Majówka

Chcę wam opowiedzieć o pewnym zdarzeniu. Długo się nad tym zastanawiałam, ale postanowiłam, że podzielę się tym co mnie spotkało w majowy weekend ubiegłego roku.
Jestem atrakcyjną 48-letnią szatynką, a ponieważ jestem drobnej budowy znajomi mówią, że wyglądam na niespełna 30-kę, niestety wiek moich dzieci mówi zupełnie coś innego…..jednak często sprawiało mi przyjemność gdy widziałam, jak mężczyźni oglądają się za mną i jak zatrzymują na mojej osobie swój pełen podziwu i pożądania wzrok…
Jak zwykle co roku znajomi zaprosili nas do swojego domku z basenem na długi majowy weekend. Było zawsze grilowanie, trochę alkoholu, śpiewy, rozmowy i kąpiele w basenie.
Asia i Grzegorz byli gospodarzami z 25-cio letnim stażem małżeńskim, tworzyli wspaniałą parę i mimo upływu lat, nadal byli w sobie zakochani.
W piątek późnym popołudniem przyjechaliśmy z Krzyśkiem (moim mężem) do znajomych i okazało się, że były tam już 2 zaprzyjaźnione małżeństwa – Anka z Mateuszem i Bogusia z Włodkiem, był też już Maciek – brat Asi. Po przywitaniu i wstępnym rozpakowaniu samochodu, nasi panowie zajęli się przygotowaniami do grilowania, a my ponakrywałyśmy stoliki, na których „wylądowało” ciasto, ogóreczki i zrobiłyśmy kawę. Włodek z Grześkiem zrobili drinki dla nas, a chłopaki pili wódkę. Na początku zabawiał towarzystwo Włodek, znał całą masę anegdot i kawałów, miał dar opowiadania i robił to w taki sposób, że zawsze pokładaliśmy się ze śmiechu.
Cały wieczór był wspaniały i wszyscy bawili się świetnie, ale około godz, 2330 poczułam zmęczenie (pewnie wywołane drogą i wypitymi 2-ma, czy 3-ma drinkami), więc wstałam i powiedziałam, że idę spać, a do męża szepnęłam, żeby nie siedział zbyt długo i nie pił za wiele bo czekam na niego w łóżeczku…
Obudził mnie cichy odgłos zamykanych drzwi. Śniło mi się coś miłego i szybko chciałam tam wrócić. Zawsze śniło mi się dużo i prawie nigdy nie pamiętałam co. Zostawało tylko wrażenie upływu czasu. Na wpół świadomie zarejestrowałam kolejne ciche szmery kroków, skrzypnięcie podłogi, przemknęło mi przez myśl, ze mój mąż kładzie się spać…i to było wszystko, zanurzyłam się we śnie którego kompletnie nie pamiętam…
Przez sen, a raczej moją podświadomość na jawie poczułam jak ktoś ściąga ze mnie koc, którym się okryłam i delikatnie dotyka dłonią mojego uda, dotyk był bardzo delikatny i bardzo przyjemny. Na tyle delikatny, że nie obudziłam się od razu, ale miałam świadomość, że trwało to już jakiś czas. Trudno powiedzieć ile, będąc na granicy snu i jawy, czas zmienia swoje znaczenie. Miałam wrażenie, ze ten dotyk był częścią mojego snu,,, teraz powoli wszystko zaczynało nabierać kształtów, przybierać logiczną formę bycia na jawie,,, ale dotyk został…
Na chwilę otworzyłam oczy, było kompletnie ciemno, moje oczy szybko same się zamknęły, szukając tego stanu na wpół jawy i snu. Przekręciłam się na plecy rozciągając się, mrucząc leciutko jak kotka wygrzewająca się na słońcu i myślę , że znowu odpłynęłam w ramiona Orfeusza…..
Najwyraźniej dotyk był na tyle delikatny, że sen wziął górę. Kolejne przebudzenie, od razu zaskoczyło mnie uczucie ciepła i podniecenia…nie miałam już na sobie moich krótkich spodenek od pidżamki, a koszulka była podniesiona, czułam dłoń która delikatnie pieściła moje małe piersi, a opuszek palca drażni sterczącą i twardą już brodaweczkę,,, następnie dłoń przesuwała się po moim brzuszku w stronę łona. Czułam jak paluszki delikatnie pieszczą moją muszelkę ledwie ją dotykając, później dłoń poczułam na udzie i znów zaczęła wracać do góry, pieszcząc moje pachwinki i muskała czule i delikatnie moja muszelkę, która wilgotniała z każdą upływającą chwilą…. Mój mąż ma jeszcze ochotę na takie zabawy ? Może to miejsce i ten wyjazd działa tak na niego ? a może wypity alkohol ? Która godzina teraz była ? musiałabym sprawdzić na komórce, ale nie miało to teraz żadnego znaczenia, czułam się dobrze,,,, myślę, że to wpływ alkoholu, a może wyjątkowe podejście Krzyśka ?. Krzysiek już dawno nie miał takiej energii i weny po zakrapianej imprezie, zazwyczaj stać go było na szybki numerek, albo zasypiał od razu, a tu proszę, taka miła odmiana,,,,
Jego dotyk stał się bardziej zdecydowany, rozłożyłam nogi podciągając kolana, dając mu „lepszy” dostęp do mojej kobiecości,,,, czułam jego ciepły oddech na mojej bardzo już wilgotnej dziurce. Dotykał ją najpierw delikatnie swoimi ustami, a po chwili poczułam, jak jego języczek zaczyna wylizywać moje soczki i wchodzi w nią coraz głębiej, wsuwał go i wyjmował, a po chwili czułam jak języczkiem robi młyneczek w mojej dziurce, aaaaaach…… jęknęłam z rozkoszy, dreszcz przeszedł przez moje ciało, a plecy wygięły się w łuk,,, jakież to było cudowne,,,,, Po chwili poczułam jak wkłada swój palec do muszelki, a jego języczek dotykał i drażnił moją łechtaczkę, Zaczął powoli pieścić moją dziurkę paluszkiem wkładając go i wysuwając, coraz bardziej mi się to podobało i byłam już bardzo podniecona, poczułam jak już dwoma paluszkami pieści moją mokrą i rozpaloną dziurkę, a języczek i usta szalały po naprężonym z podniecenia żołędziu łechtaczki…. takkkkkkk kochanie, właśnie tak,,,, wyjęczałam, a moje ciało wyginało się i podskakiwało w konwulsjach rozkoszy… Przez chwilę przeszła mi głupia myśl, a co jeśli jest zbyt pijany i nie będzie mógł dokończyć tego, co tak cudownie zaczął ?,,,, Byłaby to duża strata, taka cudowna chwila, tyle erotyki,,,,
Kochał mnie tak jeszcze chwilę, po czym przestał,,, domyśliłam się, że pewnie się rozbiera i po chwili rzeczywiście, znów był ze mną. Jeszcze przez jakiś czas pieścił moje ciało, po czym wszedł we mnie, wszedł właśnie w tej chwili, w której tego oczekiwałam najbardziej… Moje obawy okazały się bezpodstawne, czułam jak bardzo jest podniecony, jak wspaniale sztywny był jego członek,,, co jeszcze bardziej mnie podnieciło,,, odpływałam w rozkoszy, czułam jak jego twarda męskość wchodzi we mnie i rytmicznie ruszając biodrami doprowadza mnie do szału rozkoszy. Był oparty na rękach, a jego usta całowały moją szyję i po chwili chwycił opuszek mojego ucha w usta i zaczął go ssać i delikatnie przygryzać,,, jęczałam z rozkoszy, a moje zmysły wymazały świat wokół mnie i skupiły się na rozkoszy której doznawałam… Dochodziłam bardzo szybko, czułam, jak orgazm się zbliża i już nic nie będzie mogło go powstrzymać,,,
Jęcząc z podniecenia wyszeptałam…. teraz kochanie takkkkkkkkk,,, szczytowałam,,, przez moje ciało przelewała się fala gorących dreszczy mających swoje źródło między moimi udami… cudowne ciepło wierciło moje podbrzusze,,, poczułam przyjemne odprężenie… Chciałam go przytulić i objąć mocno, ale on uklęknął między moimi udami i podciągnął moje biodra bliżej siebie, założyłam mu nogi na szyję, a on trzymając swoją męskość w dłoni zaczął drażnić nim moją muszelkę. Wodził wolno nim po mojej rozpalonej i mokrej szparce dotykając co chwilkę i drażniąc łechtaczkę,,,, czułam jak znów narasta we mnie fala podniecenia,,, skąd u niego tyle energii ?,,, znów przemknęło przez moją głowę, przecież wypił sporo i…. ale moje myślenie rozpłynęło się w fali podniecenia, które narastało z każdą chwilą,,, znów był we mnie. Klęcząc między moimi udami wchodził we mnie do samego końca, a jego jajeczka obijały się o moją pupę, moje nogi spoczywały na jego ramionach. Trzymał w dłoniach moje biodra i coraz szybciej wchodził we mnie, jego dłonie powędrowały na moje piersi, pieścił je i delikatnie zaciskał palce na moich sterczących i twardych brodawkach,, ,na przemian przyspieszał i zwalniał swoje wejścia we mnie,,,,, cudownie kochanie takkkkkk wyjęczałam,,, chwycił w dłonie moje stopy i zaczął je całować,,, poczułam jak zaczął wkładać po kolei moje paluszki od stopy w swoje usta i ssał i otulał je języczkiem,,, poczułam mrowienie w kręgosłupie, to było bardzo przyjemne i miłe doznanie, chciałam, aby ta chwila trwała wiecznie….oparł moje stopy na swoich piersiach, a jego dłonie pieściły moje uda aż do muszelki, odpływałam coraz bardziej wydając coraz głośniejsze jęki rozkoszy….
Jego ciągle twarda męskość wchodziła we mnie rytmicznie, poczułam, jak palcem dotyka mojej łechtaczki, drażni ją i i mizia się po moim sromie rozmazując wypływające ze mnie soczki. Nagle jego wilgotny od soczków palec zaczyna pieścić moje oczko w pupie,,, nieeee jęknęłam, nie chcę tam, ale on nie przestawał i poczułam jak powoli pod wpływem jego pieszczot, zwieracze zaczynają się rozluźniać, a jego wilgotny palec wślizguje się w moją pupę. Chciałam ręką odepchnąć jego poczynania, ale przytrzymał mi ją i pieścił całym palcem moją dziewiczą pupę jednocześnie wchodząc we mnie swoją wyprężoną męskością. W chwili, kiedy wkładał swój palec w moją pupę, trochę zapiekło mnie to i zabolało, ale po kilku sekundach zaczęło być bardzo przyjemne,,, co ty ze mną dzisiaj wyprawiasz kochanie – zapytałam szeptem, ale on nic nie mówiąc wolniutko wyjął palec z mojej pupy i zwilżając go śliną wsunął go ponownie, pieścił moją pupę coraz szybciej, a ja miałam nowe cudowne doznania,,, czułam jak „świder” ciepła krąży w moim brzuszku,,, oddawałam się tej chwili bez zahamowań i z pełną rozkoszą….
W pewnym momencie wyjął palec z mojej pupy, a jego penis wyskoczył z muszelki, chwycił go w dłoń i przystawił do mojego oczka w pupie, chciałam zaprotestować, ale byłam tak bardzo podniecona i zszokowana i tak wszystko szybko się działo,,, poczułam jak powoli jego męskość umoczona w moich soczkach zagłębia się w pupie. Krzyknęłam odczuwając lekki ból, ale po chwili zamienił się w cudowne doznanie, chwycił moją dłoń i przytulił do muszelki,,, zrozumiałam, że chce patrzyć jak ją pieszczę. Zaczęłam masować dłonią muszelkę i pieścić paluszkami łechtaczkę,, jęki rozkoszy jakie wydawałam były coraz dłuższe i głośniejsze, byłam rozpalona namiętnością i rozkoszą do granic wytrzymałości,,, mój oddech stawał się coraz głośniejszy i przyspieszony,,,, kolejny cudowny orgazm,, Czułam jak moje ciało co chwilkę sztywnieje z rozkoszy której doznawałam, wkładałam moje palce w muszelkę i czułam nimi jak jego męskość wchodzi w moją pupę. Jęczałam i wiłam się jak piskorz z rozkoszy i nowego cudownego doznania,,, moja dłoń wykonywała coraz szybsze ruchy na muszelce,,, w pewnym momencie wyskoczył ze mnie, myślałam, ze to już koniec,,, a ja jeszcze nie doszłam,,, jeszcze troszkę,,, przebiegło mi przez myśl, ale on przewrócił mnie na brzuch i podciągając moje biodra do góry uklęknął za mną,,, teraz moja pupa była wypięta w jego stronę ukazując wszystkie swoje wdzięki… Przywarł ustami do mojej muszelki i pieścił ją języczkiem, spijając wargami moje wypływające soki, jego języczek wylizywał moją szparkę, aż do oczka w pupie,,, moje zmysły zaczęły eksplodować, zaczęłam coraz mocniej przytulać pupę do jego twarzy, a on wiercił języczkiem w mojej dziurce, nagle uniósł się i gwałtownie wszedł we mnie. Wtuliłam twarz w poduszkę, żeby nie było słychać jak krzyknęłam z rozkoszy której doznawałam… Trzymał w dłoniach moje biodra i wchodził we mnie do końca, a jego jajeczka obijały się o moją rozpaloną kobiecość, po chwili wyskoczył ze mnie i wszedł ponownie, ale tym razem w moją pupę,,, nie protestowałam już, to było cudowne,,, wchodził w nią bardzo powoli, aż cały zniknął w moim dziewiczym oczku. Jego dłonie pieściły moje plecy i delikatnie je drapał wzdłuż kręgosłupa,,, taaaaakkkkkk,,,,,,, wyjęczałam i moja dłoń odruchowo znalazła się na muszelce, pieściłam ją coraz gwałtowniej, jego dłonie pochwyciły moje nabrzmiałe piersi i zaczęły je pieścić i delikatnie ugniatać,,, żar rozkoszy zalewał moje ciało i umysł,,, czułam że ponownie dochodzę, zaraz chyba eksploduję, żar namiętności rozrywał moje ciało, moje paluszki coraz szybciej masowały muszelkę i on też dochodził, jego ruchy stawały się coraz szybsze i gwałtowniejsze,,, jego dłonie pochwyciły moje biodra i czułam jak palcami wbija się w nie, a ja ruszałam pupą, coraz gwałtowniej przytulając ją do jego bioder,,,, nagle poczułam jak tryska swoimi sokami we mnie,,,,, jak jego ciepłe soki rozlewają się w mojej pupie… przytulił się do mnie mocno i w tej pozycji opadliśmy bezsilni,, leżałam na brzuszku, a on leżał na mnie całując moją szyję i ramiona, czułam jak jego męskość maleje w mojej pupie, ciągle czułam ciepło jego soków, które były we mnie…..
To co się działo ze mną i we mnie trudno jest opisać, mogę to porównać do kamyczka, który popycha następne większe, po czym zaczynają się staczać następne, aż całe zbocze osuwa się w dół…..
Nagle uzmysłowiłam sobie, że to nie jest Krzysiek, to nie jest mój mąż, Krzysiek owszem ma zarost na piersiach, ale nie aż tak duży i… nie ma brody i wąsów. Moja świadomość zaczęła wychwytywać różnicę w dotyku, w ciężarze jaki miałam na swych biodrach, no i wreszcie zapach,,, Cholera, jeśli nie Krzysiek, to kto to jest ?,,,,,, To, że nie zaalarmowałam wszystkich krzykiem, tłumaczę sobie szokiem, głos musiał utknąć mi w gardle, odebrało mi mowę…..
Brodę w całym naszym towarzystwie miał tylko ,,, Maciek…
Jasna cholera właśnie pieprzyłam się z obcym facetem, przed chwilą miałam w sobie jego fiuta i w dodatku rozprawiczył moją pupę i wlał w nią swoje soki… Maciek był prawie 10 lat ode mnie starszy,,,
Moje myśli przebiegały z prędkością światła przez głowę, co zrobić ? jak się zachować ?…
Czy ktoś nie widział jak do mnie wchodził ?,,,
Jedno wiedziałam na pewno, mój mąż był o mnie bardzo zazdrosny,,, czy powiedzieć mu o tym ? i wytłumaczyć, że to była pomyłka ? powiedzieć „..wiesz kochanie myślałam, że kochałam się z Tobą, zauważyłam dopiero jak skończyliśmy..” Nie, nie mogłam mu tego powiedzieć, bo raz , że nie wiem, czy by mi uwierzył, a nawet jakby, to czy by mi wybaczył i czy nie zmieniłoby to jego stosunku do mnie i czy…. nie, nie mogłam mu o tym powiedzieć, a teraz też będę udawała przed Maćkiem, że nie wiem, że to on mnie pieprzył, że jestem przekonana, że kochałam się ze swoim mężem…
W czasie jak myśli kłębiły się w mojej głowie, Maciek ubrał się i właśnie otworzył drzwi żeby wyjść, a ja powiedziałam,,, Krzysiu tylko nie siedź za długo z chłopakami i nie pij już, czekam na Ciebie,,, chwila wahania i Maciek wyszedł….
W miarę jak szok opadał, zauważyłam jeszcze coś dziwnego. Mimo, ze byłam rozbita i wściekła na Maćka, czułam cały czas podniecenie. Moje ciało najwyraźniej nie miało obiekcji moralnych. Jeszcze nie wiedziałam co zrobię i jak się zachowam. Jedna rzecz była pewna, to co się stało, nie da się już zmienić,,,, ale czy na pewno chciałabym to zmieniać ?
Przewróciłam się na bok i naciągnęłam na siebie koc, wtuliłam głowę w podusię i poczułam się tak bardzo błogo i spełniona, że nie pozwalało mi to zasnąć….
Nie wiem jak długo tak leżałam, ale po jakimś czasie usłyszałam zgrzyt drzwi,,, Krzysiek to Ty ? zapytałam,,, tak kochanie, już jestem, odpowiedział. Rozebrał się do spodenek i położył się obok mnie, czuć było od niego alkohol, to dobrze,, pomyślałam, bo tak, to może nic nie zauważy. Krzysiek przytulił się do mnie na „łyżeczkę” i przeciągając dłonią po mojej gołej pupie powiedział… oooo moja kochana żonka czekała na mnie. Zdjął spodenki i od razu wszedł we mnie od tyłu, miałam dość na dzisiaj, ale nie mogłam tego powiedzieć, na szczęście po 2-3 minutach wyskoczył ze mnie i trysnął swoimi sokami na mój brzuch i zaraz zasnął. Wstałam, żeby się powycierać i poczułam, jak z mojej pupy spływają po udach soki Maćka,,, poczułam przyjemne ciepło w podbrzuszu i wracał obraz jak mnie kochał, jakich cudownych nowych doznań był sprawcą, jak wspaniale delikatnie mnie dotykał, jak dobrze odczytywał mowę mojego ciała, wiedział kiedy i gdzie chciałam pieszczot,,,,
Odwróciłam się w stronę łóżka i popatrzyłam na mojego męża jak spał nagi i jak jego zwiędła już męskość leży na udzie w resztkach jego soczków. Przez myśl mi przeszło, że Maciek zerżnął obie moje dziurki, ale nie posmakowałam ustami jego męskości, podeszłam do łóżka, uklęknęłam przy nim i wzięłam fiuta mojego męża w dłoń i zaczęłam zlizywać z niego soki, następnie wzięłam go w usta i zaczęłam ssać.. Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie, że ssam go Maćkowi, czułam cały czas ogromne podniecenie. Męskość Krzyśka była znów w dużym wzwodzie pod wpływem pieszczot moich ust, ale on spał i pewnie nie wiedział, że zrobiłam mu właśnie loda.
Powycierałam się i położyłam spać, zasnęłam głęboko i obudził mnie dopiero odgłos dochodzących rozmów, była już 10 rano…
Uświadomiłam sobie co było w nocy i jak ja zejdę na dół, jak się zachowa Maciek ? i czy ja potrafię się zachować i nie dać po sobie poznać co się między nami wydarzyło?….
Okazało się, że Maćka już nie było, Aśka powiedziała, że miał telefon z pracy i musiał wracać i prosił nas pożegnać … uffff… odetchnęłam z ulgą, chociaż tyle….
Minął już prawie rok, a ja ciągle nie mogę tego zapomnieć i jak kocham się z mężem, to często zamykam oczy i po prostu pieprzę się z Maćkiem i bardzo chciałabym, żeby Krzysiek wszedł w moją pupę, ale jak mu to powiedzieć ? przecież wie, że ja tak nigdy nie chciałam i jak raz próbował, to strasznie go okrzyczałam. Kocham mojego męża i nigdy przedtem, aż do teraz nie zdradziłam go i w sumie, czy to była zdrada ? nie byłam świadoma, że kocham się z innym mężczyzną ?, ale przyjemność i rozkosz jaką wówczas doznałam jest nie do opisania i jest tylko moja,,,,,
Zbliża się maj i kolejny wypad do przyjaciół, czy Maciek też będzie ? i jak się zachowa w stosunku do mnie ? i czy ja będę mogła popatrzyć w jego oczy ? jak będę czuła się w jego obecności ?. Ale tak podświadomie w moich myślach kłębi się jedno, chciałabym, aby ponownie we mnie wszedł i robił ze mną co tylko zechce,,,,,

Dodał/a: MAC w dniu 24-07-2014 – czytano 11766 razy.
Słowa kluczowe: seks MAC

Komentarze (0)

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Majówka"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.