Urlop nad jeziorem

hej! mam na imie marta i mam 26 lat. pomyslalam ze podziele sie z wami moja historia ktora zdazyla sie rok temu.
na codzien mieszkam w krakowie i jestem singielka,ale 3-4 razy w roku przyjezdzam do mojego rodzinnego miasta i to wlasnie tam przezylam chwile upojenia.
zaczne wiec od poczatku. w zeszlym roku w lipcu przyjechalam na 3 tygodnie-cieszylam sie jak dziecko ze mam szanse spedzic pare tygodni lata z przyjaciolkamii:) juz wczesniej zaplanowalismy ze wynajmiemy na tydzien domek nad jeziorem roznowskim. wszystko zapwiadalo sie super! 4 swobodne i ladne dziewczyny, 4-ro pokojowy domek zaraz przy plazy- chcialysmy sie upewnic ze gdyby zaszla taka potrzeba to kazda z nas miala swoja sypialnie:) nie ukrywalysmy ze milo by spotkac jakis fajnych chlopakow i przezyc letni szalony romans:):)nadszedl dzien wyjazdu. z samego rana moj tata odwiozl nas na miejsce, po drodze zatrzymalismy sie jeszcze w sklepie, kupilismy wszystko co niezbedne: jedzenie, slodycze,picie,grila i oczywiscie litry alkoholu:) moj tata rozumial-przeciez on tez byl kiedys mlody-malo tego zaplacil za zakupy:) tym samym mialysmy wiecej pieniedzy na wydanie na piwko na plazy:)
nareszcie dojechalismy na miejsce, moj tata wypil tylko jakis sok dla ochlody i pojechal spowrotem,a my dopiero teraz poczulysmy smak swobody! rozdzielilysmy pokoje, wrzucilysmy torby, wskoczylysmy w bikin,wzielysmy reczniki, zamklysmy domek na 4 spusty i poszlysmy na plaze. pomimo ze bylo dopiero kolo 11stej plaza byla pelna wczasowiczow! z trudnoscia znalazlysmy miejsce zeby rozlozyc 4 reczniki kolo siebie. od razu zauwazylismy ze dookola jest wielu dobrze wygladajacych chlopakow…jednym slowem bylo w czym wybierac:) sloneczko swiecilo, piwko sie lalo strumieniami, wspominalysmy stare dobre czasy-wszystkie chodzilysmy razem do tej samej klasy w liceum wiec glupich i zwariowanych opowiesci bylo pelno! z uplywem dnia uczucie blogosci sie wzmorzylo:) nie bylysmy pijane,ale %% z piwka dzialaly:) grupka pewnych chlopakow-bylo ich 4 lub 5 przygladalo sie nam od samego poczatku.jeden z nich naprawde sie mi spodobal-byl jak najbardziej w moim typie-wyzszy ode mnie,dobrze zbudowany,ladna buzka i powalajacy usmiech.i te tatuaze na klacie i plecach…uwielbiam tatuaze-sama mam dwa-jeden na podbrzuszu, drugi-calkiem duzy-smok na plecach. on przygladal sie mi,a ja jemu, usmiechajac sie nie smialo do siebie.po paru godzinach opalania sie stwierdzilam ze czas poopalac plecy,wiec polozylam sie na brzuchu i sciagnelam stanik od mojego i tak bardzo prowokujacego bikini. nawet nie zauwazylam ze dziewczyny poszly do wody sie schlodzic wiec nikt nie mogl posmarowac mnie olejkiem do opalania. ON chyba to zauwazyl bo po paru sekundach przysiadl na moim reczniku i spytal czy potrzebuje pomoc. nie odmowilam,podalam mu olejek i rozlozylam sie wygodnie. niewiem jakim sposobem w tym upale ale jego rece byly zimne jak lod,wiec bylo mi bardzo przyjemne gdzy rozcieral olejek po moim rozgrzanym ciele. niespodziewana fala rozkoszy pzeszla moje cialo, a puls miedzy nogi definitywnie przyspieszyl…czulam podniecenie poniewaz wyobrazalam sobie co bysmy mogli robic gdybysmy myli tutaj sam na sam…niestety nie bylismy:( po chwili kumpele wrocily z wody i bez pardonu zaczely wypytywac mojego ,,kolege“ o jego kumpli i czy sie nie przylacza na piwko lub dwa. ON sie wydawal byc zachwycony, podniosl sie i podszedl do kumpli, po chwili wszyscy razem siedzielismy razem. ja wciaz lezalam na brzuchu w samych stringach od stroju-wstydzic sie nie mialam czego. po jakiejs godzinie stwierdzilam ze jestem opalona wystarczajaco, rozejrzalam sie dookola i ze zdziwieniem strwierdzilam ze plazy zostalo juz tylko pare osob-pewnie wszyscy z dziecmi zeszli z upalnego slonca,poza tym byla pora obiadowa. chlopaki dalej gadali z kumpelami w najlepsze,a ON siedzial przy mnie i lekko i niesmialo gladzil moja skore na plecach. niewiem czemu,ale stwierdzilam ze skoro juz nie ma tylu ludzi na plazy to nie musze zakladac gory od stroju kompielowego- jak bylam na wakacjach w hiszpani i portugali to wszystkie dziewczyny opalaly sie toples-moze dlatego sie nie wstydzilam. wstalam w samych stringach-nieda sie ukryc ze ludzie sie gapili-zapomnialam juz jak to jest w polsce…:/ lekcewarzac to powiedzialam ze ide sie schlodzic do wody. ON wstal i poszedl za mna. moje kumpele nawet nie zwracaly zbytnio na to uwagi bo kazda z nich byla juz w objeciach jednego z jego kumpli-przeciez przyjechalysmy sie tutaj zabawic:))):) wchodzac do wody czulam jego oddech na moim karku,podszedl tak blisko. nie przestalam isc, weszlam troszke glebiej,tak ze woda ledwo zakryla moje nabrzmiale piersi.zatrzymalam sie. on podszedl jeszcze blizej i objal mnie delikatnie w tali.jedo dlonie-zimne jak lod-zaczly przesuwac sie raz nizej,raz wyzej,wkoncu objal mnie tak ze trzymal mnie za piersi. lewno miescily sie w jego lodowatych dloniach. pod wplywem zimna i podneicenia moje sutki stwardnialy i pieknie sterczaly pod woda. bylam dumna ze swojeo i ciala-i z siebie tez bo ciezko cwiczylam przez ostatnie pare miesiecy by na lato miec taka figure. oplacilo sie. dumnie wyprezalam sie w jego ramionach,wiedzialam ze to na niego dziala poniewaz czulam jego erekcje na moich nerkach,zaraz nad moimi posladkami. stalismy tak w milczeniu przez chwile,rozkoszujac sie swoim dotykiem. pozniej on otoczyl mnie do siebie i patrzac mi w oczy wyszeptal: czesc,jestem Dawid. juz chcialam odpowiedziec ale nie pozwolil mi bo pocalowal mnie silno i namietnie.oderwalam sie na chwilke i zdazylam odpowiedziec: milo mi cie poznac,jestem marta. chycil mnie pod posladki i z latwoscia podniosl do gory tak ze moglam oplesc go nogami w pasie. moje nagie i twarde piersi przywarly do jego torsu,sciskal moja pupe we wodzie,a ja samowolnie zaczelam sie ruszac jakbym jezdzila na koniu…najpierw powoli,pozniej coraz szybciej i szybciej…jego meskosc gniotla mnie miedzy nogami,czulam go kazdym centymetrem mojego ciala…calowal bosko..tak namietnie i tak zachlannie, jakbym byla jedyna dziewczyna na ziemi! po chwili zeszlam z niego i oddalilam sie na okolo 30 cm. patrzyl na mnie zaskoczony,ale przeciez ni moglismy uprawiac seksu tu we wodzie, niedaleko plazy z tymi wszystkimi gapiami w tle! zanurzylismy sie i przeplynelismy kawalek,tam i z powrotem i wyszlismy na brzeg. woda splywala z moich dlugich wlosow na piersi, nie mialam zamiaru sie wycierac-przeciez zaraz i tak wyschna na sloncu. dawid nie spuszcal ze mnie wzroku-patrzyl raz na moje piersi raz w moje oczy, przygryzal i oblizywal usta.wygladal tak podniecajaco…i chyba byl bo nie dalo sie nie zauwazyc ze jego penis jest nadal twardy. polozyl sie kolo mnie-ja na plecach,on na brzuchu i rozmawialismy razem przez okolo godzine. prawil mi wiele komplementow- nie jakies oklepane jak kazdy koles,ale bardziej wyszukane,wiedzial jak dobrac slowa zeby sprawic abym czula sie wyjatkowa. super sie nam gadalo:) z rozmowy wyrwaly mnie dziewczyny ktore chcialy juz wracac do domku zeby sie najesc a pozniej przyszykowac na wieczorna impreze w dance budzie na plazy-oczywiscie chlopaki tez tam beda;)
dalam dawidowi szybkiego buziaka,owinelam sie swoim recznikiem i poszlam z dziewczynami. cala droge gadalysmy o naszych nowych znajomych,kazda wychwalala swojego pod niebiosa, i tak cale podekscytowane zjadlysmy cos na szybko, wzielysmy prysznic, i pol nagie biegalysmy po domu,szukajac odpowiedniego stroju na wieczorna impreze. na koniec zdecydowalam sie na biala, krociutka i obcisla sukienke bez ramiaczek i sandalki, nie ubieralam stanika wiec moje sutki delikatnie przeswitywaly. wlosy rozpuscilam,jedna z kolezanek szybko je dla mnie wyprostowala,lekki makijaz na opalonej na brazowo twarzy,perfumy i bylam gotowa:)nie moglam przestac myslec o Dawidzie…o dotyku jego chlodnych dloni, o podnieceniu w jakie mnie wprawil w ciagu zaledwie paru sekund.
przed wyjsciem wypilysmy na szybkiego po pare drinkow-vodka+cola i ruszylysmy na plaze do dance budy-wiem ze to brzmi dziwnie,ale wlasnie takie imprezy sa najlepsze! buda ta pekala w szwach, orkiestra grala na zywo przeboje disco polo.wszyscy tanczyli i pili bez umiaru. szybko wmieszalysmy sie w tlum. zabawa byla super, ale i tak caly czas rozgladalysmy sie za naszymi nowymi znajomymi. poszlam do baru zamowic nastepna kolejke gdy nagle poczulam czyjes rece na moich posladkach-odwrocilam sie szybka ale od razu sie uspokoilam-to byl on, Dawid:) w bialej koszulce i jeansach wygladal tak samo dobrze jak na plazy. przez cieniutki material sukienki od razu poczulam chlod jego dloni a moje sutki automatycznie stwardnialy.on od razu to zauwazyl i znowu przygryzal i oblizywal swoje wargi. nakrecalo mnie to… zamowilismy drinki i wrocilismy do reszty-jego kumple juz znalezli juz moje przyjaciolki. wieczor uplywal bardzo szybko i w milej atmosferze. pilismy, tanczylismy, nie przestawalismy sie smiac. wygladalismy jak grupka znajomych ktora sie zna od wiekow a nie jeden dzien! kumple Dawida okazali sie super chlopakami, i do tanca i do rozanca:)
sprawdzilam ktora godzina, dobiegala 3 nad ranem, powiedzialm dziewczynom ze ide do domku i ze zostawie klucz w donniczce przy drzwiach. oczywiscie Dawid zaproponowal ze mnie odprowadzi-juz wtedy wiedzialam ze go szybko nie wypuszcze ze swojej sypialni. podjelam decyzje ze to ja przejme dzis inicjatywe-bylam spragniona zarowno jego ciala jak i dzikiego seksu ktorego nie uprawialm od wiekow!!! jak tylko otworzylam drzwi to szybko schowalam klucz do donniczki i zamknelam drzwi od srodka. zaproponowlalam mu piwo, uwodicielko patrzac na niego, i ocierajac sie o jego rozgrzane cialo przy kazdej okazji. siedlismy na sofie i patrzac sobie w oczy rozmawialismy o wszystkim i o niczym, dopilismy piwo, dobiegala juz 4 rano i wiedzialam ze w kazdej chwili moga wrocic dziewczyny ze swoimi ,,zdobyczami,, wiec wstalam, wzielam go za reka i powiedzialam zeby szedl za mna na gore. widzialam jak usmiecha sie zadowolony. wstal i poslusznie podazal za mna po schodach do mojej sypialni. jak tylko zamknal drzwi, nie wytrzymala, prawie rzucilam sie na niego, sciagajac z niego tshirt i rozpinajac jego jeansy. juz wtedy czulam jego twrdy penis. on nie pozostawal mi dluzny…rozpial zamek na mojej sukience,ta opadla na ziemie i stalam przed nim w koronkowych stringah. nie czulam sie zawstydzona-niby czemu? widzial mnie juz prawie naga na plazy. sciagnal ze siebie jeansy i popchnal mnie na lozko. polozyl sie na mnie i zaczal calowac po szyji i piersiach, drazniac moje brodawki, rekami blodzil po mojej pupci, jednym ruchem pozbawil mnie majteczek a siebie samego bokserek. lezal na mnie zupelnie nagi, poruszla sie rytmicznie, calowal po calym ciele, wkoncu zsunal sie ze mnie i teraz ja mialam szanse sie z nim troszke pobawic. zsunelam sie nizej i zaczelam calowac i lizac jego meskosc. byl bardzo podniecony. wsadzilam wiecej niz polowe do ust i ciaglam najlepiej jak moglam. Dawid chwycil mnie za wosy i poruszal moja glowa szybciej i szybciej, nagle przestral, wyciagnal go i doszedl na moja twarz. poczulam jak stugi cieplej spermy zalewaja moje policzki. podniecilo mnie to na maxa! szybko utarlam sperme i spojrzalam na niego z usmiechem, on jakby czytal w moich myslach…pchnal mnie lekko na plecy, rozlozyl moje nogi i zaczal piescic moja cipke…lizal ja szybko, pozniej wsunal we mnie dwa palce i poruszal nimi rytnicznie…dlugo nie wytrzymalam…doszlam z glosnym krzykiem! Dawid polozyl sie kolo mnie, i ku mojemu zaskoczeniu zauwazylam ze on jest znowu gotowy do akcji. usmiechnal sie do mnie i zaczal calowac, a swoimi chlodnymi dloniami piescil moje piersi. przesunelam sie troszke tak ze swobodnia mogl sie polozyc na plecach a ja usiadlam na nim, jednym rucham wkaldajac jego penis do mojej cieplej i mokrej dziurki. chyba sie mu spodobal sposob w jaki go traktuje…zaczelam sie na nim ruszac, jezdzic coraz szybciej i szybciej, Dawid zaczal wydawac z siebie cieche jeki zadowolenia co tylko bardziej mnie podniecalo…nagle przerwal, lekko przelozyl mnie tak ze bylam na czworakach a on wszedl silno we mnie od tyl, chycil mnie za posladki i wchodzil we mnie raz po razie, coraz silniej i szybciej, doprowadzajac mnie przy tym do szalu. wkoncu doszlismy prawie w tym samym czasie, tym razem poczulam jego sperme we wnetrzu mojej rozpalonej cipki. opalismy na lozko ledwo zywi, na zewnatrz zaczynalo juz switac…czulam sie przy nim tak dobrze…chcialam zeby to trwalo wiecznie. zasnelismy przytuleni do siebie.
gdzy sie obudzilam, niemialam pojecia ktora jest godzina, slonce bylo juz wysoko na niebie,a Dawid spal slodko na swojej polowie lozka.
,,ufff no to dalam czadu,, pomyslalm…a to byl dopiero pierwszy wieczor!!!! w tej samej chwili Dawid otworzyl oczy i usmiechnal sie do mnie,przyblizyl sie i ku mojemu kolejnemu zaskoczeniu wlozyl reke miedzy moje nogi i zaczal mnie piescic swoimi sprawnymi palcami i calowac jescze namietniej niz wczoraj…wyszeptal do ucha: kochanie, ja chce byc z toba caly czas, jestes niesamowita i piekna. kochaj sie ze mna prosze, pragne cie….

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
jestescie ciekawi jak spedzilismy kolejne dni nad jeziorem?
jesli tak to piszcie w komentarzach to opisze kolejne dni i kolejne namietne noce…:)

Dodał/a: marta26 w dniu 6-11-2012 – czytano 7767 razy.
Słowa kluczowe: opowiadania nastolatek pozadanie podrywanie pieszczoty marta26
Kategoria: Pożądanie

Zobacz inne

Komentarze (10)

miśkadnia 2012-11-06 17:31:01.

pisz dalej 🙂

kajetkadnia 2012-11-09 15:28:15.

zdecydowanie musisz pisać dalej! 🙂

toskadnia 2012-11-09 21:57:03.

pisz dalej! :D:D

Anetadnia 2012-11-10 22:31:20.

Proszę o kolejną część;))

zajebistadnia 2012-11-12 17:47:01.

pisz,pisz pisz szybko

e.girldnia 2012-11-18 17:03:08.

pisz 🙂

Kladzia:Ddnia 2013-01-14 17:41:30.

pisz prosze!

buba dnia 2013-01-21 23:38:48.

możesz pisać 🙂

tajemniczdnia 2013-03-11 14:23:20.

czemu nie piszesz co dalej ? 🙁

Plosiednia 2015-07-08 17:25:21.

Pisz pisz .. 😀

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Urlop nad jeziorem"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.