Dziewczyna kibola, część 4.

* Bardzo przepraszam za długie oczekiwanie na części, wszelakie błędy składni i ogólne. Postaram sie wszystko naprawić by czytało się jeszcze lepiej, miłej czwartej części. :*

“Snisz mi sie ka­zdej nocy, wiec­ nic dziwnego, ­ze czekam juz z­ utesknieniem n­a kolejny sen.”

Oczami Bartka.
Kurwa, kurwa, kurwa.. Co ta dziewczyna ma w sobie? Dlaczego tak mnie do niej ciągnie? Mieliście kiedys tak? Być pustym emocjonalnie a w jednej chwili czuć nie znane od dawne uczucie do zwykłej dziewczyny z przedmieścia?
To chore, czasami myślę, że ja cały jestem popierdolony.. Nie chciałem zrobić jej krzywdy, nie wiem czy teraz mnie nienawidzi ale na pewno nie odpuszcze.. Nie odpuszcze sobie kogoś takiego jak ONA.
We łbie tysiące myśli związanych z jej osobą i jeszcze Max, który jej szuka.. Chyba sobie kurwa kpi, ona jest MOJA.
– Widziałeś młoda?
Pyta podając mi zimne piwo, które normalnie biore i upijam kilka lykow.
– Gdzieś tu jest, ale daj sobie z nią spokoj ona nie jest dla Ciebie i radzę..
W tym momencie obdarowuje go morderczym spojrzeniem.
– Żebyś się mnie posłuchał.
Klepiac go w ramie odchodze do ziomków, myślę, że wziął sobie to wszystko do serca bo uwierzcie.. Rozpierdole mu łeb o ścianę jeśli tylko ją dotknie..

*
Nie wierząc w to co sie działo przed momentem staram się pozbyć rumieńców by w miare wyglądać gdy wrócę do ludzi bawiących sie nie opodal.
Jest mi przykro, wszystko sie zlewa i mam ochote ryczec jak dziecko.. Jak on sie zachowuje, dlaczego traktuje mnie tak.. Jakbym była nikim.. Szukam w głowie odpowiedzi ale zamiast niej słyszę tylko znajomy, męski głos.
– Księżniczko.. Gdzie ucieklas?
Max próbuje cokolwiek wyczytać z mimiki mojej twarzy ale nie udaje mu sie, potrafie błyskawicznie zmienić twarz na wyluzowana.
– Spacerowalam, troche sie zle czuje.. Chyba kilka łykow wina mi zaszkodziło.
Chichocze odpowiadajac na jego pytanie, cieszy mnie to, że on również zaczyna sie śmiać.
– Masz ochote pograc u mnie na konsoli? Wezme chipsy, jakies piwo.. Nie bedziemy sie z nimi uzerac.
W sumie czemu nie, zrobie kurwa Bartkowi na złość jeśli w ogóle go to ruszy.. Może nawet pozbede sie moralniaka.
– Zgadzam się, możemy pograć ale w gta.. Pasuje? Wygrany daje zadanie przegranemu i miej sie na baczności bo w tej grze jestem nie do pokonania!
Smiejac sie ruszamy z ogrodu do domu.
Impreza trwa najlepsze, przylapuje sie na tym, że wzrokiem go szukam.. Choc nie powinnam bo jest zwykła świnia. Widze go gdy jestem juz na schodach, siedzi na kanapie a jego larwa całuje go po szyi. Wkurwia mnie strasznie ten widok ale nie moge zrobić zupełnie nic.. On jest jej, nie mój.
Uśmiecham sie zwycięsko gdy jego wzrok skupia sie na mnie, wargi zaciska w wąską linie-jest wściekły.. Zaczynamy zabawe.

Dodał/a: PaniNikt666 w dniu 8-05-2016 – czytano 2368 razy.
Słowa kluczowe: on ona zazdrość miłość PaniNikt666

Komentarze (5)

Niecierpliwadnia 2016-05-09 08:35:14.

Nie mogę się doczekać kolejnej części. Błagam pisz

benodnia 2016-05-15 01:23:45.

super!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jadnia 2016-06-17 13:32:35.

Mam nadzieje ze niedługo kolejna cześć

Beydnia 2016-06-20 21:16:06.

Next! To jest naprawdę genialna seria. Czekam na więcej, więcej i więcej.

Anonimdnia 2016-08-23 22:57:08.

Kiedy dodasz nowa czesc fajnie piszesz moze jeszcze troszkę trzeba ogładzić niektóre fragmenty ale ogólny efekt naprawdę w porządku

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Dziewczyna kibola, część 4."

(pole wymagane)

(pole wymagane)

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.