Od Zawsze! cz.15

Ja i Emil leżeliśmy przez cały ranek w lóżku… Oczywiście próbowałam doprowadzić do stosunku, ale jakoś on nie za bardzo się do tego palił.
-Powiec mi szczerze… Dlaczego wczoraj pozwoliłaś mi na to..?-zapytał podczas kiedy ja leżałam wtulona w jego tors.
-Na co?
-Nie panowałem nad sobą… Nie upomniałaś mnie…
-Czy źle się teraz czujesz?-zapytałam.
-Nie… Ale po prostu… Próbuję się zmienić dla Ciebie, i nagle Ty pozwalasz mi na wszystko…
-Chciałam Ci dać przyjemność… Dzisiaj wyjeżdżasz…
-Ty jesteś moją przyjemnością.
Podniosłam się i usiadłam okradkiem na kroczu ukochanego. Popatrzyłam mu w oczy.
-Dziś Tobie ma być przyjemnie.-powiedziałam.-I nie bój się o mnie. To moja decyzja. Zrób ze mną co chcesz… Panie.-posłałam mu uśmiech. Emil podniósł się i otulił mnie ramionami.
-Dobrze…-zgodził się. Wstał ze mną na rękach z łóżka. Pocałował namiętnie i wodził rękoma po całym ciele. Przyszpilił mnie do ściany i ściągną mi majteczki z tyłka. Pocałował mnie TAM i podniósł głowę aby na mnie spojrzeć. Był dlikatny… Liczyłam na to że mnie porządnie zerżnie. Posuwał mnie języczkiem, lizał kobiecość. Ja odpływałam. Kiedy byłam na skraju Emil wstał złapał mnie za rękę.
-Chcesz tego…?
-Tak. -powiedziałam zdecydowanym głosem. Emil zostawił mnie przy łóżku i sięgnął po pas od spodni.
-Połóż się i ręce przy ramie!-Rozkazał, a ja posłuszni wykonałam jego polecenie. Mój ukochany przywiązał mnie mocno do ramy skórzanym pasem. Patrzyłam na niego. W jego oczach widziałam pożądanie i zadowolenie. Kiedy przestał się napawać moim ciałem i sytuacją w której mnie postawił wszedł peniem mocno i zdecydowanie w mój skarb. Nie bawił się w czułości. Pieprzył mnie pocałości. Bolało mnie… Pewnie przez to że przystosowałam się do raczej delikatnego… Kochania się. Nie uważam że nie było mi przyjemnie. Czułam satysfakcję z tego że jestem zdolna tyle wytrzymać. Emil posuwał mnie strasznie nie regularnie, ale mocno i do końca. Perfekcyjnie napierał na mój punkt G. Szalałam pod tym… Było niesamowicie. Nawet ból był rozkoszą. W końcu doszłam. Wiłam się w spazmach i jęczałam jak szalona. Emil poczekał aż się uspokoiłam i znowu zaczął mnie ostro posuwać. Nie trwało to jakoś długo… Już po kilku sekundach po moim orgaźmie, nadszedł jego i sperma ukochanego zalała ścianki od środka. Emil odwiązał mi ręce i wywalił pas gdzieś daleko. Nadgarstki, owszem były obtarte i mnie piekły ale Emil wszystko to maskował całując je i masując.
-Kocham Cię…-wydyszał.
-Wiem… Ja Ciebie także.
Emil przytulił się do mnie i spoglądnął na zegarek.
-Cholera! Musze iść… -popatrzył na mnie. -Chodź ze mną.-zaproponował.
-Jestem cała ospermiona.-roześmiałam się. Wstaliśmy z łóżka. Patrzyłam jak Emil narzuca na siebie ubranie.
-Kochanie… Napisze… Jak będę przy szkole, wejde do autobusu i będę ciągle pisał.-pocałował mnie namiętnie.-Już tęsknie. -Znowu mnie pocałował tym razem zaczął masować moją kobiecość zataczając kółka palcami na niej. To był najwspanialszy pocałunek na świecie. Wybiegł z domu, a ja rzuciłam się na łóżko. Tak strasznie go chciałam już teraz przy sobie…

W domu wziąłem spakowaną już walizkę.
-Pa mamo! Pa tato!-rzuciłem na pożegnanie. Wybiegłem z domu.-Cholera mam 30 min.-powiedziałem do siebie. Biegłem z tą walizką jak szalony! Chociaż chciałem zostać… Przy Kini wszystko jest dla mnie nie ważne… Tylko ona się liczy…
-O Emil!-powiedział nauczyciel od matmy.
-Pan z nami jedzie?-wydyszałem stając przy autokorze.
-Nie… Jest dużo osób z innych szkół. Nauczyciele także są specjalni.
-Yhy… Wszedłem do autokaru.
-Ale ciacho…-wyjęczała jakaś modnisia z tyłu autobusu.
-Zajęte ciacho.-usłyszałem za sobą, po czym poklepał mnie ktoś po ramieniu. Odwróciłem się.
-Cześć Szymon.-przywitałem kolegę.
-Siemka. Musze Cię pilnować… Tyle dup że nie wiem czy jakieś nie wyrwiesz.-roześmiał się.
-Tylko jedna mi w głowie.-uśmiechnąłem się.
-I słusznie. Patrz tam jest wolne. Siadaj.
Jechaliśmy dosyć długo. Szymon miał w uszach słuchawki i lekko ruszał głową. Ja za to nic innego nie robiłem tylko gapiłem się w ekran telefonu i pisałem do Kini.
,,Robie porządki ^^”-tak brzmiała odpowiedz na pytanie co robi.
Cały dzień jazdy i pisania z ukochaną.. I nagle szlag wtrafił mój telefon.
-Kurwa!-przeklnąłem półszeptem.
-Ej co jest?-zapytał Szymon.
-Jebana bateria!
-Napisz z mojego.-podał mi telefon. Wpisałem numer do Kini i wysłałem esa o treści: ,,Kochanie rozładował mi się telefon. Pisze od Szymona. Odezwę się jak dojedziemy. Kocham Cie. ~Emil”
-Dzięki. A tak na margu.. Wcale się nie znamy.-uśmiechnąłem się.
-Wiemy jak mamy na imię. A to już jest coś. Haha.
-No więc. Jesteś z Sarą? -zapytałam
-Tak. To wspaniała dziewczyna..-patrzył w górę rozmarzony.-Wiesz…? Trudno mi było ją w sobie rozkochać..
-Dlaczego? -zdziwiłem się. Szymon to wpozio facet.
-Była za bardzo w Tobie zauroczona. Ale w końcu się przełamała.-uśmiechnął się.
-Cieszę sie.
Autokar się zatrzymał.
-Witamy na miejscu. Proszę wysiadać. Teraz do hotelu, a jutro w rejs statkiem.-powiedział opiekun.

Cały dzień wszystko układałam… Właśnie położyłam się spać godzina 23.55… Przymknęłam oczy i właśnie w tym momencie dostałam esa od Emila. ,,Dojechliśmy… Telefon przy ładowarce… Śpij, jutro zadzwonię :*”. Teraz mogłam zasnąć…
Wstałam wyspana. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nie miałam koszmaru. Kiedy jadłam śniadanie zadzwoniła komórka
-Tak?-przywitanie godne mistrza.
-Cześć Kiniu. Tutaj wujek… Masz prawko?
-Ale tylko na motor, a co?
-Tak myślałem… W garażu jest mój sprzęcik. Możesz pożyczyć… A tak na marginesie… Jak się czujesz?
-Dobrze… Tylko mam dużo do ogarnięcia… Jeszcze ta nauka!
-Zawsze możesz rzucić. Hahaha!-roześmiał się.
-Chce mieć wykształcenie… Nawet mierne i przeciętne..
-Przecież wiem. Za tydzień przyjadę… Szykuj kolację.
-Okey. To paaa.
-Trzymaj się.-rozłończyłam rozmowę.

Kinga jako bogata lala… Czy się wszystko przez to zniszczy? Czy nadal będzie skromną osobą? A co będzie robił Emil na wyjeździe? Czy Szymon zostanie nowym kumplem całej brygady? To już niebawem 😉 A teraz idę powoli pracować nad kolejną częścią. :** ~Niewykrywalna

Dodał/a: Niewykrywalna w dniu 30-03-2016 – czytano 1641 razy.
Słowa kluczowe: seks pożądanie miłość ostry seks Niewykrywalna

Komentarze (0)

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Od Zawsze! cz.15"

(pole wymagane)

(pole wymagane)

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.