Przyjaciel na całe życie ?
Był piątek obudziłam się koło godziny 13 i jakoś długo nie mogłam się podnieść z łóżka . Chodzenie spać po 4 jakoś mi nie sprzyja. Podniosłam się z łóżka i udałam się od razu do łazienki szybki prysznic i czuje się jak nowo narodzona. Wytarłam włosy i wyszłam z łazienki.
Weszłam z powrotem do mojego pokoju i stojąc przed szafą poczułam czyjąś obecność w pierwszym momencie pomyślałam że Maks korzysta z mojego laptopa ale gdy usłyszałam głośny wdech
-Cześć Szymek – Powiedziałam nie odwracając się
-Skąd Ty?
-Powiedzmy że telepatia – powiedziałam odwracając się – co Cię do mnie sprowadza ?-Zapytałam wyjmując ubrania z szafy
-Przyszedłem odwiedzić moją przyjaciółkę , to takie dziwne ?- zapytał a ja już byłam pewna że czegoś ode mnie oczekuje
-Mów mi o co chodzi
-Ehh ...No bo tak , pamiętasz jak mówiłem Ci że ciocia strasznie chce poznać moją dziewczynę ? No bo jak to ja mógłbym takiej nie mieć – Powiedział . Rzeczywiście Szymon dobrze zbudowany , zabawny i bardzo przystojny mógłby być bez dziewczyny.
-No coś tam pamiętam . Nie możesz im powiedzieć co Cię łączy z Twoimi dziewczynami ? - zapytałam z lekkim śmiechem podkreślając słowo twoimi
-Chyba by mnie żywcem wykastrowali -Powiedział również się śmiejąc -Więc jeśli jesteś wtajemniczona może poszłabyś ze mną ?-W sumie to nie zaskoczył mnie tym pytaniem , ale też sama nie jestem pewna co odpowiedzieć
-No nie wiem , przecież twoi rodzice wiedzą że się przyjaźnimy – powiedziałam - i co później mielibyśmy normalnie z nimi rozmawiać?
-Jak byś zapomniała za dwa tygodnie się wyprowadzamy , co do tego też muszę z tobą porozmawiać , ale to jak się zgodzisz
-No okej chyba nie mam wyboru -Powiedziałam
-No więc tak . Z tego co wiem idziemy we dwoje do tego samego miasta i miałem mieszkać z kumplem i jego dziewczyną ale rozstali się jakiś miesiąc temu , wiesz już może gdzie zamieszkasz ? - zapytał a ja od razu wiedziałam o co mu chodzi
-Chciałbyś żebym z wami zamieszkała ? Zgadzam się
-Naprawdę ? -Zapytał zdziwiony
-No tak , w sumie to rozważałam już jedną propozycję , ale chyba propozycja mieszkania z tobą jest najlepsza -Powiedziałam wciąż siedząc w ręczniku -Teraz Cię zostawię na chwilę bo chciałabym się ubrać .
Ubrałam się w czarny krótki kombinezon i rozpuściłam swoje długie siwe włosy jako że były jeszcze mokre pozwoliłam im swobodnie opaść na ramiona . Wracając do pokoju chwyciłam kosmetyczkę.
-To kiedy ta impreza ?- Zapytałam czesząc włosy
-Za dwie godziny – powiedział pewny siebie
-Jak to dwie godziny tak wcześnie przecież jest ….o cholera 16 co ja robiłam tyle czasu ?
-Myłaś te piękne ciało- odpowiedział puszczając oczko
-Przyzwyczaiłam się już do tych twoich żarcików -Sztucznie się uśmiechnęłam i przystąpiłam do malowania .
Na twarz nałożyłam mój ulubiony krem , bazę pod makijaż i mocno kryjący podkład . Mimo iż nie miałam co tuszować i ukrywać pełny makijaż dodawał mi pewności siebie . Brwi podkreśliłam pomadą namalowałam kreski , sztuczne rzęsy , konturowanie , usta i bomba gotowe . Pochwaliłam się efektem i znów usłyszałam narzekanie , że po co , to dopiero na starość , nie potrzebne mi to
-A właśnie że potrzebne -Powiedziałam oburzona
-Do czego ? - zapytał – szczęścia ?
-Ażebyś wiedział , czuje się pewniej i wiem że o każdej porze w każdej chwili wyglądam dobrze
-I to jak dobrze- Do puki się tak dobrzenie poznaliśmy myślałam że on mnie po prostu podrywa , lecz po trzech latach znajomości stwierdziłam że on po prostu się tak zachowuje w stosunku do mnie -Słuchaj Ana mam pomysł
-Jaki ?
-Do restauracji mamy prawię dwie godziny drogi więc może wypijemy kawę i zaczniemy się zbierać ?
-No tak już robię – Powiedziałam i udaliśmy się do kuchni – Co mam założyć ?- Zapytałam
-Dla mnie to mogłabyś iść nago ale w tym też wyglądasz nieźle
Nie drążyłam tematu i w spokoju rozmawiając o studiach i codziennych problemach minęło nam pół godzinki .Zabrałam ze sobą kosmetyczkę sukienkę na wszelki wypadek i kilka podręcznych rzeczy
-Szymek zamierzasz pić ?- Zapytałam
-No raczej tak ,a co ?
-To może pojedziemy moim autem ? Lepiej mi będzie wracać -Zaproponowałam , lecz zabrzmiało to bardziej jak oznajmienie
-No okej , jak dasz mi poprowadzić
-okej okej
Na osiemnaste urodziny dostałam samochód BMW E61 bordowe . Oczywiście nie był to samochód z salonu lecz wyglądał jak laleczka . Po 30 kilometrach zajechaliśmy na stacje zatankować wysiadłam kupić sobie coś słodkiego
-Nie wiedziałam że żeby mieć taką figurę je się ciastka – Powiedział chłopak który stał za kasą nim zdążyłam się odezwać Szymon mnie wyprzedził
-Podobno gdy jest się zakochanym nie liczy się kalorii -Powiedział cmokając mnie w policzek . Wiedziałam że chciał zrobić na złość dla tego chłopaka i chyba mu się to udało bo aż poczerwieniał. Zapłacił i wyszliśmy
-Co to było?- Zapytałam
-Jeśli mamy przez dwa dni udawać parę to chyba trzeba poćwiczyć -Powiedział
-Jak to dwa dni?
Gdy dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam że to niebyła żadna restauracja tylko agroturystyka , wszędzie było dużo zwierząt i mnóstwo kwiatów. Weszliśmy do środka , oczywiście zostałam wszystkim przedstawiona i obgadana od góry do dołu . Wracając z łazienki usłyszałam rozmowę Szymona z kuzynem
-Coś łżesz , wcale nie chodzicie – powiedział – Gdzie wyrwałeś taką sztukę ?
-Przez trzy lata dzień w dzień chodziła ze mną do szkoły -Powiedział dumny
-No nie powiem jest idealna -Powiedział a ja podeszłam bliżej cmoknęłam Szymka
-Co tam ?- Zapytałam
-My to się chyba jeszcze nie znamy , Kamil jestem -powiedział podając mi dłoń a Szymon objął mnie w pasie
-Anastazja
Koło pierwszej w nocy wszyscy rozchodzili się do łóżek , my dostaliśmy jeden pokój wszystko by było dobrze ,gdybym tylko wzięła piżamę
-Co się tak ociągacie ?-Zapytała ciocia -Przecież macie prawie po 20 lat nie mówicie że śpicie w oddzielnych Łóżkach -powiedziała i zachichotała
-No tak ale..-Zaczął mówić
-My już pójdziemy , Szymon chyba za dużo wypił -Powiedziałam i poszliśmy do pokoju -Mamy jedno łóżko
-Chyba się zmieścimy – powiedział – ale zawsze mogę się przespać na podłodze
-I nie mam piżamy
-Przecież nie będę Cię podglądał – powiedział i przysypiał już na łóżku po cichu się rozebrałam i położyłam koło niego. Nie wytrzymałam musiałam . Oparłam głowę o jego ramię a on się poruszył
-Przepraszam – Powiedziałam
-Nie przepraszaj – Powiedział i objął mnie ramieniem tak że głowę położyłam na jego umięśnionym torsie. Nie czułam się skrępowana raczej czułam się świetnie . Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak blisko z chłopakiem .-Jesteś cudowna -Powiedział i cmoknął mnie w czoło
-Ty też jesteś niczego sobie -Powiedziałam i wtuliłam się jeszcze bardziej.
Gdy się obudziłam poczułam jego rękę na moim brzuchu co nie pozwalało mi wstać a go obudziło
-Cudnie wyglądasz gdy się budzisz -powiedział będąc niebezpiecznie blisko moich ust . Jedna ręka była na moim brzuchu a druga … druga trzymała mój pośladek
-Przepraszam – powiedział zmieszany i szybko zabrał rękę
-Nie szkodzi . W sumie ..-Mówiłam nieśmiało – W sumie to mi się nawet ..
-Spodobało ?-Zapytał
-Tak , tak jak w pierwszej liceum jak łapałeś mnie za tyłek czy nie specjalnie smyrałeś-Powiedziałam kładąc mu rękę na torsie i się uśmiechnęłam . Szymon chwycił mój podbródek i spojrzał mi w oczy , zamknęłam oczy i czekałam na rozwój akcji . Szymek musnął moje wargi swoimi , na co ja zareagowałam tym samym , a jego ręka znów powędrowała na „swoje” miejsce
-Ana -Powiedział Szymek przerywając tą chwilę
-Tak ?- zapytałam zdezorientowana
-Ty dobrze wiesz co łączy mnie z dziewczynami nie chciałbym żeby coś się popsuło między nami -Chciałam mu przerwać ale zasłonił mi usta – Nie zniósł bym myśli że przez swoje pożądanie miałbym stracić najlepszą przyjaciółkę na świecie
-A co jeśli bym tego chciała ?-Zapytałam Na co spojrzał ze zdziwieniem
-Chciałabyś co ?
-Chciałabym od czasu do czasu dać sobie …-Zabrakło mi słow na co mi pomógł
-Trochę przyjemności ? - Nie odpowiedziałam tylko go pocałowałam
-Raz się żyje -Powiedziałam i stało się
Obudziło nas pukanie do drzwi. Szymek powiedział proszę a ja podciągnęłam kołdrę pod brodę bo uświadomiłam sobie że jestem całkiem goła ,na co on się tylko zaśmiał. Do pokoju wpadł Kamili w samych bokserkach , dopiero teraz zauważyłam , że wyglądem wcale nie odbiega od swojego kuzyna
-Chyba wpadłem nie w porę – powiedział -ale słuchajcie jest już 14 a wy dalej w łóżku . Reszta rodziny już się rozjechała
-Co Ty gadasz . -Powiedział -Musimy się zbierać – Podniósł się do pół siadu na co odsłonił swoje plecy
-Widzę że się działo – zaśmiał się i wyszedł
-Co się działo – zapytał stojąc już do mnie tyłem a ja parsknęłam śmiechem
-Chyba za bardzo mnie poniosło- powiedziałam – Przepraszam - założyłam na siebię jego koszulę która wyglądała na mnie jak sukienka i dotknęłam jego pleców -Lepiej załóż coś na siebie -Cmoknęłam w powietrzu
-Ja bym Ci radził założyć to -Powiedział i pokazał mi majtki w ręku -Bo widać ci pół tyłka
-Nie prawda – powiedziałam próbując je zabrać po jakimś czasie mi się udało . Udałam się do samochodu po nasze rzeczy…
Witam was oto moje opowiadanie jak wam się podoba ? Z góry uprzedzam że jest trzecia w nony … Zachęcam do komentowania to bardzo mnie motywuje !Niedługo kolejna część
POZDRAWIAM !
Słowa kluczowe: seks namiętność przyjaciel szymek miłość wyjazd Perfectly