Dostałam pracę w reklamie bielizny, jemu oczywiście ten pomysł nie leży jak każdy inny
-Chyba oszalałaś! Nie, nie zgadzam się
-Ale Paweł !!
-Masz chłopaka i nawet nie przeszło ci przez myśl że będzie zazdrosny ?! Miło..
-Proszę cię przestań..
Paweł gwałtownie wstał rzucił mnie na ścianę krzyknęłam na niego
-Paweł!!!
-Jak się nie ogarniesz to będziesz krzyczała to imię przez całą noc!
chłopak odszedł a ja uśmiechnęłam się zalotnie
-To ja wolę był niegrzeczna
-Jesteś tego pewna?
Paweł jest na mnie zły więc może mnie ukarać, ale za to wiem że nigdy nie zrobi czegoś, czego nie wytrzymam.. więc odpowiedziałam twierdząco..
Wieczorem, mimo że tyle razy juz z nim spałam byłam bardzo przestraszona. Paweł wszedł do pokoju pukając w drzwi, patrząc na mnie zalotnie i uśmiechając się zapytał
-mogę wejść
-przecież to twój dom..
-nie pytam o pokój..
Patrzyłam wtedy na niego prawie że łzami w oczach, nie wiedziałam co się że mną działo bałam się, jednocześnie czując że moja kobiecość jest gotowa.. Kocham go ale w tamtej chwili zupełnie o tym zapomniałam. Paweł podszedł do mnie spokojnie, delikatnie położył mnie na łóżku na którym siedziałam, mój oddech był przyspieszony.
-Co się dzieje ?
Zapytał! więc nie jest okrutny taki jakiego sobie dziś wyobrażałam..
-Nic
-Boisz się
-Ciebie? błagam
Paweł patrzył na mnie przez dłuższą chwilę
-Ufasz mi?
-Tak..
Paweł wstał wyjął jeden że swoich krawatów i podszedł do mnie
-Daj ręce
-ale..
-Ufasz mi ?
-Tak
-Noto nie bój się proszę
Grzecznie wystawiłam swoje łapki, a on dokładnie i dość mocno je związał razem. Po czym przywiązał tym samym krawatem do łóżka
-Zwariowałeś!?
-Przy Tobie tak
-Paweł proszę ..
-Zaufaj mi!
Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam co jeszcze wymyśli, ale zaczęło mi się to podobać Paweł mnie rozebrał.. Najgorszym faktem było to że nie mogłam go dotknąć, to były największe męki i tortury.. Patrzyłam na niego błagając żeby mnie odwiązał, ale najwyraźniej tak miała wyglądał moja kara Paweł całować mnie po szyj, dekolcie i schodził coraz niżej myślałam że oszaleje mój oddech był coraz głośniejszy, a Paweł nie przestawał mnie dotykał. Nareszcie znalazł się miedzy moimi nogami.. Nie miałam na to ochoty, chciałam go poczuć.. Jego języczek działał cuda, ale dziś chce czegoś innego..
-Paweł.. Nie
-Dlaczego ?
Pytanie retoryczne. Czuję co się że mną dzieje i wiedział czego chce. Chciałam mu rozpiąć spodnie.. Ale tego wieczoru musiał zrobić to sam..
Przywarł do moich ust i wszedł we mnie, było to zupełnie inne niż gdybym miała ręce na jego ciele. dotykał mojego ciała tak delikatnie,
Całkiem inaczej niż zawsze.. Chciał żebym zwariowała.. Moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz a moje ciało ogarnęło spełnienie..
Patrzyłam mu w oczy.. Były takie piękne błyszczące.. Patrzył na mnie jakby chciał mnie odwiązać a nie mógł.. Paweł wstał .. Wziąć łyk wody której nie połknął.. Pochylił się nad moim ciałem i spuścił zimną wodę że swoich ust na mój dekolt i brzuch.. było to niezwykłe nigdy się tak nie zachowywał..