Kino z koleżanką

Z okazji dnia kobiet zaprosiłem moją śliczną koleżankę Julię do kina. Julia była wysoką brunetką z zielonymi oczami i zgrabnymi długimi nogami. Bardzo mnie pociągała, a patrząc na jej stosunek do mnie to byłem dla niej kimś więcej niż tylko przyjacielem. Umówiliśmy się za godzinę u niej w domu. Przyszedłem punktualnie i wręczyłem jej bukiet czerwonych róż. Bardzo ucieszyła się z tego powodu. Szybko wstawiła je do wazonu i wyszliśmy. Drogę do kina umilaliśmy sobie przyjemną rozmową. Będąc w środku zauważyliśmy grupę trzech dziewczyn wychodzących z toalety. Wtedy powiedziałem do Julii pół żartem pół serio.
-Pewnie w toalecie bez koleżanek musi być strasznie.
-Dzisiaj mam lepsze towarzystwo. -Odpowiedziała lekko się rumieniąc.
Nie zastanawiając się zbyt długo chwyciłem ją za rękę i weszliśmy do toalety. Zamknęliśmy drzwi na zamek i nasze usta spotkały się w namiętnym pocałunku. Trzymałem w dłoniach jej buzię, a Julia pospiesznie rozpięła mi spodnie. Spoglądając mi oczy przykucnęła i zaczęła masować stojącego jak dąb penisa. Uniosła go do góry przejeżdżając wilgotnym języczkiem od nasady aż po czubek. To było niesamowicie podniecające. Następnie wzięła go do buzi i lizała coraz intensywniej starając się połknąć jak największą jego część. Sprawiała mi tym kolosalną przyjemność. Chcąc się zrewanżować złapałem ją za dłonie leciutko pociągając do góry. Całując ściągnąłem z niej bluzkę, a moim oczom ukazał się czarny biustonosz wypełniony jędrnymi piersiami. Przytuliłem ją i kreśląc ósemeczki na jej pleckach dotarłem do pośladków. Ugniatając je zadarłem spódnicę i zsunąłem majtki. Podsadziłem ją i wszedłem w wilgotną cipkę. Poruszałem się powoli w rytm naszych ciężkich oddechów. Próbując nie wydać ani jednego dźwięku wtuliliśmy się w siebie. Delikatnie muskałem ustami jej szyję i upajałem się zapachem jej pięknych włosów. Czując, że już doszła postawiłem ją na ziemi, a potem otrzymałem namiętny pocałunek. Szepnąłem, aby się obróciła. Zrobiła to z uśmiechem na ustach. Kładąc dłonie na jej talii wszedłem w nią od tyłu jednocześnie całując kark. Masowałem kolistymi ruchami jej piersi co chwilę drażniąc sutki. W tym samym czasie pieściła swoją łechtaczkę i cichutko pomrukiwała. Czułem fale ciepłe przeszywające jej rozgrzane ciało. Następnie wydając z siebie głośny jęk pochyliła głowę na moim ramieniu. Wtedy odwróciła się w moją stronę i odpychając mnie kazała mi usiąść na toalecie. Sama zaś dosiadła mnie oplatając ramiona wokół mojej szyi. Poruszała się w górę i w dół zataczając kółka. Kiedy mnie całowała czułem wielkie podniecenie. Powiedziałem, że za chwilę wystrzelę. Na te słowa wstała, a ja spuściłem się prosto w sam środek jej delikatnie rozwartych ust. Ciarki przechodziły mnie po plecach, gdy lizała główkę mojego penisa. Dałem jej dużego całusa i w pośpiechu się ubraliśmy. Pojedynczo wyszliśmy i udaliśmy się na film. Spędziliśmy tego dnia miłe chwile razem.

Dodał/a: Grzesiek w dniu 30-03-2016 – czytano 4557 razy.
Słowa kluczowe: sex blowjob Grzesiek

Komentarze (2)

Frenchmandnia 2016-03-31 16:27:49.

czekam na kolejne

Rafidnia 2016-04-25 17:08:16.

Lubie takie klimaty. Fajne opowiadanie.

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Kino z koleżanką"

(pole wymagane)

(pole wymagane)

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.