Party Girl cz.1

Lara była jedną z tych dziewczyn które muszą dbać same o siebie. Nigdy nie poznała swojego ojca,matka alkoholiczka co chwilę przyprowadzała nowego gacha do domu. Nigdy nie zaznała miłości matki. Zawsze dobrze się uczyła,w szkole była lubiana,miała również duże powodzenie u płci przeciwnej. Zresztą, nic w tym dziwnego. Miała piękne ciało,szczupła, duże piersi,jędrne pośladki. Jej ciemne,kręcone wlosy opadały na ramiona. Miała piękny uśmiech w którym można sie było zakochać. Jednak jej największym atutem były jej wielkie,ciemne oczy. To one przykuwały uwagę innych przy pierwszym spotkaniu.
Jak na osobę tak młodą,miała zaledwie 19 lat, była bardzo odpowiedzialna. Zajmowała się swoją 5 letnią siostrzyczką. Dotychczas pracowała w miejscowym sklepie,ale właściciel sklepu został zmuszony do jego zamknięcia.
Był to dla niej okres załamania,dlugo nie mogła znaleźć pracy,ale tym razem to praca znalazła ja.
Kiedy odbierała Amelke z przedszkola zaczepiła ją jej 22-letnia sasiadka.
– Cześć Lara,możemy porozmawiać? – Widząc zawachanie na twarzy dziewczyny Sylwia szybko dodała – Słyszałam że szukasz pracy…
– Amelko idź pobaw się na placu dobrze? – kiedy siostrzyczka odbiegła kobiety usiadły na pobliskiej ławce – Ostatnio nie przelewa się u mnie,szukam pracy,podejmę się wszystkiego,obecnie szukam mieszkania…
– Szkoda mi ciebie,dlatego pomyślałam że w sumie możesz pracować ze mną, jesli naprawdę zależy ci żeby odbić się od dna mam dla ciebie pracę w której odbijesz się szybko. Jak wiesz w moim domu też nie jest wesoło. Ale w szybkim czasie odkułam się sama,mam mieszkanie,wszystko czego dusza zapragnie… – Zaczęła Sylwia,ale widząc niepewność Lary dokończyła. – Wiesz na czym polega praca Party Girl?
– Nie jestem pewna?
– Chodzę na imprezy do bogatych mężczyzn i zabawiam się z nimi,niektórym wystarczy sama obecnośc,inni oczekują czegoś więcej,jednak jedni i drudzy płacą na to dużą kasę.
– Sypiasz z mężczyznami za kase!?
– Zamknij się – syknęła Sylwia – Czasami sypiam,czasami daje się tylko dotykać. Nie bądź dzieckiem,potrzebujesz kasy a tak się składa że dziś mam zlecenie i mogę zabrać koleżanke…
– Sylwia ja się do tego nie nadaje… Nie potrafiłabym tak,to wbrew mnie…
– Nie zgrywaj cnotki,zastanów się jeszcze, tu masz mój numer – wręczyła jej małą karteczke – spójrz, tam jest twoja siostra, jej teraz nie obchodzi co robisz,ją obchodzi czy dzis dostanie obiad czy będzie musiała przegłodować…
Kiedy dziewczyna odeszła, Larze napłynęły łzy do oczu. Nie miała racji. Da sobie radę bez jej pomocy. Party Girl, też coś. Pobiegła po Amelke i zabrała ja do domu

……………..

Matka znowu upita,leży rozwalona na kanapie chyba z Władkiem, Lara przestała już ich rozróżniać.
– Amelko,leć szybciutko do mojego pokoju i zostaw tam plecak, a ja podgrzeję nam obiad dobrze? – Mała potrząsnęła posłusznie główką.
Kuchnia była zapełniona dymem papierosowym. Razem z dymem unosił się w powietrzu odór alkoholu. Lara preszła przez pomieszczenie do małej lodówki stojącej w rogu. Kiedy ją otworzyła oniemiałą. Wczoraj zostawiłą w niej garnek zupy dla niej i dla Amelki, a teraz garnek stał pusty. Wezbrał się w niej gniew. W jednej chwili jeszcze bardziej znienawidziła swoja matke,łzy napłynęły jej do oczu.
– Lara? Co sie dzieje? – Do pokoju weszła mała Amelka.
– Nic kochanie. – Lara przytuliła mocno dziewczynkę do siebie i ucałowała ja w czoło. – Chyba będziemy musiały sie przejść do pani Bożenki.
– To przecież super! Pani Bożenka jest bardzo miła,to nie powód do płaczu, ona mnie bardzo lubi! – Dziewczyny roześmiały się.
Pani Bożenka to samotna,emerytowana sąsiadka Lary. Kiedy dziewczyna chodziła do pracy mała zawsze szła do pani Bożenki żeby nie musiała siedzieć sama w tej meliniarni. Ta starsza,miła pani dawała im więcej miłości niż własna matka. Kiedy dziewczyny zapukaly do jej drzwi otworzyła wręcz natychmiast,wpuściła małą do mieszkania a Lare mocno przytuliła do siebie.
– Już dobrze moja mała nie płacz… – Uspokajała ją. – Wejdź kochanie,zjesz z nami.
– Przepraszam ale nie mogę naprawdę,idę dziś do pracy,mam pytanie czy mała mogłaby zostać na noc? Nie wiem kiedy wróce?
– Oh znalazłaś pracę? Oczywiście kochanie,rano zaprowadzę małą do przedszkola niczym się nie przejmuj! – Ucałowały się jeszcze raz na pożegnanie.

……………..

Lara postanowiła nie wracać do mieszkania,wybiegła przed klatkę i usiadła na jednej z ławek. W głowie pełno mysli, co ma teraz zrobic,przypomniały jej się słowa Sylwi i już wiedziała. Wykręciła numer z karteczki,po trzecim sygnale odezwał się głos
– Lara prawda? Wiedziałam że się zdecydujesz.
– Co mam zrobić?
– Mamy jeszcze lato i mój klient ma impreze bardziej taka luźną,grli,basen… Na miejscu dostaniemy stroje kąpielowe,bądź u mnie za godzinę.

Dodał/a: Lara w dniu 26-10-2016 – czytano 2326 razy.
Słowa kluczowe: Girl Party Lara Sylwia Impreza na basenie Pierwsze zgloszenie

Komentarze (2)

L.dnia 2016-10-28 21:59:49.

Swietne. Czekam na kolejne.

blondidnia 2016-11-08 21:41:31.

super. Czekam .Chyba nie tylko ja

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Party Girl cz.1"

(pole wymagane)

(pole wymagane)

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.