Cześć mam na imie Martyna i mam 25lat. To zdarzyło się w lipcu tego roku. Opalałam się na moim tarasie za domem zauważyłam że ktoś mnie podgląda był to mój bratanek patrzył przez okno na strychu (w domu obok gdzie mieszkał) ale zignorowałam to ponieważ chyba mnie zauważył i już się więcej nie patrzył. Jak skończyłam się już opalać postanowiłam wziąć prysznic. Gdy skończyłam postanowiłam wyjść nago do pokoju się ubrać ponieważ wiedziałam że nikogo nie ma w domu ale gdy tylko wyszłam z łazienki zobaczyłam Kacpera bo tak miał na imie mój bratanek (miał 17lat) że stoi na przedpokoju (w czasie gdy ja brałam prysznic to on wszedł ponieważ nie słyszałam dzwonka). Ja szybko się schowałam do łazienki i zawinęłam w ręcznik. Po chwili wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju się ubrać. Kacper siedział na kanapie i oglądał telewizje , gdy się na mnie popatrzył to zarumieniłam się ale obydwaj zapomnieliśmy o tym. Zaproponowałam mu jakiś napój on się zgodził i zaczęliśmy rozmawiać nagle powiedział że mam duże i piękne piersi ja się znowu zaczerwieniłam ale po chwili dodał że by chciał zobaczyć nie jeszcze raz pomyślałam że i tak już mnie raz widział to co tam szkodzi ale pod jednym warunkiem że on pokaże mi swojego małego. On się zgodził. No to zdjęłam koszulkę później stanik. On przez chwilę popatrzył i zaczął ściągać swoje bokserki. Powiedział że jak chce to może go potrzymać ja się zgodziłam wziełam go do ręki i zaczełam ruszać nim w górę i w dół. On zaczął pieścić moje piersi. Potem włożyłam go do buzi i zaczełam mu robić loda. Po chwili poczułam każde jego milimetry w buzi. Jego mały po stanięciu miał około 18 cm. Kacper zaczął dobierać mi się do majtek po chwili zdjął mi spodenki i majtki. Powiedział że mam ładnie ogoloną myszke.Zaczęłam rozbierać jego koszulkę i poszliśmy do mojej sypialni ponieważ na kanapie nie było za wygodnie. Przez kolejne 10 minut pieścił i całował moje piersi. Potem schodził coraz niżej i zaczął robić mi minetkę i wpychał mi język do niej, moja cipka robiła się coraz bardziej mokra. W takiej sytuacji zaproponowałam pozycjie 69. Jemu się to bardzo spodobało. Po kolejnych 5 minutkach zaczął do mnie wchodzić za pierwszym razem tak jęknęłam że było słychać w całym domu. Wchodził coraz dalej było mi coraz lepiej. Po chwili spytał się czy mam gumki. Odpowiedziałam że ich nie potrzebujemy. On zaprotestował to schyliłam się do mojej półki z majteczkami i wyciągnęłam jedną sztukę. Założyłam mu ją i zaproponował pozycję na pieska. Zgodziłam się. Spytałam się go czy by mi rozdziewiczył dupcie. On się zgodził. Napluł troszkę na swojego małego żeby lepiej weszło i zaczął mi wpychać. Bolało ale było super. Powiedziałam że zaczynam dochodzić i zasugerowałam zmianę pozycji. Powiedziałam że chciała bym go ujeżdżać. Z mieniliśmy pozycję. W tedy zaczęłam dochodzić tak jęczałam ale nie przestawałam na nim skakać on bawił się moimi piersiami , on też zaczął dochodzić. I spytał się mnie czy może wystrzelić swoją spermę w jej cipkę. Nie miałam żadnych zastrzeżeń ponieważ miał gumkę to miałam zabezpieczenie, nie długo po tym wystrzelił spermą nagle poczułam ciepło w sobie. Zeszłam z niego i okazało się że gumka pękła ale jakoś mnie to nie zasmuciło. Zdjął ją i zaproponowałam że pójdziemy wziąć prysznic. W czasie kąpieli zaczął mnie całować po piersiach ja to odwzajemniałam całując go w usta. Powiedziałam że chciała bym spróbować spermy. On powiedział nie ma sprawy gdy tylko wyszliśmy z pod prysznica zaczęłam mu robić loda w łazience on bawił się moimi sutkami. Po kilkunastu sekundach zaczął dochodzić. Pierwszy strzał spermy miałam w ustach drugi na oczach i policzkach a resztę na piersiach. Gdy nic nie widziałam na oczy niespodziewanie kacper wsadził mi swojego przyjaciela w usta i wylizałam go z resztek spermy. Gdy chciałam się umyć poczułam że coś mi weszło w dupcie były to palce kacpera on uklęknął i zaczął lizać mi pupcie poczułam się jak w 7 niebie. Gdy skończył ubrał się i powiedział że chce to robić częściej. Odpowiedziałam mu to samo. Niestety spóźnia mi się okres. A szkoda bo było bardzo fajnie. Historia niestety autentyczna.