Buntownicy z natury, cz.1

Weszłam do klasy jak zawsze spóźniona. Rzuciłam obojętne spojrzenie mojej nauczycielce i ruszyłam w stronę ostatniej ławki. Nie wyciągnęłam książek. Położyłam torbę na ławce i oparłam o nią głowę. Stawska monotonnym głosem opowiadała coś o genetyce, więc po kilku minutach żałowałam, że w ogóle przyszłam. Mało dyskretnie wyciągnęłam telefon i zaczęłam rozplątywać słuchawki. Włączyłam Kings Of Leon i odpłynęłam myślami w inną stronę. Lekcja minęła zaskakująco szybko i stwierdziłam, że może nie będzie tak źle.
– Kto się zjawił w szkole! Witamy, księżniczko. – zaśmiała się Nicola.
– Taaak. Postanowiłam zaszczycić was moją obecnością. – puściłam jej oko.
– Idziemy z Oliwią „na bramę”. Dołączysz się?
– Jasne, czemu nie.
Pogoda była naprawdę ładna, więc zdjęłam ramoneskę i ruszyłam z dziewczynami za szkołę. Odpaliłam papierosa i oparłam się o ogrodzenie. Moją uwagę przykuła grupa chłopaków, która przyszła tu w takich samych zamiarach jak my.
– Tacy przystojni. – mruknęła Nicola, zauważając moje spojrzenie.
– I tacy niedostępni. – dodała Oliwia
– Znacie ich? – zapytałam niby od niechcenia.
– Rok starsi od nas. Zachowują się jakby byli tutejszą elitą. Do wszystkich podchodzą z wyższością i nikogo nie traktują poważnie.
Zaciągnęłam się ze wzrokiem utkwionym w jednym z nich. Brunet, zmierzwione włosy, ciemne oczy, ironiczny uśmiech. Niechętnie musiałam przyznać, że wzbudził moje zainteresowanie. Odwróciłam głowę. To niedorzeczne. Mógłby mieć każdą.
Na matematykę przyszłyśmy równo z dzwonkiem. Wygrzebałam zeszyt i ołówkiem zaczęłam szkicować jakieś wymyślne wzory. Nie podnosiłam wzroku z obawą, że zostanę wybrana do tablicy i dostanę jedynkę. Piątą już w tym semestrze. Moja sytuacja nie wyglądała najlepiej i nie zanosiło się no to, że nagle stanę się matematycznym geniuszem.
– Eliza… – zaczęła Nowacka, a moje serce przyspieszyło – Zapomniałam, że profesor Mejer miał mi coś przekazać. Sala 306B. Powiedz, że ja cię przysłałam.
– Dobrze. – wstałam i wypuściłam powietrze z płuc. Kobieta nie zdawała sobie sprawy, że doprowadziła mnie niemal do zawału.
Postanowiłam się nie śpieszyć. Kierowałam się do drugiej części szkoły z nienaturalnym zainteresowaniem wszystkim co było na ścianach. Rysunki, zdjęcia, plakaty, ogłoszenia i inne pierdoły, przy których nigdy bym się nie zatrzymała. Dotarłszy pod wyznaczoną salę, zapukałam i weszłam, nie czekając nawet na pozwolenie. Siwy staruszek spojrzał na mnie ze zdziwieniem i poczułam na sobie 30 par oczu całej klasy. Nie chcąc przedłużać ciszy, zaczęłam:
– Profesor Nowacka mnie przysłała.
– Ah, tak. Domyślam się o co może chodzić. – odwrócił się w stronę biurka i zaczął szukać czegoś w szufladzie.
Nie chcąc śledzić każdego jego ruchu, zaczęłam rozglądać się po klasie. Ludzie zajęli się własnymi sprawiami, ciesząc się z chwili przerwy, a ja zastygłam, kiedy zdałam sobie sprawę, że czarne oczy chłopaka siedzącego w ostatniej ławce przy oknie są we mnie wpatrzone.

Dodał/a: Ondine. w dniu 8-05-2013 – czytano 3076 razy.
Słowa kluczowe: opowiadania nastolatek miłość nastolatki szkoła liceum nastoletnia miłość Ondine.
Kategoria: Pożądanie

Zobacz inne

Komentarze (12)

zuzadnia 2013-05-09 09:52:08.

pisz dalej !!!!

askadnia 2013-05-09 09:52:21.

ciekawe 🙂

Julia ^.^dnia 2013-05-09 10:51:37.

Fajnie się zaczyna. Pisz dalej! ;D

olkadnia 2013-05-09 13:00:52.

swietnee!!!

laladnia 2013-05-09 17:44:20.

super pisz dalej koniecznie 🙂 🙂

Uladnia 2013-05-09 18:48:54.

Czekam na kolejna czesc!

paulitaadnia 2013-05-09 18:49:32.

pisz dalej 🙂 !!

olaa xddnia 2013-05-09 19:57:09.

Świetna część . Chce takich wiecej . Szybkoo … ; D

Artishiadnia 2013-05-10 13:48:20.

pisz dalej ; ))
napewno przeczytam ;D tylko pisz dłuższe !

Paajadnia 2013-05-10 15:02:34.

masz szybko to napisaćc !!

Agnessdnia 2013-05-10 15:02:43.

świetne pisz dalej 😉

aniXDtadnia 2013-05-10 23:33:40.

Świetne.. bardzo dobrze sie czyta.. Chętnie przeczytam dalsze losy tej dziewczyny 😀

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Buntownicy z natury, cz.1"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.