Mój na zawsze 7

Obudziłam się rano. Cały czas miałam dreszcze na myśl, że wczoraj zostałam zgwałcona. Postanowiłam nie siedzieć tak bezczynnie i coś zrobić by stąd uciec. Wstałam i podeszłam do małego okienka. Widziałam jak wyjeżdża ten bus, którym zostałam porwana. Może zostałam tu sama? Może to czas na ucieczkę. Pobiegłam do drzwi, ale były zamknięte, czego się spodziewałam. Boże co robić? Jak mam stąd wyjść. Zaczęło coś dzwonić pod łóżkiem. Był to telefon. Pewnie wypadł, temu gwałcicielu wczoraj. Gdy wzięłam do ręki przestał dzwonić. Natychmiast zadzwoniłam do matki. Chodź nie byłam pewna czy odbierze. Serce mi waliło. To była ostatnia szansa by stąd uciec.
-Tak słucham. –odebrała telefon matka. Poczułam wielką ulgę.
-Mamo to ja Diana. Mamo zabierz mnie stąd. –mówiłam zrozpaczona
-Boże Diana. Gdzie jesteś? Nic ci nie jest? –zapytała przerażona.
-Nie wiem w jakiejś piwnicy chyba. Za małym okienkiem widzę las. Jakaś tabliczka Myśliwska6. Nie wiem gdzie to. Ratuj mnie proszę.
-Jest tu policja oni wiedzą gdzie to. Już wysyłają ludzi. Jak się czujesz?
-Fatalnie. Mamo przepraszam cię za wszystko. –powiedziałam z płacząc.
-Zaraz cię uratują. Kocham cię córeczko. –powiedziała, słyszałam jak płaczę. Nagle zobaczyłam, że przyjechali.
-Mamo. Oni przyjechali tutaj. Co mam robić? – w tym momencie zaczął mówić policjant.
-Schowaj telefon. Tak by oni go nie znaleźli a my ciebie namierzymy w razie co. Niedługo wozy policyjne przyjadą. Jakieś dwadzieścia minut jeszcze wytrzymaj. Musimy kończyć.
-Dobrze mamo mam nadzieję, że jeszcze cię zobaczę. –powiedziałam i odłączyłam się natychmiastowo. Telefon schowałam za szafę. Położyłam się i cała roztrzęsiona płakałam. Do środka wszedł Krzysztof. –Śpisz kruszynko? –zapytał i podszedł zaczynając głaskać mnie po głowie. Usiadł na łóżko. -Teraz ja się tobą troszkę pobawię. –odkrył koc ode mnie a ja się odsunęłam. –I tak nie uciekniesz. –Powiedział i usiadł na mnie. Dłonie skierował mi do góry, a ja próbowałam się bez skutku wyrwać. Bawiła jego ta cała sytuacja. Ja tylko się modliłam by jak najszybciej po mnie przyjechali. Zawiązał mi dłonie o łóżko i zakleił taśmą usta. Włożył mi dłonie pod koszulę i macał moje piersi przy tym wydawał dziwne odgłosy jak ,,Ołł. Ahh. ‘’ Włożył mi dłoń w majtki. Czułam wstręt do niego. Do tego wszystkiego. Myślałam, że zgwałci mnie znowu. Jednak zadzwonił telefon… Ten zza szafy. Wstał i podszedł zobaczyć co to. –Andrzej telefon zostawił. Jego żona dzwoni. -Zaśmiał się i odrzucił wiadomość. Zaczął patrzeć coś komórce. Nagle spojrzał na mnie i biegiem podbiegł uderzając mnie w twarz. –Ty suko. Oni już tu pewnie jadą. –Zaczął mnie szybko rozwiązywać. A ja gdy tylko mnie odwiązał kopnęłam go z całych sił w jaja i zaczęłam uciekać, drzwi były otwarte. Biegł za mną. Słyszałam odgłos syren policyjnych. Biegłam z całych sił na drogę główną. Widziałam za drzewami już wozy policyjne. Nagle usłyszałam strzał jeden i drugi. To Krzysztof zaczął strzelać do mnie. Za trzecim razem trafił w moją dłoń, ale biegłam dalej. Już przede mną były wozy policyjne a za nimi karetka. Za czwartym razem trafił w moje plecy. Zatrzymałam się i upadłam. Leżałam na brzuchu. Wiedziałam, że już jestem bezpieczna, bo policjanci przybiegli do mnie, a Krzysztof w nich strzelał. Nikogo innego jednak nie zranił, bo to właśnie policjanci go postrzelili. Podbiegł do mnie jeden z policjantów i natychmiast karetkę zawołał. Koleżanka mojej mamy z pracy, lekarka przybiegła i zapytała. –Diana, słyszysz mnie? Nie zamykaj oczów. –mówiła i wołała nosze, tlen itd. –Będzie dobrze. –powtarzała. –Nie dam rady. Niech pani powie mamie, że ją przepraszam. Ona nigdy nie była niczemu winna. –powiedziałam i zamknęłam oczy.

Dodał/a: Tajna w dniu 8-06-2015 – czytano 2431 razy.
Słowa kluczowe: seks pożądanie namiętność zadrada dobry seks miłość rodzina szkoła życie bliskość dziewczyna chłopak Tajna

Komentarze (7)

Stokrotkadnia 2015-06-09 14:57:51.

pisz szybko dalej

Mimidnia 2015-06-09 21:45:21.

Taka sobie ta czesc 🙁

Angeladnia 2015-06-09 22:01:16.

Kiedy kolejna część?

Asia 🙂dnia 2015-06-10 11:51:19.

Ej niech to się nie kończy proszę chce wiedzieć co będzie dalej ona zginąć nie może ;( nie rób tego czekam na kolejną część niech ją odratują 🙂

Nikadnia 2015-06-10 12:10:44.

Uwielbiam to, pisz dalej :* zajebista w tym jesteś 🙂

Olzanadnia 2015-06-10 20:31:12.

Super kiedy kolejna część?? ;))

hehednia 2015-06-12 19:49:42.

Spodziewałam się czegoś lepszego 🙁

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Mój na zawsze 7"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.