Bad romance I

Nie mogła uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszała. Chciała, żeby to wszystko okazało się głupim żartem ze strony Radka. Jednak patrząc w jego lodowatego oczy i kamienną twarz, zeszła na ziemię.
Pomrugała nerwowo oczami, czując, jak pod jej powiekami zbierają się łzy.
– Mamy od siebie odpocząć?! – Nie zdołała opanować złości w swoim głosie.
Kiedy Radek przed wyjściem do pracy powiedział jej, że wieczorem muszą poważnie porozmawiać, była pewna, że chce się jej oświadczyć. W końcu cztery lata związku to szmat czasu. Wystroiła się dla swojego chłopaka; włożyła nową sukienkę, ładnie się umalowała, przygotowała pyszną kolację, a ten dupek wchodzi do salonu i pierwsze co mówi, to żeby od siebie odpoczęli? Dziewczyna poczuła się jak idiotka!
– Tak, Paulino. – Krótko i na temat. – Sama pewnie wiesz, że między nami coś się popsuło – dodał.
Teraz kobieta musiała mu przyznać rację. Od dawna nie jadali razem, nie spędzali ze sobą w ogóle czasu, ich rozmowa kończyła się na porannym „dzień dobry”, nawet przestali ze sobą sypiać!

Zmarszczyła czoło.
– Masz inną? Od jakiegoś czasu mnie zdradzasz? – spytała, choć nie była pewna, czy chce poznać odpowiedź na to pytanie.
– Nie – zaprzeczył szybko. – Po prostu czegoś brakuje w naszym związku…
– I dopiero po czterech latach to do ciebie trafiło?!
– Paulina, proszę…
– To mieszkanie jest również twoje. Co zamierzasz zrobić? – przerwała mu.
Wzruszył ramionami.
– Kumpel ma wolne mieszkanie w Anglii. Pojadę tam… i chyba już zostanę.
Przełknęła ślinę.
Spojrzała na ścianę, na której wisiało ich wspólne zdjęcie. Dziewczyna wytykała język do aparatu, a mężczyzna całował ją w policzek.
– Powiedz, czy jest sens na ciebie czekać? – spytała, drżącym głosem.
Radek spuścił głowę, a z oczu dziewczyny popłynęły łzy.

* * *

Minął miesiąc od rozstania Pauliny i Radka. Przez pierwsze dni kobieta miała nadzieję, że to tylko koszmar i kiedy pójdzie do kuchni, spotka tam swojego chłopaka.
Szybko jednak schodziła na ziemię.
Było trudno, a najgorzej, kiedy wyrzucała wszystkie pamiątki oraz inne rzeczy, przypominające jej o mężczyźnie. W dalszym ciągu nie potrafiła się z tym pogodzić. Cały czas zastanawiała się, co wpłynęło na zepsucie ich związku.
Trzyma się jako tako tylko dzięki siostrze, z którą codziennie rozmawia przez telefon.
Kiedy były dziećmi, ich rodzice się rozwiedli. Malwina wyjechała z ojcem do Anglii, a Paulina została w Polsce z matką. Mimo kilometrów, jakie je dzielą, nie straciły ze sobą kontaktu. Nadal jest mocny, jak wtedy, gdy jeszcze mieszkały razem.
Malwina jednak nigdy nie wróciła do Polski, nawet po to, żeby odwiedzić rodzinę. To Paulina zawsze jechała do Anglii odwiedzić siostrę i ojca. Nie miała więc nigdy okazji poznać Radka, zna go tylko z opowieści kobiety. Kiedy usłyszała o ich rozstaniu, zaproponowała, żeby Paulina zrobiła sobie wakacje i do niej przyjechała, bo od jakiegoś czasu ma swoje mieszkanie. Dziewczyna z początku miała co do tego pewne wątpliwości, jednak po jakimś czasie, zgodziła się. Udało jej się nawet wynegocjować z szefem miesiąc urlopu.

* * *

Z lotniska Paulinę odebrać miała siostra, więc kiedy nie pojawiała się przez trzydzieści minut, dziewczyna postanowiła do niej zadzwonić. Po trzech sygnałach odebrała telefon i od razu przeszła do wyjaśnień:
– Przepraszam cię Paulina najmocniej, ale musiałam wyjechać w sprawach służbowych – powiedziała zdenerwowana, co kobieta wyczuła w jej głosie. – Pójdź do jakiegoś hotelu na jedną noc, a jutro po południu po ciebie przyjdę. Tak mi głupio…
– Spokojnie, Malwina. Nic się nie stało – powiedziała uśmiechnięta. – Poradzę sobie. Do jutra. – Posłała jej przez telefon buziaczka i się rozłączyła.
Na szczęście zapamiętała co nieco, gdy była tu ostatnim razem i bez problemu dostała się do najbliższego hotelu. Podeszła do recepcji i dostała pokój na czwartym piętrze. Skierowała się więc do windy ze swoją wypchaną po brzegi walizką.
Kiedy weszła do pokoju, natychmiast rzuciła się na łóżko.
Powinna w końcu zapomnieć o Radku. Ich związek to już przeszłość. Jakiś czas temu przestała wierzyć, że do siebie wrócą.
Jak tak myśli, to ich związek wcale nie był taki idealny. Chłopak był cholernie zazdrosny i nawet idąc z koleżankami na miasto, musiała mu zdawać ze wszystkiego relacje. Już nie wspominając o tym, że na pójście na jakąkolwiek imprezę bez niego nie było mowy!
Podniosła się.
Teraz jest wolna. Nikt jej nie zabroni wyjść.
Podeszła do swojej walizki i zaczęła wygrzebywać jakieś szałowe ciuchy.
Wychodząc z hotelu i kierując się do klubu, miała nadzieję, że nie spotka swojego byłego. Cóż, Anglia nie należy do małych miejsc, ale możliwość zawsze jakaś jest.

* * *

Po wyjściu z klubu Paulina uświadomiła sobie, że rozstanie z Radkiem było dla niej bardzo dobre. Już dawno się tak świetnie nie bawiła! Mogła pić, ile chciała, tańczyć jak chciała… i przede wszystkim z kim chciała!
Kiedy weszła do windy i oparła się o poręcz, miała zamknięte oczy. Ocucił ją przyjemny zapach męskich perfum. Otworzyła oczy i zlustrowała wzrokiem swojego towarzysza.
Na oko miał dwa metry. Paulina się wyprostowała i zrobiła dwa malutkie kroczki w jego stronę. Była na kilku centymetrowych szpilkach, a ledwo mu dosięgała do ramion. Jego szerokie ramiona opinała biała koszula, a na nogach miał czarne, idealnie wyprasowane spodnie. Zadarła głowę. W oczy od razu rzuciły się jego blond włosy, ułożone w artystycznym nieładzie.
W pewnym momencie obrócił głowę, a Paulina zobaczyła najpiękniejsze niebieskie oczy na świecie. Mężczyzna uśmiechnął się przebiegle, a kobieta dopiero teraz zobaczyła, że na koszuli ma przypiętą plakietkę z imieniem i nazwiskiem oraz z nazwą hotelu, w którym się znajduje.
– Przepraszam – zaczęła, trzepocząc swoimi gęsto umalowanymi rzęsami – Widzę, że pan tu pracuje, a ja nie pamiętam jak dojść do swojego pokoju. Może mi pan pomóc? – Uśmiechnęła się zalotnie.
– W zasadzie skończyłem już na dzisiaj swoją pracę – podniósł brew do góry – ale odmówić takiej pięknej kobiecie, to byłyby grzech.
Kiedy Paulina podała numer swojego pokoju mężczyźnie i do niego doszli, zaproponowała mu coś do picia. Chwilę udawał, że się waha, jednak za moment się zgodził.
Ledwo zamknął drzwi od pokoju, a już się całowali.
Chłopak zaczął błądzić rękoma po ciele dziewczyny. Z bioder szybko przeszedł na pośladki, które zaczął mocno ściskać. Po chwili podniósł Paulinę za pupę i przyparł do ściany. Pocałunkami zszedł na szyję, a dziewczyna zaczęła pojękiwać. Tak dawno nie miała bliższego kontaktu z żadnym mężczyzną, że zapomniała, jakie to przyjemne. Powracając do ust Pauliny, zaczął z nią iść na łóżko. Delikatnie ją na nim położył i zaczął się rozbierać. Zerwał z siebie krawat i koszulę i wskoczył na łóżko. Widząc, że kobieta jest już bez bluzki, zaczął całować jej dolne partie brzucha, idąc ustami wyżej, i zdejmując jej spódniczkę. Zaczął ssać jej sutki, a Paulina stawała się coraz bardziej podniecona. Odchyliła głowę do tyłu, a następnie wzięłam członka chłopaka w rękę, zaczęła dłonią powoli poruszać w górę i dół. Kiedy przerwała, mężczyzna zaczął schodzić coraz niżej, aż dotarł do jej łechtaczki, drażniąc ją leniwie. Kiedy jego język wszedł głębiej, Paulina wygięła się w łuk. Jęczała coraz głośniej, co sprawiało mu niesamowitą przyjemność. Wciągnęła powietrze, gdy włożył dwa palce do środka.
Przypomniała sobie plakietkę, którą mężczyzna przyczepioną miał do koszuli i jęknęła:
– Daniel!
On nie wiele myśląc, przerwał pieszczoty i biorąc członka w rękę, wszedł w Paulinę. Poruszał się w niej szybko, mocnymi pchnięciami.
Krzyknęła, gdy jej ciało przeszyła błyskawica.

Dodał/a: Nastuchpastuch w dniu 28-05-2015 – czytano 3347 razy.
Słowa kluczowe: opowiadanie nastuchpastuch blog seks namiętność pożądanie nieznajomy hotel rozstanue Nastuchpastuch

Komentarze (3)

~Takdnia 2015-05-28 20:06:14.

Słabo jeśli chodzi o pisownię,raz piszesz o Paulinie w trzeciej osobie,raz w drugiej,zdecyduj się.

Nastuchpastuchdnia 2015-05-29 10:13:39.

Co? Opowiadanie pisze się w 1 osobie lub 3 osobie. Ja piszę to opowiadanie w trzeciej. Gdzie Ty widzisz drugą?

Agresywnadnia 2015-07-08 16:08:59.

Spokojnie bez agresji 😀

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Bad romance I"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.