Dzisiaj jak zawsze wstalam o 7;15, mialam jeszcze 45 minut do pierwszej lekcji wf-u. A no tak, nie przedstawiłam się, mam na imię Iga, mam 16 lat, chodzę do pierwszej liceum, jestem blondynka, o wzroście 163cm, niebieskooka, raczej nie jestem gruba ale tez jakimś szkieletem tez nie jestem. A wiec wstalam, poszlam na dół,.
– hej Igus ! – krzyknela mama, z uśmiechem na twarzy
– hej mamo – odpowiedzialam jej
– jak sie spało?
– całkiem dobrze 🙂
Po czym poszłam do toalety, zrobilam delikatny makijaż, wróciłam do szafy i wybrałam ciemne jeansy z dziurami na kolanach, i bordowa bluzkę, spakowalam sie i wyszlam na śniadanie, byla juz 7;35, wiec postanowiłam wyjść.
– paaa mamo
– pa kochanie, milego dnia
– wzajemnie !
Szłam jak zawsze ulicą, po drodze dołączyła do mnie moja przyjaciółka Natalia.
– hej Igaa, co tam ? – jak zawsze powiedziala to z uśmiechem na ustach
– a no okeejj, a u Ciebie?
– tez, Jejuu wiesz jak cudownie spędziłam z Mateuszem walentynki? Bylo tak cudownie, – Mateusz to jej chłopak, są juz kilka dobrych miesiąy razem, od tamtej pory z Natalia mamy trochę slabszy kontakt, ale dajemy rade. Przedewszystkim, cieszy mnie to ze jest z nim szczęśliwa.
– to sie cieszę – odpowiedzialam
– oo hej Igus – podszedl do nas Kuba, taka gwiazdka szkolna, za która każda dziewczyna sie uganiała, latały za nim caly czas. Byl moim przyjacielem, znaliśmy sie od zawsze, ufałam mu, mówił mi wszystko o swoich “laskach” oboje mieliśmy niezła beke.
– heej Kuba ! – krzyknelam z bananem na twarzy
– ja juz spadam – powiedziala mi do ucha Natalia która nie przepadała za Kubą a tym samym przyszedl juz Mateusz.
– paaa 🙂
Kuba jak zawsze mnie czule przytulil
– jak twój weekend? – zapytałam
– a byl melanżyk jak zawsze, czemu nie przyszlas?
– mowilam Ci ze zle sie czulam…
– okej.
Schodzimy oboje do szatni nikogo nie ma, nagle podchodzi do mnie Kuba i zaczyna mnie całować, robil to obłędnie, delikatnie przegryzajac moją warge, oczywiście nie mogłam sie oprzeć ale niestety przeszkodził nam mój brat. Był starszy odemnie o dwa lata, nie lubił Kuby i mysle ze to dlatego ze za nim nikt tak nie lataly, oczywiscie chodzi o dziewczyny
– o hej gołąbeczki – podszedl i krzyknal
– wyjdz – powiedzialam, twardym głosem
– Juz juz, bo widzę ze chyba wam w czyms przeszkadzam- zasmial sie i wyszedl,
– swietnie calujesz szepnął mi do ucha Kuba – Kuba byl nieziemsko przystojny, brunet, z niebieskimi oczami, i mial ponad 180cm wzrostu
Zamurowało mnie w tamtej chwili
– Ty tez – odpowiedzialam po cichu
Wyszlismy na wf, na sale gimnastyczna, przez caly dzien myslalam o tym pocałunku w szatni.
Jak wychodzilam ze szkoly zadzwonil tata
– hej Igus my z mama musimy jechac na delegacje, bedziemy w piątek, obiad masz na stole – nie zdziwilo mnie to, często wyjeżdżali
– okeejj, udanej delegacji – odpowiedzialam
Wrocilam do domu, rozlozylam sie na kanapie, i tak lezalam oglądając telewizje nagle uslyszalam trzsniecie drzwiami, byl to moj Brat, Adrian,
– heej, ejj Iga, ja dzisiaj nocuje u kolegi – podszedl i mi powiedzial
– taa u kolegi, dobra Idz, wez klucze jakby cos – bylam przekonana o tym ze idzie do dziewczyny
Wychodząc trzesnal drzwami i wyszedl, po chwili usłyszałam cos podobnego odwróciłam sie , niestety nikogo nie bylo, rozejrzałam sie, poszlam do kuchni nikogo nie bylo, wiec pomyślałam ze to wiatr, nagle ktoś złapał mnie od tyłu, w talli, odwróciłam sie i zapytałam
– co ty tu robisz?

—————————————————-
To moje pierwsze opowiadanie, oceniajcie je 🙂