Słodkie sówka cz.2

– Anastazja, zostań na chwilę. – poczułam ulgę rozpływającą się po moim ciele. Gdy wszystkie dziewczyny wyszły z sali, zatrzaskując z za sobą drzwi, ruszyłam w jego stronę. Emil stał uśmiechnięty, opierając się o biurko. Jego jasne włosy lśniły w blasku słońca, nadając im złote refleksy.
– Chyba o czymś zapomniałaś. – mówił przeciągle, wyjmując z kieszeni dresów czarne koronki.
– Możliwe. A teraz oddaj mi je. – odparłam i wyciągnęłam rękę w ich stronę, jednak on był szybszy. Gwałtownie odsunął rękę poza mój zasięg, a drugą przyciągnął mnie tak, że wpadłam na niego z impetem. Nachylił się nade mną i szepnął.
– Myślałaś, że ci je tak po prostu oddam? O nie, to nie będzie takie proste. Dziś wieczorem, u mnie. Inaczej już ich nie odzyskasz.
– Żartujesz sobie? – zapytałam, lecz z góry wiedziałam jaka będzie odpowiedź. Spojrzałam w jego oczy. Mieniły się jak złoto, podobnie jak jego włosy. Intensywnie wpatrywały się we mnie oczekując odpowiedzi. – No dobrze. Będę. – wyszeptałam. Emil uśmiechnął się z tryumfem i zwolnił uścisk na tyle, bym swobodnie mogła od niego odejść. Szłam twardo do przodu lecz jakaś niewidzialna siła próbowała mnie zmusić bym się odwróciła i spojrzała na niego jeszcze raz. Przystanęłam przy drzwiach i obejrzałam się. Emil nadal stał oparty o biurko, z rękami w kieszeni i nadal mnie obserwował.

***

Gdy weszłam do szatni, była już prawie pusta. Na końcu siedziała Laura, nerwowo przebierając nogami. Gdy w końcu mnie zauważyła, wstała gwałtownie i wbiła we mnie wzrok.
– Ani, ogarnij się, bo będziesz miała problemy! – rzuciła ostro.
– O co ci znowu chodzi?
– Dziewczyny chyba się czegoś domyślają. A jeśli jakieś ploty rozejdą się po szkole, będziesz miała problemy. Ty i on.
– I kto im uwierzy? Każdy może coś takiego wymyśleć i rozpowiadać wszystkim do około.
– Oczywiście, że może, ale to ty zawsze zostajesz u niego po lekcjach. Nikt inny. – dodała już łagodniejszym tonem. – Po prostu martwię się o ciebie. Nie chce, żebyś miała problemy.
– Wiem. – odparłam zakładając buty. –Wiem i dziękuję ci za to. – przytuliłam ją mocno i odetchnęłam.
– Oddał ci je? – zapytała.
– Nie. – rzuciłam rozbawiona. – Kazał mi przyjść po nie wieczorem.
– Pff. Lepsze to niż by znów miał cię przelecieć na biurku w szkole. – wymamrotała i wybuchła śmiechem. – Chodź na lekcję.

***

Zbliżał się wieczór. Na zewnątrz już było ciemno, a na niebie zaczynały pojawiać się gwiazdy. Rodziców nie było w domu, więc miałam wolną rękę. Postanowiłam zrobić sobie długą kąpiel. Wanna już była prawie pełna, a w łazience unosił się zapach czekolady. Zanurzyłam się wodzie, rozkoszując się przyjemnością. Przypomniał mi się kantorek. Mokre ciało Emila, jego ciepły dotyk i uwodzicielski głos. Moje ciało przeszył przyjemny dreszcz. Godzinę potem już stałam przed lustrem podziwiając swoje dzieło. Długie ciemne, wręcz czarne włosy ułożyłam w delikatne fale, który spływały po moich plecach. Podkreśliłam delikatnie oczy, a na usta nałożyłam nudziakową pomadkę. Ciemne spodnie, bordowy koronkowy top i czarny chocker dopełniał reszty. Zadowolona ubrałam buty, na wierz narzuciłam kurtkę i wyszłam. Na zewnątrz panował lekki chłód, który studził moje pragnienie. Pragnienie jego bliskości i dotyku. Zatracałam się w nim coraz bardziej. Na myśl o nim robiło mi się gorąco. Nie potrafiłam myśleć trzeźwo, gdy był w pobliżu. Spotykałam się z nim od miesiąca. Emil uczy w mojej szkole tylko na zastępstwie. Na początku nie zwracałam na niego większej uwagi, był dla mnie tylko kolejnym nauczycielem. Z czasem zauważyłam, że Emil mnie obserwuje. Czułam się jakby znał każdy mój ruch, każde moje słowo. Pewnego dnia, gdy grałyśmy w siatkę, oznajmił, że kapitan przegranej drużyny sprząta piłki po lekcji. Jednym z kapitanów zostałam ja, a moja drużyna składała się prawie w całości z dziewczyn, które nie zbyt dobrze sobie radziły. Wtedy myślałam, że to zwykły pech i wiedziałam, że z góry jestem skazana na sprzątanie. I nie pomyliłam się. Doskonale pamiętam, jak obojętnie obwieszczał, że zostaję na przerwie. Wtedy dotknął mnie po raz pierwszy, pocałował tak delikatnie i z taką pasją, że miałam wrażenie, że się rozpływam. Wtedy zrozumiałam, że to nie był żaden pech, tylko perfekcyjny plan, który udał się mu w stu procentach. I tak rozpoczęła się nasza gorąca znajomość. Nawet nie zorientowałam się, kiedy dotarłam pod jego blok. Nie pamiętałam drogi, jakby nogi niosły mnie same, a głowa była zupełnie gdzieś indziej. Ominęłam bramę i ruszyłam ku drzwiom. Ledwo co nacisnęłam guzik, a drzwi już trzeszczały dając znak, że można wchodzić. Wjechałam windą na ostatnie piętro i podeszłam do znajomych mi drzwi. Zapukałam, a one natychmiast się otworzyły. W progu stał Emil. Miał na sobie czarny gładki t-shirt i ciemne spodnie. Włosy mieniły się złotem podobnie jak jego oczy. Objął mnie w talii i wciągnął do środka. Zatrzasnął za mną drzwi i oparł mnie o nie gwałtownie. Był wyższy ode mnie, więc musiałam unieść głowę by móc go zobaczyć.
– Nie mogłem się doczekać. – mówił uciszonym głosem, muskając ustami mój policzek. Jego dłonie spoczywały na talii, ale jedna już sunęła ku górze. Był tak blisko. Pragnęłam posmakować jego ust, lecz on nie był do tego skory. Wodził ustami po moich skroniach, policzku, zbliżał się do ust, ale gdy dzieliły nas milimetry on znów się odsuwał ze złośliwym uśmiechem. Doprowadzał mnie tym do obłędu. Mój oddech był coraz szybszy. Czuł to doskonale. Gdy za każdym razem mój oddech oplatał jego szyję, jego ciało przechodził dreszcz.
– Myślałaś, że od razy zaciągnę cię do łóżka, hmm? – mruczał, wsuwając palce pod koronkowy top.
– Zawsze to robisz. – odparłam. – Czyżby coś się miało zmienić?
– Mam dla ciebie niespodziankę… ,

Hej wszystkim, mam nadzieję, że poprzednia jak i zarówno ta część spodobały się wam. Byłam bym wdzięczna za opinie zawarte w komentarzach na temat tego co przeczytaliście. Na pewno będą bardzo pomocne. Z góry dziękuję.
P.S. Jeśli pojawi się kolejna część, na pewno będzie dłuższa 😉

Dodał/a: Alex w dniu 16-01-2017 – czytano 1307 razy.
Słowa kluczowe: seks pożądanie namiętność pragnienie Alex

Komentarze (4)

Annadnia 2017-01-19 19:09:46.

Twoje opowiadanie jest mega! Piszczałam w niektórych momentach, więc musi być dobre! xD
Czekam na dalsze części

Pozdrawiam gorąco :*

L.dnia 2017-01-21 09:03:54.

Świetne

Tajemnica dnia 2017-01-21 17:09:43.

Czekam na następne

Smoczyca1dnia 2017-03-08 20:20:08.

Mi też się podobało, pisz dalej.

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Słodkie sówka cz.2"

(pole wymagane)

(pole wymagane)

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.