Praca w korporacji jest ciekawa

Obudziłem się w kuchni wczorajszego wieczoru w ogóle nie pamiętam. Staram się sobie przypomnieć co się działo. Robi mi się nie dobrze muszę iść do łazienki, patrze na lustro, a tam napisane „Justyna 670 630 134”, nie mam pojecia kto to. Wymiotuje wczorajszą wódką, po raz kolejny przysięgam sobie że nie będę więcej pił. Taa mówie tak co każdą imprezę. Muszę wziąć prysznic, mam na całym ciele jej szminkę. Po prysznicu przyszedł czas na śniadanie, więc postawilem wode na kawe i zapaliłem papierosa. Akurat woda się zagotowała, zalewam kawe dolewam mleka i słodzę. Wypijam kawę na raz, szukam czystej koszuli. Jest biała, nie lubię jej ale została jedyna czysta. Nie mogę jechać do pracy samochodem, w ogóle nie mogę jechać do pracy. Zadzwonię do szefa powiem ze się źle czuje, ale dziś jest to spotkanie z klientem, jak się dowie to, że zawaliłem to mnie zwolni. Jest 12, spotkanie jest o 18. Zadzwonię i powiem, że do firmy przyjadę o 16:30. Biorę telefon a tam SMS od numeru który był na lustrze, “może jakieś wino wieczorem”. Odpisze, że mam spotkanie o 18 będę w domu o 23, możemy się spotkać gdzieś na mieście. Czekając na odpowiedź od niej dzwonie do szefa, oczywiście się zgadza, wymyśliłem, że ojciec się źle czuje i musze go odwiedzić. Oczywiście pojadę do taty, w końcu jakiś normalny obiad. Odpisała na SMSa. “Okej o 23:30 tam gdzie spotkaliśmy się wczoraj .” Dzwonie po taksówkę wychodzę jadę do taty.
U taty juz czeka na mnie obiad jest ok 13, wiec dziś posiedzę u niego krócej. Mama jeszcze jest w pracy, to dobrze, rozmowa ojca z synem jest mi potrzebna. Opowiadam mu o dzisiejszym poranku, znowu się ze mnie śmieje. Przypominam sobie, że nie wiem gdzie mam się z nią spotkać. Rafał będzie wiedział, on nigdy nie pije. Szybki SMS i juz wiem, budka z kebabem koło rynku. Tata zawiezie mnie do firmy, ma coś załatwić po drodze, jest 15, wychodzimy. Do firmy dotarłem na 16, dostaje dane firmy z którą mamy podpisać dziś kontrakt.
Docieram z szefem na miejsce spotkania. Mamy jeszcze 15 minut, nagle dzwoni do niego telefon. Rozmawia dość długo. Niestety stało się najgorsze jego matka umarła. Od dłuższego czasu była chora na raka. Więc na spotkaniu zostaje sam, znam wszystkie szczegóły umowy, to na pewno dam sobie radę. Jest 18:05 do restauracji wchodzi niska brunetka o zgrabnej figurze. Skąd ona wiedziała, że uwielbiam zakolanówki, ta ma je na sobie, czarne leżą na niej idealnie do tego te szpilki. Powinienem się skupić na firmie a nie myśleć tylko o niej. Pyta kelnera przy którym siedzę stoliku. Zobaczyła mnie i lekko się zdziwiła. Podchodzi nie pewnym krokiem, jest lekko speszona przy tym pięknie się uśmiecha. Powiedziała tylko, że musi na chwile wyjść do toalety. Nie za bardzo jej słuchałem bo skupiłem się na jej nogach, długie i szczupłe, odchodziła a ja nie mogłem od niej oderwać wzroku, pięknie kręciła biodrami. Znikła mi z zasięgu wzroku. Słyszę dźwięk SMSa, wyciągam telefon tylko po to żeby go wyciszyć, ale to był SMS od numeru z lustra. Popatrzyłem i już wedziałem z kim mam spotkanie. Wyszła do toalety po to, żeby napisać mi tego SMSa. Kobieta w zakolanówkach to Justyna z poprzedniej nocy. Gdy wróciła nastała niezręczna cisza, nie przedłużając zaproponowałem kawę i przeszliśmy do rozmów na temat pracy. Nagle czuję jak coś mnie głaska po nodze, musiałem zerknąć pod stolik. Jej spojrzenie było obłędne, duże niebieskie oczy patrzyły się na mnie z ogromnym pożądaniem, przy tym bardzo seksownie przygryzała dolną wargę. Szybko zmieniliśmy temat na wczorajszą noc. Zacząłem sobie przypominać co się działo. Rozmawiamy dwie-trzy godziny całkowicie straciłem poczucie czasu. Podczas rozmowy zamówiliśmy kilka kieliszków wina za dużo. Zaproponowała mi, żebym pojechał do niej, bez wahania się zgodziłem. Zaczęliśmy się całować już w taksówce, na szczęście była ciepła czerwcowa noc, to nie przeszkadzało mi to że gdy dotarliśmy po jej dom moja koszula była już rozpięta. W mieszkaniu szybko pozbyliśmy się ubrań, Jej piersi były najpiękniejszymi piersiami jakie widziałem w życiu, idealne, jędrne, dopasowane do moich rąk. Popchnęła mnie na łóżko, uklękła i zaczęła ssać. Kilka ruchów języka i penis już był sztywny. Była bardzo spragniona seksu, od razu na mnie usiadła. Kręciła biodrami, podskakiwała, zaczęła drapać moją klatę. Czułem jak drżą jej uda, wtedy zaczęła jęczeć i kręcić się jeszcze bardziej. Jej krzyki podczas szczytu słyszał każdy sąsiad. Jej długie włosy co chwile spadały jej na twarz i opadały na piersi. Skończyłem w niej. Poszliśmy wziąć prysznic, tam masaż i drobne zabawy. Oboje byliśmy zmęczeni, poszliśmy razem spać. Pocałowała mnie przytuliła się do mojego ramienia i słodko zasnęła.

Dodał/a: Mjodek w dniu 25-11-2014 – czytano 4057 razy.
Słowa kluczowe: krótkie opowiadanie seks pożądanie historia Mjodek
Kategoria: Dobry seks

Zobacz inne

Komentarze (2)

Marteczkadnia 2014-11-26 22:49:23.

Pomysł fajny, ale czułam się jakbym czytała streszczenie. Bardzo krótkie i zwięzłe zdania.

jkxdnia 2014-11-28 13:47:29.

a co z umową?

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Praca w korporacji jest ciekawa"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.