy się
- » Ja i moj chlopak
- » Zakazany owoc. cz 8
- » I co będzie dalej? cz.1
- » Niegrzeczna dziewczynka …
- » American Dream
- » Trener. cz.2.
- » Duchy przeszłości. cz 5
- » Pokusa cz 5
- » Gwałt w windzie
- » Nigdy nie zapomniałam cz.5.
- » Niesłusznie oskarżony cz.10
- » Gasnąca nadzieja!
- » Od Zawsze! cz.11
- » pozadliwe spojzenia
- » Daj mi żyć cz.2
- » Akwarium
- » W drodze po milosc.
- » I co będzie dalej? cz.2
- » Niesłusznie oskarżony cz. 4
- » Wakacyjna miłość
- » Smutny Świat. cz.2
- » Niedoskonałości to magia związku
- » Wesele ciotki
- » Moja uczennica
- » Uwodzę bo lubię 2
- » Daj mi żyć cz.7
- » Trening marzeń cz. I
- » Licytacja o miłość część 1
- » Niebezpiecznie w lesie cz 4 (ostatnia)
- » Niewinni 8
- » Miłość? Część 2
- » Stancja cz 8
- » Magnes – ROZDZIAŁ 2
- » Mój szef mafii 2
- » Nigdy nie zapomniałam cz.4.
- » Duchy przeszłości
- » Wakacje na Rodos cz.1
- » Okres próbny. cz 6
- » Tylko trzy czwarte obrotu i pozbył się
- » Ponowne spotkanie cz.2
- » Niewolnica niebieskookiego cz.2
- » Impreza na plaży cz.1
- » Impreza na plaży cz. 11
- » Ponowne spotkanie
- » Nie taka miłość straszna – część 3
- » Jestem tu dla Ciebie… *** 3 ***
- » Niewolnica niebieskookiego cz.3
- » O dwa słowa za dużo. IV
- » Stancja cz 14
- » Bez przyszłości
- » Niesłusznie oskarżony cz. 4,5
- » Słuchaj Serca Cz.8
- » O dwa słowa za dużo. I
- » Niedostępny 2 cz. I
- » Czysta krew II
- » Nieznajomy w klubie
- » Nigdy nie zapomniałam cz.6.
- » moja gwiazda V
- » Bajka? cz.2
- » Od Zawsze! cz.13
- » Chabrowa Róża – Rozdział XIX – Koniec
- » Mój na zawsze 6
- » Mój szef mafii 8
- » Przywłaszczone uczucia. II
- » Mój szef chce mi pomoc
- » Ciekawa podróż cz.3
- » Walka o swoje!!!!
- » Igranie z ogniem
- » Niewinni 2