Nowy lokator

Byliśmy z moim mężem bardzo szczęśliwi. Mieszkaliśmy w domku jednorodzinnym,razem,szczęśliwie. Mamy również dwójkę wspaniałych córeczek. On doskonały lekarz,ja pani domu. Nigdy nie musiałam iść do pracy bo Robert zapewniał całej naszej rodzinie wszystko czego potrzebowaliśmy.
Z Robertem poznaliśmy się jeszcze za czasów licealnych. Od razu się w sobie zakochaliśmy. Niedługo potem wzięliśmy ślub i założyliśmy wspólne gniazdko. Robert zawsze był przystojnym mężczyzną,wysoki brunet o ciemnych oczach. A ja? No cóż, nigdy niczego mi nie brakowało,zawsze miałam powodzenie u mężczyzn. Średniego wzrostu blondynka o niebieskich oczach,szczupła,jędrne piersi,wymodelowana pupa.
Pewnego dnia Robert przyprowadził ze sobą z pracy jakiegoś mężczyznę,był to wysoki blondyn o głębokich,niebieskich oczach. Był dobrze ubrany. Mój mąż przedstawił go jako swojego przyjaciela i oznajmił mi że przez jakiś czas pomieszka tu u nas.
- Co? I podjąłeś taką decyzję przez konsultacji ze mną!? - Byłam wściekła,czemu nie zapytał mnie o zdanie?
- Kochanie nie rób teraz afery tylko zrób nam coś na kolacje,Sławek na pewno zgłodniał po długiej podróży...
- To sam coś ugotuj,ja się kładę spać. Dziewczynki już jadły,dobranoc. - Ucięłam tylko krótko i skierowałam się w kierunku schodów prowadzących do sypialni u góry.
Kiedy kładłam się słyszałam rozmowę Roberta ze Sławkiem. Mój mąż przepraszał go za mnie! Tłumaczył mu że zazwyczaj tak się nie zachowuję. Ooo nie,nie będę się do niego odzywała póki mnie nie przeprosi!
-------------------------------
Następnego dnia wstałam około godziny 7.00. Chciałam zrobić śniadanie Robertowi i dzieciom zanim wyjdą z domu. Kiedy zeszłam na dół nie mogłam uwierzyć własnym oczom! Dzieci ubrane,gotowe do wyjścia jadły śniadanie,a mój mąż spokojnie pił kawę.
- O dzień dobry kochanie! - Podszedł do mnie i namiętnie mnie pocałował - Przepraszam za wczoraj misiu... Odwiozę dziś dziewczynki do przedszkola,później odbierze je babcia i zabierze do siebie na weekend. Wrócę dziś trochę później,możesz już spać.
-Robert...Przepraszam cię za wczoraj,za bardzo mnie poniosło - Przytuliłam się do niego,a on pocałował mnie w czoło.
- No na prawdę,wzruszający widok - Zobaczyłam że w progu kuchni w samych slipkach stoi Sławek!
Niecałe 5 minut później Robert wraz z dziewczynkami opuścili nasz dom,w którym zostałam tylko ja i on.
- Mógłbyś się łaskawie ubrać? - Z pogardą nałożyłam mu na talerz świeżo robioną jajecznicę.
- Mi jest tak wygodniej,hah a jeśli chcesz ty też możesz zrzucić szlafroczek,nie obraził bym się... - Mówiąc to Sławek podwinął mój szlafrok ukazując moją kusą koszulę nocną.
- Ty chyba jesteś jakiś nienormalny! - Szybko odepchnęłam jego rękę i usiadłam na krześle naprzeciwko niego.
- Mała nie stresuj się tak,przecież to nic takiego. - Puścił mi oczko i upił łyk kawy z mojej szklanki.
- Jesteś obrzydliwy - Powiedziałam z pogardą w głosie - I dla ciebie żadna mała!
- Haha a jak mam do ciebie mówić,przecież nie podałaś mi swojego imienia...
- Anna. - Ucięłam głucho.
-------------------------------
Reszta dnia minęła spokojnie,aż do wieczora. Gotowałam akurat kolację kiedy poczułam czyjąś bliskość za plecami. Ktoś złapał mnie za brzuch nie pozwalając mi odwrócić się. Miałam na sobie krótką spódniczkę i delikatną bluzeczką z krótkim rękawem. Poczułam że moja spódniczka z tyłu lekko podsuwa się w górę. Jego usta błądziły po mojej szyi i plecach. Byłam pewna że to Robert.Wyłączyłam gaz i zamknęłam oczy. Jego ręce błądziły po moich piersiach. Intensywnie mnie masowały,byłam niezwykle podniecona,tak dawno nie uprawialiśmy sexu. Rozpiął moją spódnicę,a ona szybko opadła na ziemie. Włożył ręcę w moje mokre majteczki i zaczął masować moje intymne miejsca.
- Ooo tak..... Mmmm - jęczałam z podniecenia.
Najpierw jeden paluszek potem dwa.
- Robert chodźmy do sypialni,weź mnie całą,chce tego!
- Prowadź kotku... - Czyjś głos wyszeptał mi te słowa do ucha,ale to nie był głos Roberta!
Odwróciłam się szybko i ujrzałam przed sobą rozbawionego Sławka. Natychmiastowo oblałam się czerwonym rumieńcem. Spoliczkowałam go po czym wybiegłam z kuchni do łazienki i tam dobre pół godziny płakałam. Zza drzwi usłyszałam tylko jego śmiech.
Po pół godziny postanowiłam że pójdę do naszej sypialni,położę się spać,zapomnę. Kiedy weszłam na piętro z drugiej łazienki wyszedł Sławek,całkowicie nagi.
- Cholera jasna ubierz się! O wszystkim powiem Robertowi! - On jednak szybko podszedł do mnie i przycisnął mnie do ściany.
- I co mu powiesz? Przecież jak to określiłaś chcesz tego... - Na jego twarzy pojawił się ohydny uśmiech,a ja poczułam na udzie coś niesamowicie twardego. Szybko odepchnęłam go i przekluczyłam się w sypialni.
Dodał/a: ~Inga w dniu 29-07-2015 - czytano 9412 razy.
Słowa kluczowe: sex niespodziewane nowy lokator zdrada?


Komentarze (8)

pauladnia 2015-07-30 19:33:42.

2 część !! Proszę

Prawie że krytykdnia 2015-08-05 12:13:43.

Hmmm...ja to bym chciała takiego Sławka ;) pisz dalej :*

jak ty to...? *&*dnia 2015-08-13 11:48:53.

Nie no mega ! Podoba mi się, szybko pisz kolejną część! !!

wioladnia 2015-08-15 22:59:13.

Drugą część proszę !!! :*

Wioladnia 2015-08-15 23:00:22.

2 CZĘŚĆ 😘

Renednia 2015-08-17 22:39:43.

Druga!

czekam udnia 2015-08-30 01:38:40.

Gdzie jest kolejnym cześć ? *&* nie cierpliwie czekamy

serdnia 2015-10-04 12:34:17.

Pliss 2 część super

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Nowy lokator"

(pole wymagane)