Słuchaj Serca 7

Kiedy Natalka się odwróciła zobaczyła Nikodema. Była zdziwiona i chciała się od niego odsunąć, tak zrobiła.
– Co ty robisz?? Gdzie są dziewczyny?? – mówiła zła
– Natalia uspokój się, Paulina i Basia zostawiły nas samych, bo je o to poprosiłem – powiedział
– Ale po co?? – zapytała zdziwiona – ja zaraz wracam do domu
– Bo chce z tobą miło spędzić czas – uśmiechnął się i złapał ją za dłoń
– Nie mam czasu mieliśmy tylko razem zjeść lunch – odpowiedziała i zabrała rękę
– To daj się chociaż odprowadzić – mówił dalej pewny siebie
– Pójdę sama – powiedziała i odeszła.
Chłopak był zły, nie spodobało mu się to jak go potraktowała. Wyszedł ze stołówki i poszedł na korytarz, usiadł na parapet wyjrzał przez okno. Zobaczył jak ze szkoły wychodzi Natalia i podchodzi do niej jego wróg. Nie wytrzymał i wybiegł ze szkoły odepchnął go od dziewczyny. Nikodem długo nie czekał na cios, chłopak rzucił się na niego i zaczęli się bić. Natalia chciała ich rozdzielić, ale to się jej nie udało. Nikodem leżał, a Kamil bił go ze wszystkich sił. Dziewczyna dalej próbowała, czuła jak łzy jej płyną po policzkach i robi się jej słabo. Upadła na ziemię, chłopaki wtedy oderwali się od siebie. Kamil podniósł jej drobne ciało, delikatnie klepał ją po policzkach. Przed szkołą stało kilka osób.
– Dzwoń po karetkę! – krzyknął Kamil – Natalia ocknij się… – mówił do niej
– Dzień dobry chciałem wezwać pogotowie. Dziewczyna zemdlała przed szkołą na ulicy Szkolnej 35. – powiedział zdenerwowany.
Jedna osoba z tłumu zawołała nauczyciela. Po kilku sekundach przyszedł Pan Kmieciński uczy on wf.
– Co tu się stało? – zapytał i podszedł do leżącej nieprzytomnej dziewczyny
– Zemdlała i nie odzyskuje przytomności – powiedział Kamil
– A co z Waszymi ubraniami?? – ich ubrania były brudne od krwi i piachu, do tego rozciągnięte i porozrywane
Chłopaki nic nie powiedzieli, bo w tym momencie przyjechało pogotowie. Lekarze od razu zajęli się dziewczynom. Zabrali ją do środka ambulansu, za nimi poszła jedna z nauczycielek. Miała ona powiedzieć o wszystkim rodzicom dziewczyny. Kamil bardzo martwił się o ukochaną. Nauczyciel kazał im wejść do szkoły, chłopaki usłyszeli jak karetka rusza na sygnale.
– No to może teraz mi powiecie co się tutaj stało? – Powiedział nauczyciel który wszedł do szkoły
– Mała sprzeczka – powiedział Nikodem
– A co w tym wszystkim robiła ta dziewczyna?? – założył ręka na rękę i czekał na odpowiedź
– Chciała nas rozdzielić i za bardzo się zdenerwowała – wyjaśnił drugi
– Tym razem obejdzie się tylko na sprzątaniu przed szkołą, ale żeby mi się to więcej nie powtórzyło inaczej zostaniecie zawieszeni – powiedział srogo
– Dobrze rozumiemy – powiedział Kamil
– A teraz wracajcie do swoich zajęć – powiedział i odszedł od nich, Kamil jeszcze na chwilę go zatrzymał
– Do jakiego szpitala ją zabrali – zapytał
– Do starego, na Kazimierzowskiej – powiedział nauczyciel
– Bardzo dziękuję – wyszedł i ruszył w stronę samochodu.
Wsiadł, odpalił go i ruszył w stronę szpitala. Nie mógł sobie tego wybaczyć, serce biło mu jak oszalałe. Nie wiedział co się z nią dzieje. Zahamował, bo na sygnalizacji włączyło się czerwone światło, jeszcze teraz by tego brakowało żeby dostał mandat. Ruszył z piskiem opon, po kilku minutach był na parkingu szpitala. Poszedł w stronę wejścia w recepcji zapytał się gdzie leży Natalia Składowska.
– Czy jest Pan z rodziny?? – Zapytała kobieta
– Jestem jej chłopakiem – powiedział
– Ale nie jest Pan z rodziny, przykro mi nie może Pan jej zobaczyć – odpowiedziała
– Muszę się z nią zobaczyć i wiedzieć co z nią, rozumie to Pani?? – był bardzo zdenerwowany
– Proszę się uspokoić, bo wezwę ochronę – upomniała go.
Kamil ruszył na oddział, tam zatrzymał go lekarz. Chłopaka zatrzymali ochroniarze, w tym czasie zobaczył nauczycielkę która wychodziła. Wszystko im wyjaśniła i go puścili.
– Co z nią?? – zapytał szybko
– Zostaje – powiedziała smutnym głosem
– Muszę się z nią zobaczyć – powiedział
– Chodź ze mną.
Szyli długim korytarzem, nie mógł się doczekać kiedy ją zobaczy. Weszli do małej, jedno osobowej sali. Widział jak leży i jak jej serce bije na monitorze. Nie mógł przestać na nią patrzeć, usiadł przy niej i wziął jej rękę.
– Kamil? – zapytała cichym głosem
– Tak to ja, jak się czujesz ?? – powiedział
– Dobrze, za trzy dni podobno mnie wypuszczą – uśmiechnęła się delikatnie
– Tak myślałem, żeby naszą randkę przenieść na inny termin. Ty teraz musisz odpoczywać – powiedział z troską
– To chyba dobry pomysł – powiedziała.
Siedział przy niej, powiedział jej wszystko. siedział u niej długo, ale on nawet o tym nie pomyślał. W końcu spojrzał na swój telefon i zobaczył, że dzwonił do niego Hubert. Zapomniał, że był umówiony na granie ze swoją paczką. Natalia kazała mu jechać do domu i się ogarnąć, a potem jechać do kolegów i ich przeprosić za to, że nie przyszedł. Nie chciał się zgodzić, ale ona w końcu go przekonała. Pożegnał ją buziakiem w czółko i wyszedł. Przed salą zobaczył, swoją byłą dziewczynę Katrinę, zaczęli rozmawiać. W pewnym momencie Natalia zobaczyła jak ich usta się łączą, odwróciła głowę żeby na to nie patrzeć. Drzwi do jej sali się zamknęły, bo wszedł lekarz. Kamil był zdziwiony tym co zrobiła Katrina, oderwał się od niej i poszedł w stronę wyjścia nic jej nie mówiąc. Był zdziwiony tym co mu powiedziała “Zostaniesz ojcem Kamil, jestem z tobą w ciąży”. Wiedział, że to dla niego się źle skończy ponieważ nie miała 15 lat. “Jak to możliwe??” myślał. W domu przebrał się i wziął prysznic, nie miał ochoty nic jeść. Ruszył w stronę boiska. Dzwoniąc do kolegi dowiedział się, że wszyscy tam są. Czuł potrzebę wyładowania siły. Na miejscu zobaczył jak jego kumple grają w gałę.
– Elo, elo, macie jakiegoś browara?? – zapytał chłopaków
– No Elo, my byśmy nie mieli?? – zaśmiał się Tomek i podał mu alkohol
– A ty dostałeś w mordę, czy komuś dałeś w mordę?? – zapytał Hubert, a reszta czekała na odpowiedź
– Ja dałem i sam dostałem, tylko że tamten wygląda gorzej – powiedział i się napił, nagle zobaczył jak idzie do nich Klara
– Kamil wiesz już?? to prawda?? – pytała zadyszana
– To o Kati?? – zapytał, choć wiedział o co chodzi
– Tak – spojrzała na niego
– Chyba tak, ehh to wszystko mi pokrzyżowało – powiedział i wypił jednym tchem piwo
– Ej ej, o co chodzi? – zapytał go Dominik
– Ona jest ze mną w ciąży, a ja mam przerąbane – powiedział i poszedł po drugie piwo.
Miał już dość wszystkiego, wiedział że nie zostawi jej z tym samej. Bał się jednak tego co będzie, domyślał się że będzie miał poważne problemy. Zastanawiał się co teraz ma robić. Wrócił do kupli i powiedział, że dziś ruszają w ostry balet. Tak zrobili, Klara jednak wróciła do domu. Kamil pił bardzo dużo, nie żałował sobie. Hubert bajerował jakąś laseczkę, podobnie jak Tomek. Dominik tańczył z jakąś piękną długo nogą blondynką. Do chłopaka pijącego przy barze podeszła dziewczyna o imieniu Oliwia. Była piękna każdy chłopak na nią patrzył. Zaczęła pić z załamanym chłopakiem. Chłopaki pili i bawili się w najlepsze, na parkiecie pojawiły się dwie boskie dziewczyny. Hubert i Tomek Od razu zwrócili na nie uwagę, Kamil spojrzał na nie i rozpoznał swoje kuzynki, które tańczyły na parkiecie, a wokół nich pełno facetów w tym dwóch jego najlepszych kumpli. Kiedy chłopaki chcieli z nimi zatańczyć sam na sam, wtedy one wybrały sobie innych partnerów. Poczuli się odrzuceni.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kiedy lekarz wyszedł z sali, Natalia rozmyślała co się dzieje. W tym czasie usłyszała pukanie do drzwi. Zobaczyła jak wychodzi chłopak.
– Mogę wejść? – zapytał Nikodem – wiem, że nie chcesz mnie widzieć, ale proszę wysłuchaj mnie – patrzył na nią
– No dobrze wejdź – patrzyła w sufit
– Chciałem Cię przeprosić – powiedział – chce być twoim przyjacielem, wybaczysz mi? – zapytał i zrobił minę słodkiego pieska
– Spróbuje, a jak oko? – zapytała z lekkim uśmiechem na twarzy
– Teraz jest już o wiele lepiej – Podszedł i usiadł koło niej.
Dziewczyna na chwilę przestała myśleć na chwilę o Kamilu, ale kiedy nią a Nikodemem zapadała cisza znów wszystko wracało. Było już późno, więc chłopak postanowił iść już do domu. Obiecał jej, że przyjdzie jutro. Uśmiechnęła się do niego, wtedy chłopak się schylił i pocałował ją w policzek. Kiedy wszedł dziewczyna zaczęła myśleć co jest nie tak. Jeszcze niedawno marzyłaby o tym żeby to zrobił, a teraz wolałaby żeby to był Kamil. Właśnie “Kamil” jej ukochany miał mieć dziecko z inną. “Czemu zawsze musi tak być?”, “Czemu ja??” rozmyślała. Rozpłakała się, płakała tak póki nie zasnęła.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Rano do pokoju Kamila wpadła zła mama. Krzyczała o to w jakim stanie wrócił wczoraj do domu. Chłopak po tym całym kazaniu wstał i poszedł do łazienki by się odświeżyć. Nie pamiętał nic z wczorajszej nocy. Od mamy dowiedział się, że do domu przyprowadzili go pijani koledzy. Zrobił sobie śniadanie do szkoły, bo teraz by nic nie przełknął. Ruszył do garażu po swój motocykl, wsiadł na niego i ruszył do szkoły. Po kilku minutach wjechał na parking, zaparkował i poszedł do swojej paczki. Kumple opowiadali o wczorajszej imprezie, mówili o dwóch dziewczynach, które ich olały. Chłopak nie powiedział im, że to jego kuzynki i że przepisały się i chodzą teraz na przeciwko ich szkoły. Usłyszeli dzwonek, wszyscy ruszyli na lekcje. Chłopaki usiedli w jednym rzędzie, polski to najnudniejsza. Dominik spał i dopiero dzwonek go obudził. Dzisiejszy dzień w szkole bardzo się dłużył, Kamil chciał zobaczyć się z Natalią. Wiedział, że teraz musi porozmawiać z Katriną, jak to wszystko będzie wyglądać. Zadzwonił do niej i umówił się z nią.
Był już pod jej drzwiami mieszkania, zadzwonił dzwonkiem. Po chwili otworzyła mu drzwi i wpuściła go do środka.
– Musimy porozmawiać, sama pewnie wiesz o czym – powiedział i usiadł na kanapie
– Domyśliłam się, będziemy rodzicami – uśmiechnęła się do niego – tego chcieliśmy
– Ale nie w tym wieku! Ja będę miał problemy! Planowaliśmy dziecko, ale wtedy kiedy będziemy dorośli! – uniósł głos
– Nie krzycz, to nie moja wina – powiedziała i usiadła koło niego
– Jak to się wg stało? Przecież się zabezpieczyliśmy – oparł głowę na rękach
– Sam tego chciałeś, to już nie moja wina – spojrzała na niego
– Pójdę siedzieć za to, ale nie zostawię ciebie i dziecka – oznajmił
– Czyli wracamy do siebie tak? – uśmiechnęła się zwycięsko
– Ehh tak, ale tylko dla dziecka – powiedział srogo
– Jak to dla dziecka??? Nie kochasz mnie?? – patrzyła na niego i uniósł głowę do góry
– Po tym jak mnie zdradziłaś, mam cię kochać? – zaśmiał się – kochał będę tylko dziecko
– Nie zdradziłam cię, to był tylko jeden pocałunek, który nawet nic nie znaczył – wyjaśniła
– Musimy porozmawiać z rodzicami, musisz iść do lekarza – powiedział
– Kamil spokojnie na wszystko mamy czas – spojrzała w jego oczy
– Musimy sprawdzić czy dziecko rozwija się prawidłowo i czy jest zdrowe – mówił dalej – I czy dasz radę sobie z tym dzieckiem – powiedział
Myślał o wszystkim poważnie, chciał jej dobra i dziecka. Nie kochał jej, ale nie chciał żeby się jej coś stało. Musiał sobie znaleźć jakąś pracę, żeby utrzymać dziecko. Nie chciał pieniędzy rodziców, a nawet nie był pewny żeby teraz jakoś mu pomogli. Wrócił do domu i wziął się za naukę do jutrzejszego sprawdzianu, nie chciał teraz jeszcze zawalić szkoły. Zeszło mu to do późna, nawet nie zauważył, że jest już 18. Przyszła do niego Ewa, która mu zaczęła mu gadkę o ślubie. Dziecko potrzebuje rodziców, że muszą je wychować razem. Kamil nie chciał ślubu, żałował że to Katrina będzie jego żoną. Jego kuzynka wróciła do domu, w kuchni zrobił sobie kanapki. Siedział tam i jadł, w tym czasie do kuchni weszła jego mama. Zauważyła, że chłopak schudł, mało jadł ostatniego czasu.W tym czasie usłyszał dzwonek do drzwi. Chłopak krzyknął “ja otworzę”, podszedł i otworzył. Nie wierzył, że tu przyszedł, powiedział do niego “możesz na chwilę wyjść, musimy porozmawiać o pewnej dziewczynie”. Kamil zgodził się, ubrał tylko buty i założył bluzę, wyszedł z domu.
– A więc posłuchaj masz dać jej spokój, ona też nie chce cię widzieć – powiedział jego gość – i nie zbliżaj się do nas…

Dodał/a: Kami w dniu 18-03-2015 – czytano 2076 razy.
Słowa kluczowe: miłość pożądanie zdrada przyjaźń Kami

Komentarze (1)

Kamidnia 2015-04-09 21:07:50.

Jak macie jakieś pomysły to piszcie 😉

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Słuchaj Serca 7"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.