Dochodziła 18 wieczorem. Postanowiłam z Kamilem zrobić coś do jedzenia. Oczywiście była to pizza, przy okazji było trochę zabawy. Ja jak i Kamil byliśmy cali w mące i sosie pomidorowym. Wstawiliśmy ją do pieca, poszłam od razu do łazienki umyć ręce, twarz itd. Kamila wysłałam do drugiej łazienki na górze. Po umyciu, poszłam do swojego pokoju po telefon. Było kilka nieodebranych połączeń od mamy. Oddzwoniłam do niej żeby się nie martwiła. Wyjęłam pizze z piekarnika, i pokroiłam. Kamil włączył komedie romantyczną i usiedliśmy na kanapie obok siebie zajadając pizzę. Po obejrzeniu filmu i zjedzeniu pizzy byliśmy strasznie zmęczeni, mama przysłała mi sms że dziś nie wróci na noc bo zostaje u znajomych i będzie jutro po południu. Tak więc Kamil mógł u mnie nocować. Wszystkie prezenty które dostałam zaniosłam z Kamilem do mojego pokoju a część kwiatów zostawiłam w salonie a drugą część u siebie. Teraz pokój nie wyglądał jak mój tylko jak magazyn z prezentami. Zaczęłam je otwierać, w każdym było coś co albo chciałam albo od razu mi się spodobało. Było już późno a więc poszłam do łazienki się umyć i przebrać w piżamkę. Kamil zaczekał aż ja wyjdę i dopiero on poszedł. Gdy wyszłam z łazienki poszłam się położyć do łózka i chciałam na niego zaczekać ale momentalnie zasnęłam. Gdy wyszedł pocałował mnie tylko lekko i wtulił się we mnie.
Rano obudził mnie hałas z dołu, Kamila nie było przy mnie. Wstałam i sprawdziłam która godzina, było po 9, więc stwierdziłam że się przebiorę. Zanim jednak to zrobiłam, przypomniałam sobie że nie otworzyłam jeszcze prezentu od Kamila. Wzięłam torbę na łóżko i zaczęłam otwierać… po chwili zobaczyłam moją ukochana torbę, klasyczna czarna ze złotymi zdobieniami. Tylko zdziwił mnie fakt że nikt poza Darią nie wiedział że chcę tą torbę… Od razu napisałam do Darii…

Do: Daria