Jackie cz.1

Stała w drzwiach zadyszana z rozwianymi włosami i różowymi policzkami. W jej oczach dostrzegłem pożądanie. Już wiedziałem po co przyszła. Pragnęła mnie. Jak cholera.
– Jackie…
Nie dokonczyłem, bo w ułamku sekundy zrzuciła na ziemię torbę i rzuciła się na mnie wręcz agresywnie. Zaczęliśmy namiętnie i łapczywie się całować. Jackie przygryzała lekko moje usta a ja pieściłem jej piersi. Czułem jak ociera się coraz gwałtowniej swoim kroczem o moje. Poczułem jak mój przyjaciel sztywnieje i podnosi się. Zacząłem ściągać jej płaszcz i przygotowałem się na ściąganie jej i innych ubrań, lecz zaskoczyłem się, bo Jackie nie miała pod płaszczem nic. Pociągnąlem ją szybko do sypialni, a ona uklękła przede mną na łóżku. Cała naga. Boże, jak ją kochałem i jak jej pragnąłem. Zbliżylem się a ona niespodziewanie przyciągnęła mnie za kołnierz do siebie i włożyła swoją rękę do moich bokserek, a moją rękę położyła na swej nagiej piersi. Zaczęła masować mojego członka, a ja czułem się jak w niebie mogąc łączyć jej szybkie ruchy ręką w górę i w dół na moim kutasie z masowaniem jej miękkiego i gorącego, pięknego cycka. Po masowaniu jej piersi zabrałem się za ssanie jej twardych sutków. Ona ściągnęła mi spodnie i majtki i ostro zaczęła bawić się moim hujem. Ja coraz ostrzej pieściłem na różne sposoby jej cycki.
-boże, Mike – stęknęła.
Przygryzła wargę, spoglądając na mojego członka.
-stój -odsunela moją głowę od swoich piersi.
-jezu, Jackie, nie każ mi przestawać w tym momencie spojrzałem na nią blagalnie i znów zacząłem lapczywie ssać jej suty.
-o nie nie – odsunela ponownie moją głowę, kiwając groźnie palcem. -wręcz przeciwnie, dam Ci niebo – popchnela mnie na łóżko, na którym się położyłem. Uklękła obok mnie a mój członek już wiedział co się stanie. Jackie schylila się, a ja przytrzymałem jej wszystkie włosy. Poczułem jak mój huj zanurza się w jej gardle. Stęknąłem z rozkoszy. Zaczęła mi obciągać tak ostro jak nigdy. W końcu wyciagala i wkładała mojego kutasa do swojej buzi w tak szybkim tempie, że w końcu nie wytrzymałem i moje nasienie rozlalo się w jej gardle razem z moim stęknięciem “o taak!”. Byłem w niebie. Brutalnie rzuciłem Jackie na łóżko i uklęknąlem na niej. -oj tak dalej nie będzie – wysapalem i czym prędzej zabrałem się do roboty.

C.D.N

Dodał/a: Złocistowłosa w dniu 30-01-2017 – czytano 2052 razy.
Słowa kluczowe: porządnanie młoda miłość namiętność Złocistowłosa

Komentarze (0)

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Jackie cz.1"

(pole wymagane)

(pole wymagane)

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.