Walka o swoje!!!!

Od kilku miesięcy pracowała w hotelu, kochała swoją pracę ale nie czuła się tam dobrze , a to wszystko przez szefową.Ania miała nie łatwo z tą kobietą pani Monika była młodą kobietą nie była brzydka ale nie była też piękna.Można powiedzieć że była bardzo przeciętna, za to jej mąż pan Tomek był bardzo przystojnym brunetem o pięknych dużych piwnych oczach. Wszystkie nie przyjemności jakie Ania miała w pracy były właśnie przez niego,jego żona czyli pani Monika była chorobliwie zazdrosna o męża i każdą młodszą i ładniejszą od siebie kobietę oskarżała o romans z mężem, Ania była tak piękna że p.Monikę ponosiła zazdrość i nie dawała Ani spokojnie wykonywać swoich obowiązków szukała powodu by móc ją zwolnić.Ania za bardzo kochała to co lubiła,oddawała swojej pracy całe serce, więc p. Monika nie miała powodu by ją zwolnić.
– Mam nadzieje,że dziś będę miała milszy początek zmiany niż wczoraj.
pomyślała Ania parkując samochód na hotelowym parkingu. Szła pewnym krokiem do głównych drzwi.W recepcji przywitała się z Kamilą która właśnie szykowała się na zdanie raportu ze zmiany .
– Anka nie uwierzysz co się stało dziś zrób kawę na zapleczu ja zaraz przyjdę do ciebie i ci opowiem padniesz z wrażenia!!!
Ania poszła i jak koleżanka ją prosiła zaparzyła kawę,ułożyła na talerzyku ciasteczka które kupiła po drodze do pracy.
– Opowiadaj co takiego się stało jak mnie nie było co ???
– Jaka była tu awantura mówię ci szefowa darła się na szefa,że się z tobą po kątach pierdoli,że jesteś jego kochanką bo od kiedy tu pracujesz on nie sypia z nią.Pan Tomek się tak na nią wkurwił,że wziął ją spakował i kazał jej jechać do matki na kilka tygodni żeby się uspokoiła,bo jak nie uspokoi się to weźmie z nią rozwód!!! A ty kochana teraz mi się tu spowiadaj łączy coś was???
– Zacznę od tego,że nic mnie z panem Tomkiem nie łączy,a co do jego żony to widzę,że ma poważny psychiczny problem i nie wie co ze sobą zrobić jak się nic nie zmieni to odejdę z pracy. Nie chce być powodem kłótni.Wolę zmienić pracę i mieć spokój.
Ich ploteczki przerwał pan Tomek
– Aniu mogę cie prosić do biura ?
– Już idę szefie .
Cała drżała nie wiedziała dlaczego przecież dobrze pracowała nie mógł jej nic zarzucić.
– Aniu koleżanka na pewno ci już mówiła co się dziś działo.Chciałem cię przeprosić za zachowanie mojej żony nie wiem co się z nią ostatnio dzieje ale zazdrość jaka przez nią przemawia jest nie do zniesienia.Szanuję cię i twoją pracę widzę,że bardzo się starasz i nie masz powodów żeby się martwić o dalszą prace tu.
– Nie musi mnie pan przepraszać to nie jest pana wina że zona mnie nie lubi. Nie chcę żeby pan miał prze zemnie jakieś nieprzyjemności jeżeli będzie trzeba to odejdę z pracy.
– Jesteś taka miła ale nie musisz odchodzić mi i żonie już od dawna się nie układa nie kocham jej ożeniłem się z nią tylko dlatego ze zaszła w ciąże a kiedy urodziła i nie umiała zadbać o nasze dziecko i o nasz związek.Teraz jak nasza córeczka już od trzech lat nie żyje przez brak ostrożności mojej żony nic mnie przy niej nie trzyma.
– Przepraszam nie wiedziałam że mieliście dziecko. Tak mi przykro .
– Nic się nie stało. Nikt z obecnych pracowników nie wie.
– Nikomu nie powiem proszę pana.A teraz pójdę do swoich zajęć jeżeli pan pozwoli.
– Dziękuję za rozmowę możesz iść jeszcze później przyjdę.

Ania wróciła do pracy i nie mogła przestać o nim myśleć.Nie dopuszczała do siebie myśli,że Tomek jej się podobał i to od momentu jak tylko zaczęła u niego pracować.
– Nie mogę o nim nawet myśleć on ma żonę.On ma swoje życie nie powinnam.
Gdy miała chwilę dla siebie zadzwoniła do swojej przyjaciółki i o wszystkim jej opowiedziała
– Kochana sama dobrze wiesz że jesteś w nim zakochana po uszy ale nie chcesz się do tego przyznać zawalcz o niego skoro się przed tobą otworzył to może też coś do ciebie czuje nie masz nic do stracenia.
– Ale on ma żonę!
– Której nie kocha !!! Walcz o niego !!!
Po rozmowie z koleżanką wróciła do pracy ale nadal nie mogła przestać o nim myśleć.Jej zmiana powoli dobiegała końca Tomek przyszedł do niej.
– Mam propozycje w ramach przeprosin zapraszam cię na kolację.Nie przyjmuję odmowy!!!
– Skoro pan nalega to nie ma problemu tylko gdzie i o której ?!
– O osiemnastej przyjadę po ciebie do twojego mieszkania ok?
– Dobrze to do zobaczenia wieczorem.
– Aniu ubierz wieczorową sukienkę .

– Nie mam co na siebie włożyć !!!
biegała po mieszkaniu i w pośpiechu szukała odpowiednią sukienką. Znalazła czarną obcisła i nie za długą sukienkę która na niej leżała idealnie.Zegar pokazywał 17.38 mam jeszcze chwilę pomyślała gdy nagle rozległ się dźwięk dzwonka.Podeszła do drzwi w drzwiach stał Tomek jak zawsze wyglądał elegancko.
– Wyglądasz pięknie.

Powiedział na przywitanie i wręczył jej bukiet pięknych czerwonych róż.
– Dziękuje niech pan wejdzie wstawię kwiaty do wazonu.
– Przestań z tym panem jesteśmy po za pracą jestem Tomek
– Dobrze.zaraz będę gotowa

W ciszy wyszli, wsiedli do jego samochodu.Ania cała drżała nie wiedziała jak to opanować.
– Gdzie jedziemy ?
– Do sympatycznej restauracji na pewno ci się spodoba.Widzę że się stresujesz,dlaczego ?
– Nie wiem może dlatego,że jesteś moim szefem,a twoja żona mnie oskarża o romans z tobą a ja jeszcze nic złego nie zrobiłam.
Zarumieniła się bo dotarło do niej co powiedziała.
– Jeszcze?
Mówiąc to tomek się uśmiechnął do Ani i złapał ją za rękę. Ania zadrżała z podniecenia.
– Jesteśmy na miejscu.
Weszli milcząc do przytulnej restauracji.Kelner zaprowadził ich do stolika.Stał on na tarasie z którego był piękny widok na plażę
– Na co masz dziś ochotę
Na ciebie!!! Pomyślała Ania
– Nie wiem zaproponuj coś, zdam się na twój gust i apetyt.

– Poprosimy dwa razy specjalność kucharza i dwa razy szampan.
Powiedział Tomek do kelnera.
– Mam nadzieję,że będzie ci smakować mi bardzo smakuje.
– Nie jestem wybredna, także powinno być dobrze.
Uśmiechnęła się do niego.
– Muszę ci coś powiedzieć mam nadzieję,że nie zepsuje to nam wieczoru.Wiesz dlaczego moja żona jest tak zła na ciebie ?
– Nie wiem.
– To moja wina.
– Dlaczego?
– Krótko po tym jak cie zatrudniłem moja żona chciała się ze mną kochać ja nie chciałem bo mnie nie pociąga,a ona na mnie,że na pewno mam inna,że na pewno na ciebie lecę,że z tobą to bym się na pewno pieprzył.Ja jej w złości powiedziałem,że gdybyś tylko na mnie zwróciła uwage to bym się nie wahał i bym z tobą odszedł.Od tamtej pory ona dostała kręćka na twoim punkcie.Przepraszam cię za te wszystkie krzywdy które ci wyrządziła i to prze zemnie.
– Mówiłam ci że ja się nią nie przejmuję.wcześniej było mi jej żal,ale teraz mam ochotę…
zamilkła nie chciała dokończyć tego zdania ale tomek nalegał.
– Dokończ,proszę dokończ co chciałaś powiedzieć.
– Teraz mam ochotę pójść z tobą do łóżka a po wszystkim zadzwonić do twojej żony i powiedzieć jej jak mi z tobą dobrze było.Przepraszam za szczerość ale nie mogę już się dłużej powstrzymywać.
Tomek się uśmiechnął i złapał ją za rękę.Spojrzał jej prosto w oczy i powiedział
– Zróbmy tak!!!
Siedzieli tak blisko siebie,że Ania czuła ciepło ciała Tomka na swoim ciele.
– Jedźmy do mnie.
zaproponowała Ania.
– Nie pojedźmy do mnie.
– Dobrze skoro nalegasz możemy jechać jak najszybciej.Pragnę cię.
Nie wiedziała co na nią tak działa dlaczego jest tak napalona na Tomka.Ale nie chciała nawet walczyć z tą myślą chciała teraz tylko być w jego ramionach.
Wyszli z restauracji wsiedli do samochodu i udali się do jego domu.Ania jeszcze nigdy tu nie była,a widok pięknego dużego domu ją onieśmielił,wiedziała że Tomek jest bogaty ale widoku takiego pięknego domu się nie spodziewała.
Wziął ją za rękę i spacerowym krokiem ruszyli do drzwi wejściowych.Tomek sięgnął do kieszeni po klucze aby otworzyć drzwi Ania nie mogła oderwać od niego wzroku.
– Zapraszam do środka.
– Jak tu pięknie,powiedz że to nie Twoja żona urządzała ten dom.
– Nie nie ten dom urządzała moja mama to jest dom w którym się wychowałem.Monika nie ma takiego gustu ona chciała tu wszystko zmieniać ale się nie zgodziłem.Wejdź do salonu ja przyniosę coś do picia.
Weszła do salonu i na komodzie zauważyła ramkę ze zdjęciem ślicznej dziewczynki,miała spojrzenie Tomka.
– To jest Amelka moja córeczka.
– śliczna była tak mi przykro ,że ją straciłeś.
Podszedł do niej nie wiedział dlaczego ale tak się cieszył że jest tu teraz przy nim.Ania się do niego przytuliła.Czuła jak my przyśpiesza oddech jak jego serce się zrywa w taneczny szalony rytm.
Pocałował ją to był ich pierwszy pocałunek tak namiętny i porywczy.Oddali się sobie całkowicie tomek wziął Anię na ręce i zaniósł ją do swojej sypialni,ułożył ją na wielkim łóżku i zaczął ją pieścić.Delikatne pocałunki na szyi były tak delikatne jakby płatki kwiatów muskały jej skórę.
– Pragnę cię.Jesteś taka piękna,czuła,słodka.Mam nadzieję,że cię nie rozczaruję w łóżku ale miej na uwadze,że od siedmiu miesięcy nie spałem z kobietą.
– Nie martw się o nic ja też od pół roku z nikim nie spałam.A teraz nie zajmujmy się głupotami tylko kochaj mnie,kochaj całe moje ciało.
Mówiąc to wskoczyła na niego zaczęła go namiętnie całować.Tomek tak się podniecił że rzucił ją na plecy i zaczął ją powoli rozbierać.Gdy była już tylko w bieliźnie ukazały się mu jej piękne jędrne piersi,które w czarnym koronkowym biustonoszu wyglądały zniewalająco.Chwilę później oboje byli już nadzy leżeli koło siebie i patrzyli sobie prosto w oczy.
– Chciałbym aby ta chwila trwała wiecznie.Chcę być z tobą na zawszę.
– Ciii!!!
Ania pocałowała Tomka tak czule i namiętnie,że stało się to o czym oboje marzyli.Tomek wszedł w nią spokojnie,delikatnie lecz rytmicznie zaczął się z nią kochać.Było im oboje tak dobrze,że puściły wszelkie opory,kochali się jak dzikie zwierzęta.Napawali się swoimi ciałami Tomek z
całował każdy zakamarek ciała Ani zaczynając od ust kończąc na stopach.Wpadł w szał kochał ją tak szybko,mocno i ostro że oboje długo nie wytrzymali szczytowali oboje razem w tym samym czasie.
– Jesteś boska! Było mi tak dobrze.
– Mnie też.Nikt mnie tak nie pieścił nie znał tak moich potrzeb.
Tomek przytulił Anię to swojej klatki piersiowej.Czuła się jak w niebie.
– Muszę ci coś powiedzieć,ale nie wiem czy powinnam to mówić dziś.
– Nie musisz nic mówić ja powiem to za ciebie. Ja też cię kocham.Kocham cię od pierwszego wejrzenia jesteś wyjątkowa,chcę spędzić z tobą resztę życia.
– Kocham cię,jestem teraz taka szczęśliwa.

Obudził ją zapach świeżej kawy,przeciągła się jak zwinna kocica na łóżku wstała założyła na siebie koszulę Tomka i weszła do kuchni a tam on kończył przygotowywać śniadanie. Podeszła do niego i pocałowała delikatnie w policzek.
– Dzień dobry kochanie, jak spałaś?
– Dzień dobry kotku spało mi się wspaniale a tobie?
– Przy tobie wszystko jest wspanialsze.Siadaj i jedz puki ciepłe.

Dni im mijały szybko,za kilka dni miała wrócić żona Tomka.
– Złożyłem pozew rozwodowy.
– Na prawdę kochanie?
– tak mam już jej dość.Kocham cię i nie chce nikogo innego.
– Też cię kocham możemy zamieszkać u mnie na czas kiedy ona tu będzie.
– Nie musimy zapewne dostała już papiery i nie pokaże się tu bo duma jej nie pozwoli a jak już się tu pokaże to zobaczy jaki jestem teraz szczęśliwy.

Mijały dni, tygodnie, miesiące Ania i Tomek się pobrali urodził się im zdrowy i radosny synek.Byli ze sobą szczęśliwi.I o to im chodziło.

Dodał/a: D.Zakochana w dniu 18-12-2012 – czytano 2928 razy.
Słowa kluczowe: opowiadania nastolatek zazdrość szczęśliwa miłość prawdziwe uczucie pożadanie D.Zakochana
Kategoria: Pożądanie

Zobacz inne

Komentarze (2)

ddnia 2012-12-23 20:54:01.

mi się podoba

Feliciadnia 2012-12-28 11:50:46.

Bardzo fajne opowiadanie. Gustowne mi się bardzo podobało 😉

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Walka o swoje!!!!"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.