Dobry seks
Dlatego ja zgodziłem się by Ania była u Oli do 22 a potem wróciła do domu zapytać się czy może spać a wtedy na pewno Maja jej odpowie. Z tym raczej nie było problemu ponieważ my mieszkaliśmy na 5 piętrze a Ola na 1. Za chwile usłyszałem otwieranie drzwi i po chwili cmok… i usłyszałem że Mateusz zaczął schodzić po schodach dlatego ja ruszyłem do góry by wyglądało jakby dopiero wracał. Minęliśmy się mówiąc sobie tylko cześć cześć. Gdy ponownie wróciłem do domu zawołałem (…)
Emila. Rozważała różne opcje. Chciała zupełnie go zignorować i odejść zanim w ogóle ją zauważy albo wręcz przeciwnie, podejść do niego i zrugać go z góry na dół żeby wiedział jak bardzo wściekła jest na niego. Poszła na zajęcia z miną, która sygnalizowała, że wolałaby być gdzie indziej. W ogóle nie mogła się skupić, ani na lekcji polskiego, ani na historii, która była zaraz po nim, choć oba przedmioty lubiła. Kiedy wyszła na korytarz, usłyszała podniesione głosy. W dalszej części korytarza (…)
– W porządku. – odparła Sonia i chwyciła za telefon. Musiała zadzwonić do Emila. Chciała mu opowiedzieć o tym co się stało. Klaudii też, ale tą rozmowę postanowiła odłożyć do jutra, kiedy będą same. Wyszła z pokoju, zgarniając jeszcze ręcznik, klapki, piżamę i kosmetyczkę. Jak tylko wyszła z pokoju, wybrała na telefonie numer Emila i zadzwoniła do niego. Po kilku sygnałach w końcu ktoś odebrał. Ku zdumieniu Sonii, nie był to Emil (…)
– To wystarczyło żeby jej pomóc. – powiedział i pochylił się nad nią. Pocałował ją, a ona całkowicie się temu poddała. Zupełnie zignorowali przyglądających im się uczniów. A zwłaszcza jednego, który patrzył na nich w prawdziwym osłupieniu, które potem zmieniło się we wściekłość. Damian odwrócił się i pędem puścił się w stronę szkoły. Ten cholerny Suwara znowu go ubiegł. Znowu… – myślał wchodząc do męskiej łazienki. Podszedł do umywalki i odkręcił kran. Spryskał twarz zimną wodą żeby (…)
– Wybacz, że głodziłem cię przez pół dnia. – poprosił i skierował się w stronę jednego z wielu wolnych stolików. Nie było tu tłumu. Zaledwie kilka osób. Emil przywitał się z każdym, wiec i ona mówiła zwykłe „dobry wieczór” , choć wszystkich widziała pierwszy raz w życiu. Jednak w małych miejscowościach takie były zwyczaje. Jak tylko zajęli miejsca, dziewczyna sięgnęła po menu. Lustrowała kartę i już ostrzyła sobie kły na polędwiczki w sosie kurkowym. Spojrzała na Emila żeby zapytać co zamawia (…)
Nigdy jeszcze nie byłam tak spragniona czyjejś czułości jak teraz. Dobrze, że jest teraz przy mnie. Delikatnie muska moją twarz swoją ciężką, niezgrabną dłonią. Powoli przybliża się do mnie. Nasze usta splatają się w namiętnym pocałunku. Jego ręce wędrują zachłannie po moich plecach, z coraz większą zawziętością przyciągając mnie do jego muskularnego ciała. Jeśli wcześniej miałam jakieś wątpliwości, teraz zdecydowanie się ich pozbyłam. Mój oddech przyspiesza, gdy zaczynam (…)
W hotelu postanowiliśmy zmyć z siebie morską wodę i piasek… Poszliśmy do łazienki wziąć wspólnie prysznic…po chwili co ja widzę – znowu pręży się przede mną ten seksowny kutas! Nie no tym razem mu nie podaruję, trzeba mnie dopieścić… Tak więc biorę żel pod prysznic, robię sobie w dłoniach pianę i zaczynam się nią masować po moich jędrnych piersiach. Boski już się uśmiecha jak mysz do sera 🙂 Z piersi kieruję się na zgrabny brzuszek, potem uda. W tym momencie Boski nie wytrzymuje (…)
– Klaudia? Hej, hej. Nie musisz…- zaczął, ale kiedy wzięła jego członka w dłoń, a potem lekko polizała główkę, zamilkł. Odchylił głowę do tyłu i wplótł jej dłonie we włosy. Klaudia na początku pieściła go z lekkim wahaniem, ale kiedy już zaczęła się wciągać, nie mogła przestać. Podobał jej się smak i miękkość jego penisa. Wydawało jej się, że nie zmieści jej się w ustach i w istocie, nie była w stanie włożyć go całego. Ale to co robiła, wystarczyło, by Filip tracił zmysły. Zataczała językiem kółka wokół (…)
– Widzisz. Mówiłem ci, że nie będzie tragedii. – wtrącił Filip i zatopił usta w filiżance espresso, którą właśnie postawiła przed nim kelnerka. Rozmawiali o szkole, nowym domu rodzeństwa, a także o jakimś wspólnym wypadzie w najbliższym czasie. Klaudia czuła się trochę głupio milcząc przez większą część czasu, więc z ulgą przyjęła prośbę Sonii o opis najciekawszych klubów w okolicy. Kiedy minęło pół godziny, Filip powiedział, że muszą już iść bo umówił się z kumplami, (…)
Jesteśmy tylko my, tu i teraz. V
“Gdzie idziecie? Chodźcie, pokaże wam co więcej oferuje ta niepozorna knajpa!” Adrian chwycil nas za ręce i zaczął iść z nami w stronę jakiś schodów prowadzących na górę. Schody świeciły naprzemian pod naszymi nogami sprawiając wrażenie ruchomych. Weszliśmy na jakąś ogromną salę, w której parter wyłożony był błyszczącymi, świecącymi kafelkami, a schodki na górę prowadziły do piętra, na którym były wielkie łoża z baldachimami, które zasłonić można było kotarami. Barmanki (…)