Pod prysznicem.

To co piszę to całkowita fikcja rozgrywająca się w latach 70-tych ubiegłego wieku.
Pochlaliśmy bardzo ostro. W pokoju mieszkaliśmy we czterech. Wszyscy byliśmy już po liceum a technikum policealne było tylko schowaniem się przed wojem. Mieszkaliśmy w internacie na V piętrze. Właściwie parter i pierwsze piętro zamieszkiwali ci z VI, VII i VIII klasy szkoły podstawowej, lewe skrzydło chłopacy, prawe dziewczynki, II, III i IV piętro w takim samym układzie uczniowie zamiejscowi z technikum i to ostatnie my, sami wojskowi uciekinierzy, którzy nie dostali się na studia albo z nich wylecieli po pierwszym roku. Właściwie to nie wolno nam było w internacie pić alkoholu ale co nie wolno to bardziej smakuje i pomimo groźby wylecenia z niego, chlaliśmy niemal codziennie.
Na każdym piętrze, między skrzydłami była recepcja z podglądem na wyjście z windy, na schody i na całe długie korytarze z wejściami do pokojów. Zawsze siedzieli tam nauczyciele, pilnie pilnujący, żeby niepożądane osoby nie znalazły się w nieswoich pokojach.
Była sobota. Obudziłem się i spojrzałem przez okno. To nie był widok z naszego V piętra. W pokoju też cztery tapczaniki ale zupełnie inaczej ustawione. Jak dla mnie to dziwny ład i porządek. Wreszcie książki na półce z I klasy technikum. Na jednym z łóżek dziewczęce fatałaszki.
Jak ja się tu znalazłem? Zacząłem myśleć, jeśli to co się działo z moją bolącą głową, można byłoby nazwać myśleniem.
Poprzedniego dnia marek wyprawiał swoje 20-ste urodziny. Skołował flaszkę wódki i cały litr samogonu. Koło 21 urwał mi się film. No i teraz obudziłem się tutaj, w samych tylko majtkach, w dziewczęcym pokoju 15-latek.
Drzwi nie były zamknięte na klucz. Wyjrzałem ostrożnie na korytarz. Pokój był na jego końcu. Jeszcze tylko jedne drzwi do łazienek i szczytowe okno.
Może ono będzie dla mnie szansą wydostania się z tej nieszczęśliwej sytuacji. Otworzyłem szafę. Same dziewczęce ciuszki. Wtedy rzucił mi się w oczy duży, kąpielowy ręcznik. Postanowiłem chociaż nim się trochę okryć.
Cichutko podszedłem do okna. Niestety było zabite. W środku korytarza usłyszałem otwierające się drzwi windy i dziewczęce głosiki zwracające się do pilnującego nauczyciela.
Najbliżej miałem do drzwi łazienkowych. Dopadłem do nich i wskoczyłem do środka. Zamknąłem się w pierwszej kabinie prysznicowej i zaraz odkręciłem wodę, która swoim szumem ledwo zagłuszała moje bijące serce. “Kurwa-co ja tu robię, jak się stąd wydostać” – pomyślałem.
Podszedłem do okna. To dało się otworzyć. To było rzeczywiście II piętro. zastanawiałem się czy wyskoczyć. na dole była duża kupka żwiru. jeśli spadnę na nią to nic się nie stanie. Ale jak tu wrócić w samych gaciach do internatu. Wtedy usłyszałem głośne rozmowy i śmiechy dziewczęce na korytarzu. Szybko zamknąłem okno i wskoczyłem do kabiny, w której puściłem wodę. Jeszcze tylko zauważyłem, że zasuwka w nich nie jest przekręcona i wtedy otworzyły się i pokazała się jasnowłosa twarzyczka nastolatki.
– A co pan… co pan tu robi?- wydukała zaskoczona – Dziewczyny chodźcie zobaczyć co tu znalazłam.
W drzwiach ukazały się jeszcze trzy twarzyczki a ponieważ ta ostatnia niewiele widziała, to pchnęła te z przodu i wszystkie cztery znalazły się w ciasnej kabince a mnie wepchnęły pod lejącą się wodę. Po omacku zakręciłem wodę, która zalała mi oczy. Stały speszone, w samych piżamkach, pod ścianą. Dwie blondyneczki, jedna czarnulka i prześliczny rudzielec. Najniższa mogła mieć jakieś 145 cm wzrostu a najwyższa około 155 i chyba najbardziej kobieco rozwinięta, u której bluzę piżamki odpychały już całkiem ładne cycki a spodnie opinały się na ładnie krągłej pupci.
– No co? Nigdy nie widziałyście faceta? – spytałem z głupia frant. Zerkały to do góry, mam prawie 190 cm wzrostu, to na ciągle rosnące wybrzuszenie w moich majtkach. Już ich obecność powodowała, że krew napływała mi do kutasa i wcale nie dziwię się, że chciał uwolnić chociaż swoją część z obcisłych slipek.
– No…no… nieee… – jęknęła jedna z blondynek gdy wreszcie duży łeb w kształcie grzyba, całkowicie odarty ze skórki, pokonując gumkę majtek wysunął się na zewnątrz.
Dziewczynki aż zasłoniły usteczka, widząc mojego przecież nie największego kutasa.
– No co tak stoicie. Zrzucajcie z siebie piżamki a ja zdejmę majtki – co zrobiłem zanim one zdążyły zareagować.
Pierwsza ocknęła się czarnulka. Pomalutku zdjęła bluzę piżamki a potem zsunęła spodnie. Dwie blondynki jakby zahipnotyzowane widokiem mojego chuja, wpatrzone w niego też pozbyły się swoich okryć. Po chwili i śliczny rudzielec stał goły pod ścianą. Mój kutas jeszcze bardziej zesztywniał na ten widok i na jego łebku pojawiła się duża kropla śluzu.
– Ale czy to jest to co mężczyzna wsadza kobiecie? – dalej najodważniejsza okazywała się ta najbardziej rozwinięta kobieco blondyneczka.
– Tak. Ręczę wam, że ten już był w wielu kobietach i do tego zawsze były z tego powodu bardzo zadowolone – skłamałem, bo pomimo prawie 20 lat, dopiero całkiem niedawno, bo niecały rok, przestałem być prawiczkiem. To fakt, że od tego czasu mój kutas nie próżnował i zaliczał wiele starszych i młodszych pizd i robił to coraz dłużej i w licznych pozycjach seksualnych.
– A myśli pan, że my już byśmy mogły też go do siebie przyjąć? – kontynuowała.
– Myślę, że jesteście jeszcze za młode – postanowiłem zagrać na ich poczuciu, że są już młodzieżą.
– Ale jakbym mocno poprosiła, to czy pan nauczyłby mnie jak to jest przyjąć w siebie taką pałę – pozostałe dziewczynki zerkały to na mojego chuja to znów na swoją koleżankę, która zapewne wydawała im się teraz prawdziwą bohaterką.
– Wy też byście chciały? – spytałem pozostałe.
– Ale… ale… ja jeszcze nigdy… nigdy tego nie robiłam – na cudownej twarzyczce czarnulki pojawiło się przerażenie.
– Ty ruda. Zamknij drzwi od łazienki i te od kabiny – rozkazałem – A teraz zacznij całować się z tą śliczną, najmniejszą blondyneczką a wy chodźcie do mnie bliżej. Ty – wskazałem na czarnulkę możesz dać buzi mojemu kutasowi a tobie dam buzi ja. Całowałaś się kiedyś z języczkiem – lekko przyciągnąłem do siebie najbardziej rozwiniętą blondynkę.
– Nie jeszcze – proszę pana.
Mocno zwarłem się z jej ustami swoimi a dłońmi zacząłem masować jej śliczne cycki. Czułem, że czarnulka wzięła w dłoń mojego kutasa i delikatnie musnęła ustami jego czubek.
– Jak masz na imię – spytałem blondyneczki, na chwilę odrywając się od jej ust.
– Ania – wydyszała wyraźnie podniecona pieszczotami jakie spotkały jej śliczne piersi.
Otworzyła szeroko usta a ja wepchnąłem jej głęboko swój język.
– A wy róbcie to samo co my – rozkazałem rudzielcowi i najmniejszej blondynce.
Czułem jak czarnulka poczyna sobie z moim chujem coraz odważniej. Jej rączka ciągle poruszała się wzdłuż sztywnego trzona a języczek wędruje po całej długości. Zacząłem jeszcze mocniej pieścić cycki Ani, głaszcząc je, uciskając, chwytając w paluszki coraz bardziej twarde sutki. Była pojętną uczennicą i po chwili, i jej języczek zaczął wędrować do mojej buzi. Cycki stały się twardsze i jeszcze bardziej jędrne. jej drobniutkie dłonie samoczynnie zaczęły wędrować po moich plecach aż w końcu dotarły do pośladków. Puściłem ciepłą wodę i kazałem jej się położyć na kafelkach podłogi. Aż przeszył ją dreszcz gdy jej plecy dotknęły do zimnej posadzki. Kątem oka zobaczyłem, że rudzielec i blondyneczka całując się pieszczą swoje ciałka. Czarnulka przyssana do mojego chuja powędrowała też na dół kiedy klękając zacząłem całować tors i pobudzone cycuszki Ani. Schodziłem coraz dalej aż dotarłem do pokrytego meszkiem pierwszych włosków wzgórka łonowego. Podniosłem jej kolanka do góry i mocno je rozchyliłem. Dopadłem teraz do jej dziewiczej szparki. Wepchnąłem w nią język i zacząłem nim w środku wariować. Była pyszna. jej soczki były bardzo obfite i w smaku słodko kwaśnym. Wsunąłem palec i wyczułem delikatne firanki błonki dziewiczej. W tym czasie rudzielec i blondyneczka też znaleźli się na posadzce obok nas ale w pozycji 69 i ostro lizały sobie też dopiero dziewczęco obrośnięte kuciapki. czarnulka podniecona zaczęła coraz głębiej połykać mojego sztywnego chuja.
– Och jakie to przyjemne. Chcę jeszcze – jęczała podniecona Ania i jeszcze szerzej rozchylała swoje szczupłe nóżki.
Położyłem się między nie, opierając na ramionach i palcach stóp. czarnulka uwolniła mojego chuja, który teraz swoim łbem znalazł się tuż przy szparce Ani. Oparłem go o nią i zacząłem coraz mocniej naciskać. Wśliznął się do środeczka. Głośno jęknęła ale czarnulka dopadła do jej ust swoimi i stłumiła głośny okrzyk. Postanowiłem to wykorzystać i mocno pchnąłem kutasa do jej wnętrza. Zesztywniała i wytrzeszczyły się jej oczy. Spod zakneblowanych ust wydobywały się pomruki bólu. Wchodziłem w nią coraz głębiej i w końcu zacząłem coraz mocniej ruchać. Pozostałe trzy dziewczynki klęczały obok i patrzyły jak moja dupa unosi się do góry i opada z impetem a kutas to prawie wychodzi z ich koleżanki, by zawrócić i wchodzić w nią znowu cały. Jęki bólu zaczęły się zmieniać na rozkoszy. Z młodziutkiej cipeczki wypływały spienione soczki. Dziewczynki zaczęły ostro palcować każda swoją pizdeczkę, które całe poczerwieniały i też aż ociekały od soczków. Ania była bardzo ciasna i po kilku minutach czułem, że już dłużej nie dam rady wstrzymywać wytrysku. Wyszarpnąłem z niej kutasa i zalałem brzuszek białą spermą. Dyszała ciężko ale wyraźnie była bardzo szczęśliwa.
– A ty jak masz na imię – zwróciłem się do czarnulki.
– Kinga proszę pana – spojrzała na mnie jakby prosząco swoimi czarnymi, dużymi oczkami.
– Czy ty też chcesz poznać mojego chuja w środeczku? – spytałem.
– Ja nie wiem, ale taaaak… – westchnęła.
– To daj mu buzi i possij a znowu zrobi się gotowy do działania. A ty Aniu pomóż przygotować następną pizdeczkę. Może tego ślicznego, piegowatego rudzielca.
Drobniutka czarnulka chwyciła w palce mojego zwiotczałego chuja i ściągnęła napletek. Był jeszcze śliski od soczków Ani. Szybko zaczął się prężyć. Pomogłem Kindze położyć się na posadzce i szeroko rozwarłem jej nóżki. Oderwała stopy od płytek i tak czekała aż się na nią położę. jej obrośnięta meszkiem czarnych włosków pizdeczka wydawała się jeszcze ciaśniejsza niż Ani. Oparłem o nią łeb chuja i mocno pchnąłem. Wśliznął się do środka i aż do następnej przeszkody. Zaczęła krzyczeć, dlatego zasłoniłem jej usta dłonią.
Ania ostro lizała i wpychała palce w pisię rudzielca a drobniutka blondyneczka patrzyła z zapartym tchem na to co się dzieje z jej koleżanką. Chociaż mój chuj wszedł dopiero do połowy to już teraz zacząłem coraz ostrzej jebać Kingę. Za każdym pchnięciem sztywny chuj wchodził coraz głębiej. Wyprostowałem ręce w łokciach i oparty na kolanach ostro jebałem małolatkę.
– Usiądź jej na buzi, niech całuje twoją pisię – rozkazałem tej najmniejszej.
Z czarnych oczek popłynęły łezki. Była ciaśniejsza od Ani i znowu jej brzuszek został zalany moim nasieniem. Kiedy uniosłem się z nad niej nadal ciężko dysząc leżała z rozkraczonymi nóżkami. Obmyłem kutasa i spojrzałem na proszący wzrok rudzielca.
– A wy też chcecie żebym was wyruchał.
– Ja… ja… jeszcze dzisiaj bym nie chciała – jęknęła najładniejsza z nich, ruda dziewczynka.
– Ja… ja… też jeszcze nie – dołączyła do niej najdrobniejsza i najmniejsza blondyneczka.
– Dobrze. To wy we dwie jak zachcecie to dajcie znać.
Popatrzyły na mnie z wdzięcznością, chociaż duże większe podziękowanie malowało się w oczkach wyruchanych Ani i Kingi.
Obmyłem kutasa z krwi i resztek soczków i spermy. Wytarłem się w zdobyczny ręcznik.
– No i co piśki bolą – spytałem wyruchane dziewczynki.
– Mnie trochę boli – jęknęła Ania.
– Mnie też – powtórzyła za nią jak echo czarnulka.
Po tygodniu jak na następną sobotę zostałem sam, przemyciłem wszystkie cztery do swojego pokoju i wtedy i dwie pozostałe straciły cnotę a Ania i Kinga zostały wyruchane w różnych pozycjach. Później przychodziły znacznie częściej i moi koledzy też robili użytek ze swoich chujów. Teraz znacznie mniej piliśmy alkoholu, bo trzeba było zbierać kasę na prezerwatywy. KONIEC.

Dodał/a: wojtur24 w dniu 9-11-2016 – czytano 14345 razy.
Słowa kluczowe: Najmłodsze nastolatki pierwszy raz orgia pod prysznicem wojtur24

Komentarze (1)

lolekdnia 2017-09-22 06:28:42.

Może być

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Pod prysznicem."

(pole wymagane)

(pole wymagane)

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.