Bilans – Monika

Cały wieczór myślałem o sytuacji jaka wydarzyła się w gabinecie i o Monice na fotel. Długo nie umiałem zasnąć. Następnego dnia od samego rano mijaliśmy się z Moniką i żadne z nas nie chciało rozpocząć rozmowy. Tylko gdy przypadkiem nasze spojrzenia się spotkały czerwieniliśmy się do razu jak buraki. Zbliżała się ostatnia lekcja wiedziałem że muszę z nią pogadać o wczorajszym zdarzeniu.
Ostatnia szans przerwa 15 minutowa przed niemiecki. Długo się wahałem ale w końcu zdobyłem się na odwagę.
-Cześć Monika
–No cześć.
-No więc wiesz…
–Tak wiem o czym chcesz pogadać.
-No bo ja nie wiedziałem że tam jesteś
–Rozumiem
-Naprawdę cię przepraszam
–Dobrze skończymy, tylko nie mów o tym nikomu
-się rozumie
–Wiesz co może wpadniesz do mnie dzisiaj bo jestem sama
– sama, a gdzie twoi rodzice
— wiesz wyjechali na jakieś tam szkolenie i nie będzie ich przez weekend.
-właściwe czemu nie.
–No to widzimy się po szkole
Od razu po tym zadzwoniłem do mamy że ide po szkole do Michała po uczyć się i po grać na kompie.
Mojemu koledze powiedziałem o wszystkim bym mnie krył. Lekcja niemieckiego ciągnęła się nie miłosiernie, aż w końcu zadzwonił zbawienny dzwonek. Szybko przebraliśmy się w szatni i wszyliśmy że szkoły. W drodze do jej domku gadaliśmy się tradycyjne o szkole i sytuacjach z danego dnia. Gdy dotarliśmy do jej domu , zdjęliśmy kurtki o ona zaproponowała że może coś zjemy. Szybko przygotowaliśmy kurczaka z ryżem i sosem pomidorowym. Gdy jedliśmy zapytała czy smakuje, a było naprawdę smaczne. Potem zapytała czy mam jakiś pomysł co będziemy robić.
-a no może jakiś film?
–Dobry pomysł, a co proponujesz?
-Nie wiem co masz do dvd.
– Zajesz się na mnie, też dobrze.
Włączyliśmy jakiś film jednak rozmowa tak się kleiła że nawet nie wiem jaki był tytuł filmu. Rozmowa nie uchronnie zmierzała do wczorajszego zajścia. Trochę chciałem zacząć ten temat więc:
-W zeszły czwartek byłem na bilansie i widziałem cię
–no tak byłam
-jakaś tak smutna wychodziłaś
–no wiesz, jak dostałam kartkę z skierowaniem do gino to mnie ścięło.
-No jakaś dziwna bo mnie też badała szczegółowo.
Nasza rozmowa się rozwijała, aż w końcu Monika przygryzła wargę i powiedziała:
–Wiesz byłam szoku ale zaimponowałeś mi…
-tak?
–Może ja też się przyjże się tobie z bliska i zbadam co i jak
– no … w sumie czemu nie ale ja też chciałbym być lekarzem
— spokojne wszystko w swoim czasie
Wtedy rozpoczęła rozpinać mi rozporek i wsadziła rękę do majtek
— O matko jaki on teraz wielki
Nasze usta zbliżyły się do siebie i zaczęliśmy się szaleńczo całować, szybko Monika pozbawiła mnie spodni.
— No proszę połóż się.
Pooglądała chwilkę aż potem wsadziła go do ust. O matko jakiem to było przyjemne ledwo nie spuściłem się jej w buzi ale opanowałem się.
-Monia, a co z tobą
— powoli rumaku najpierw mnie rozgrzej a potem pójdziemy dalej
Ja naglę mimowolnie wstałem i odsunąłem się
— Co się stało Antek – zapytała
– Wiesz … każdy facet w szkole z pewnością chciałby być na moim miejscu ale ja dzisiaj nie mogę
–a to dlaczego? Masz kogoś jak tak to rozumiem
-Nie, ale wiesz jestem trochę nie śmiały i
— iii – wtrąciła
– i nigdy jeszcze nie byłem w takiej sytuacji
— Oh. Chodź tu głuptasie, pokieruje tobą ale bądź grzeczny
Zaczęliśmy się powoli całować, nasze usta delikatnie stykały się za sobą na mała chwile później znowu trochę dłużej i tak przez jakiś czas. Później powolutku wtargnęła do moich ust nasze języczki leciutko się dotykały by po chwili stworzyć ze się jakby znak ying yang. Byliśmy złączeni w tym wspaniałym pocałunku przez dobre parę minut. Monika szepnęła cichutko
–włóż rękę pod bluzkę i rozepnij stanik
-ale nie umiem
— dasz sobie radę wierze w ciebie
I zaczęła mnie znowu delikatnie całować. Po chwili krótkiego szarpania się udało mi się rozpiąć stanik
Monika uśmiechnęła się i: — gratuluje! Teraz podwiń bluzkę i całuj jeden a drugi pieś na przemian. Złapałem prawą dłonią lewą pieś i wręcz odpłynąłem był idealnej wielkości i bardzo jędrna do drugiego przykleiłem się ustami. Po chwili Monika wyszeptała: spróbuje języczkiem pojeździć dokoła suka a w drugi sutek wsadź między palec i uciskaj leciutko. Zrobiłem tak i po chwili poczułem jak jej sutki powoli robią się coraz bardziej twarde. Monika zaczęła przyjemnie mruczeć i powiedziała możesz lekko je przygryzać. Zrobiłem to a ona mruczała i powtarzała oh jak mi dobrze, Antoś jesteś boski. Po jakimś czasie wyprostowała się i powiedziała teraz czas na nagrodę wstała wzięła telefon i włączyła muzykę. Zaczęła powolutku ściągać bluzeczkę kołysać się w rytm muzyki następnie spodnie, gdy została w samych majtkach.
— Chcesz dotknąć mojej brzoskwinki przez majteczki.
Nie musiała dwa razy pytać. Zaczęliśmy się ponownie całować a w dodatku ona pieściła rączką mojego ptasza a ja dotykałem jej cipki. W końcu zapragnąłem zobaczyć jej skarb. I już chciałem ściągać jej majtki
— Nie, jeszcze nie najpierw liż mi przez majtki
Klęknąłem przed nią i zacząłem po prostu lizać ale chyba robiłem to dobrze bo szybko złapała mnie za włosy i docisnęła do swojej cipeczki. Chwile później osiągnęła orgazm widziałem to bo odchyliła głowę o mało co nie przewróciła się do tyłu ale w ostatniej chwili ją złapałem.
–Oh mój boski rycerzu.
— Teraz nie mogę mieć przed tobą tajemnic. Możesz opuścić mi majtki.
Gdy to zrobiłem zobaczyłem niesamowity widok 1000 razy lepszy niż wtedy u ginekologa jej wygolona cipeczka opływając w soki i moją ślinę.
— Wiesz Antoś może jeszcze nie wchodź we mnie – i uśmiechnęła się
–Chodź połóż się.
Ona usiadła na mnie okrakiem tak że jej cipeczka była na środku penisa, jej przepiękne wargi sromowe rozchylały się i polatały mój sprzęt.
— Wiesz Antoś bardzo chciałabym się z tobą kochać bo ta okazja może się nie powtórzyć. Niestety mam dzisiaj dni płodne i nie mam pewnie prezerwatyw tak jak ty też a boje się ze nie wytrzymasz w tryśniesz w mnie a dziecka nie chce na razie. Więc obiecuje się innym razem da ci wejść ale nie dziś, zamiast tego dam ci coś równie wspaniałego.
Zaczęła posuwać cipkę po moim nabrzmiałym członku ale tak aby nie wpadł przypadkiem do środka. Byłem bliski erekcji Monika zauważyła to.
— Miśku czekaj.
Wzięła członka do buzi kilkoma ruchami języka zakończyła moje rozkosze. Strzeliłem jej w buzie. Uh jak cudownie. Opadłem na kanapę i po paru całusach zasnąłem na prawie 2 godziny.
Gdy się obudziłem zobaczyłem Monikę która mi się przypatrywała
— Antoś wiesz jest już 21 Twoja mama nie będzie się martwić ?
-Wiesz powiedziałem jej że idę do Michał ale masz racje pójdę już
— No tak dobrze.
Zacząłem się ubierać.
— Antoś – powiedziała naciągają ś
–wiesz może chciałbyś zostać na noc, bo przecież i tak często ty nocujesz u Michała i on u ciebie.
-No tak, ale nie chce robić ci problemów.
–Żaden problem, po kolacji wzięlibyśmy kąpiel.
Przyznam była to kusząca propozycja.
– No dobrze, tylko muszę zadzwonić
Zadzwoniłem do Michała i powiedziałem że jak by co to śpie u niego bo chcemy z Moniką zobaczyć parę filmów i może na to zająć trochę. Potem zadzwoniłem do mamy i po krótki przekonywaniu i odwiedzeniu jej do zamiaru rozmowy z mamą Michała czy nie będę przeszkadzał zgodziła się w końcu.
W międzyczasie Monika zrobiła tosty i herbatę i właśnie zapalała świeczki na stoliki, zrobiło się romantycznie.
– Może dokończymy film – zaproponowałem
— może zaczniemy nowy bo i tak nie za dużo zobaczyliśmy.
– Wiesz dobry pomysł
— To idę poszukać odpowiedniego z dobrymi scenami erotycznymi żebyśmy mieli co ćwiczyć nocą
Wtedy pomyślałem że zapowiada się ciekawa noc…

Dodał/a: Filipooo2103 w dniu 17-03-2015 – czytano 4365 razy.
Słowa kluczowe: Monika pierwszy raz Filipooo2103

Komentarze (0)

Prosimy o nie dodawanie danych osobowych, adresów e-mail, numerów komunikatorów, numerów telefonów itp.

Komentarz do "Bilans – Monika"

(pole wymagane)

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.